StoryEditorProtesty rolników

Ponad 150 ciągników wjechało do centrum Lublina. AgroUnia blokuje Al. Tysiąclecia [FOTO, FILM]

08.02.2022., 16:02h
W województwie lubelskim najbardziej spektakularnie rozpoczął się protest rolników w Lublinie. Rolnicy z AgroUnii przejechali rano trasą W-Z, teraz blokują al. Tysiąclecia między ul. Lubartowską a Zamkiem. Ciągniki wjechały też do Biłgoraja.

Protest rolników z AgroUnii ruszył Al. Witosa do centrum Lublina 

Punkt zbiórki rolnicy z AgroUnii wyznaczyli sobie na parkingu koło OBI przy ul. Chemicznej. Stamtąd w asyście policji al. Witosa skierowali się w kierunku ścisłego centrum miasta.

Długa kolumna pojazdów jechała al. Witosa, al. Tysiąclecia i al. Solidarności aż do ronda Kuklińskiego (skrzyżowanie ul. Lubomelskiej i al. Solidarności). Tam ciągniki i samochody (w sumie ponad 150 pojazdów) zawróciły i skierowały się na rondo im. Romana Dmowskiego. Aleje te tworzą tzw. trasę W-Z kluczową dla układu komunikacyjnego Lublina. Nic dziwnego, że w centrum szybko zaczęły tworzyć się korki.

Al. Tysiąclecia na odcinku od ul. Lubartowskiej do ronda Dmowskiego pod Zamkiem była blokowana do godz. 13. 

Władze Lublina jeszcze wczoraj zdecydowały, że autobusy miejskie i trolejbusy, których trasy prowadzą drogą W-Z na blokowanym odcinku są kierowane na objazdy. Miasto zamknęło też dla ruchu pl. Zamkowy.

– Zapraszamy mieszkańców Lublina. Zależy nam, żeby zrozumieli, dlaczego protestujemy – mówił rano Andrzej Waszczuk, lubelski koordynator Agrounii. Warto było się wybrać, także dlatego, że rolnicy przygotowali poczęstunek. Można się było zaopatrzyć w jabłka, była też kuchnia polowa. 

Cała akcja odbyła się bardzo sprawnie, rolnicy chwalą współpracę ze służbami porządkowymi. Mówią też, że odczuli wsparcie lublinian. - Mieszkańcy Lublina życzliwie podchodzą do naszej akcji - mówi jedna z uczestniczek protestu z Agrounii. - Rozumieją, że te same problemy dotykają nas wszystkich. 

AgroUnia z listem do Lecha Sprawki, wojewody lubelskiego

 – Między godz. 11 a 12 nasza delegacja uda się do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tam na ręce wojewody chcemy złożyć list – mówił rano, przed rozpoczęciem protestu Andrzej Waszczuk.

- Ani wojewoda, ani żaden z jego zastępców nie znalazł czasu, aby odebrać od nas pismo, choć w urzędzie wiedzieli, że przyjdziemy z listem i wiedzieli o której. Zostawiliśmy go więc w sekretariacie - mówi Jarosław Miściur, rolnik z Policzyzny pod Lublinem. Po przekazaniu listu w urzędzie wojewódzkim poznaliśmy jego treść.

- Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej – upadają kolejne gospodarstwa rodzinne, pogarsza się ich bilans i rentowność, rosną koszty produkcji – piszą m.in. rolnicy do wojewody.

– Polska jest coraz bardziej zależna od importu „śmieciowej żywności” zza granicy, która według nas nie jest w należyty sposób kontrolowana przez służby państwowe.

W dalszej części autorzy listu odnoszą się do Zielonego ładu. Podkreślają, że nie wyobrażają sobie jego wdrażania: - Obecny kryzys, jaki przeżywa Polska, to najgorszy czas na jego wdrażanie. (…) Nie jesteśmy na jego przyjęcie przygotowani finansowo i organizacyjnie. (…) Zielony ład w obecnym kształcie dobije polskie rolnictwo oraz horrendalnie podniesie ceny jedzenia.

Rolnicy piszą też o „negatywnych skutkach zbyt ambitnej polityki redukcji dwutlenku węgla”. Zwracają uwagę, że „dużo do życzenia pozostawia wsparcie państwa, które nic nie robi, że przeciwdziałać skutkom tej polityki”. Podkreślają, że przed jej zaaplikowaniem „musimy zrobić porządek we własnym domu poprzez zmiany systemowe, które zwiększa pozycję i siłę polskiego rolnika”. (…) Zaznaczają:

- Jesteśmy za zmianami i rozwojem, ale nie może się on odbywać kosztem ludzi i kosztem niszczenia ich pracy, efektów codziennego znoju i dorobku wielu pokoleń. 

Protest rolników 9 lutego także w Biłgoraju 

W Biłgoraju protest rolników w kilkudziesięciu ciągnikach i samochodach od rana mocno dawał się we znaki kierowcom. Tym z Biłgoraja i tym, którzy starali się przejechać przez to pozbawione obwodnicy z prawdziwego zdarzenia miasto. Rolnicy blokowali ronda na głównej, przelotowej trasie Lublin-Przemyśl. Tworzyły się przed nimi kolejki, momentami bardzo długie, aut osobowych i tirów.

Pojazdy rolników bardzo powoli przemieszczały się między licznymi na tej drodze rondami, jeździły po nich dookoła. – Niektórym puszczały nerwy, padały niemiłe słowa pod naszym adresem – mówi Rafał Kosmala z Agrounii.

Rolnik zaznacza, że najważniejszym postulatem Agrounii jest obecnie ten, który dotyczy galopujących cen. Także nawozów, choć oczywiście nie tylko. – Stop drożyźnie – podkreślał Rafał Kosmala.

Jakie są postulaty rolników z AgroUnii?

List kończy wezwanie premiera Morawieckiego do spotkania i sformułowanie sześciu postulatów i obszarów tematycznych do rozmów:

  • Stop drożyźnie,
  • Nie dla Zielonego ładu,
  • System ubezpieczeń dla rolnictwa,
  • Oddłużenie polskiej wsi,
  • Zaprzestanie inwigilacji,
  • Wprowadzenie pakietu Agrounii „Stabilizacja i rozwój”

Krzysztof Janisławski
Fot. Krzysztof Janisławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 05:21