Polski Związek Łowiecki ma nowy pomysł na walkę z ASF. Nie za późno?

Zapowiedzi, że myśliwi będą częściej strzelać do dzików w ramach walki z ASF, słyszymy już od lat. Ale na obiecankach się niestety kończy. W rezultacie po polskich lasach hasa milion, albo i więcej dzików. Tak przynajmniej szacował ostatnio Główny Lekarz Weterynarii, choć sam do końca pewności nie miał, bo przecież nikt nie wie, ile tych zwierząt naprawdę jest. A musi ich być coraz więcej, skoro ogniska ASF wybuchają w tym roku w rekordowym tempie. Mamy dopiero październik, a chorobę wykryto już w 114 chlewniach. Nigdy, odkąd ASF pojawił się w Polsce, nie było tylu ognisk. Hodowcy winią za tę sytuację i rząd, który nie robi nic, by pomór zatrzymać, i myśliwych, którzy odstrzeliwują zbyt mało dzików.

Więcej polowań na dziki 

W ramach akcji zintensyfikowania odstrzału i poszukiwań martwych dzików między 1 listopada 2021 r. a 31 stycznia 2022 r. w każdym obwodzie łowieckim mają odbyć się co najmniej dwa polowania zbiorowe. Myśliwi będą wtedy strzelać do dzików. W przypadku polowań zbiorowych na zwierzynę drobną zarządcy lub dzierżawcy będą musieli powiększyć plan polowań o możliwość polowania na dziki. To oczywiście bardzo słuszna koncepcja. Ale biorąc pod uwagę fakt, że przez ostatnie cztery lata myśliwi odstrzelili w ramach odstrzału sanitarnego raptem 284 tys. dzików, teraz musieliby tych polowań w każdym obwodzie wykonać po kilkanaście, żeby opanować rozprzestrzenianie się choroby.

Wyszukiwanie padłych dzików

Kolejnym pomysłem na walkę z ASF jest to, by podczas odstrzeliwania naganka i podkładacze z psami monitorowali obszar polowań pod kątem odnajdywania padłych dzików lub ich szczątków. Też słuszna koncepcja, aż dziw że do tej pory nie była realizowana!

Poza tym, aby usprawnić proces raportowania, łowczy okręgowy w każdym powiecie wyznaczy osobę odpowiedzialną za zbieranie danych dotyczących skoordynowanych odstrzałów dzików połączonych z poszukiwaniem dzików lub ich szczątków w ramach wszystkich odbywających się w danym powiecie polowań zbiorowych.

Jak PZŁ chce jeszcze bardziej zwiększyć odstrzału dzików?

Poza kwestiami o których pisaliśmy powyżej, Polski Związek Łowiecki zamierza podjąć inne działania, jak:

• włączenie do realizacji przedsięwzięcia Lasów Państwowych,
• zabezpieczenie przez Policję odbywających się polowań zbiorowych, w trakcie których odbywają się skoordynowane odstrzały dzików połączone z poszukiwaniem padłych dzików lub ich szczątków,
• zapewnienie dostępności służb weterynaryjnych w weekendy,
• wprowadzenia jednakowych przepisów co do odbywania polowań zbiorowych na terenie całego kraju,
• zdjęcie zakazów wykonywania polowań zbiorowych wydanych przez powiatowych lekarzy weterynarii,
• porozumienie co do relokacji chłodni do przechowywania tusz dzików z terenów o mniejszym zapotrzebowaniu na chłodnie na tereny o największym zapotrzebowaniu,
• możliwości zaangażowania Agencji Rezerw Strategicznych w celu przekazania środków do bioasekuracji z przeznaczeniem dla kół łowieckich,
• ujednolicenie i uproszczenie dokumentów związanych z odstrzałem dzików sanitarnych,
• uśrednienie wypłat (500 zł) za tuszę odstrzelonych dzików niezależnie od wagi, płci i wieku oraz rodzaju odstrzału,
• zmiany proporcji wypłat za tusze odstrzelonych dzików w proporcji 50% dzierżawca lub zarządca, 50% myśliwy dokonujący odstrzału.

Dodatkowe odstrzały sanitarne w newralgicznych powiatach

O intensyfikacji działań myśliwych informował na ostatnim posiedzeniu Sejmu wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka. Zapowiedział on m.in. likwidację tych kół łowieckich, które nie realizują polityki państwa w zakresie odstrzałów oraz zwiększenie liczby myśliwych.

Na terenie 7 powiatów, na obszarze których znajdują się największe fermy trzody chlewnej, prowadzone będą tzw. punktowe, dodatkowe odstrzały sanitarne. Odbędą się one w powiatach: piotrkowskim, żuromińskim, gostynińskim, nowomiejskim, iławskim, człuchowskim oraz żnińskim.

wk

Zdjęcie: Pixabay