Rosną ceny masła i śmietany przerzutowej
Powoli rośnie cena masła w blokach – przekroczyła już poziom 18 złotych za kilogram. Wzrasta też cena śmietany przerzutowej – do około 22 groszy za jednostkę tłuszczu. Pojawiają się pierwsze oznaki popytu na odtłuszczone mleko w proszku. No cóż, potwierdza się nasza teza ze świątecznego wstępniaka, że przyczyną zastoju była gra na przeczekanie rodzimych firm handlowych. Jednak nadal ceny tych produktów są niższe od notowania na nowozelandzkiej Globalnej Giełdzie Mleczarskiej. Rządzi na niej bowiem azjatycki popyt, który jak na razie trzyma się mocno.
Rosja niemal podwoiła produkcję serów w okresie trwania embarga
Niestety, zza wschodniej granicy doszły nas ciekawe choć niewesołe wieści. Rosyjski związek przedsiębiorstw mleczarskich podsumował import produktów nabiałowych w 2020 r. Okazuje się, że do Rosji wjechało 217 tys. ton sera żółtego. Główny dostawca to oczywiście Białoruś, prócz tego Serbia, Szwajcaria oraz egzotyczne Argentyna i Urugwaj. W 2013 roku – ostatnim przed wprowadzeniem embarga – Rosja zaimportowała 345 tys. t serów, mniej więcej tyle ile wyprodukowała. W 2020 r. Rosjanie niemal podwoili produkcję w porównaniu do 2013 r.
Na embargu rosyjskim Polska straciła ponad 570 mln złotych. I to tylko w produktach mlecznych
Na podstawie tych liczb widać jak embargo wpłynęło na przetwórstwo spożywcze w Rosji. Powrót polskiego eksportu na ten rynek będzie – naszym zdaniem – praktycznie niemożliwy. Wszak jeszcze w 2013 roku sprzedaliśmy na rynki Federacji Rosyjskiej produktów mleczarskich za około 578 mln zł. Natomiast w 2014 roku – do momentu wprowadzenia embarga – wartość tego eksportu wyniosła prawie 348 mln zł. Zaś w 2015 roku, kiedy można było jeszcze niektóre produkty eksportować, sprzedaliśmy na wschód nabiału za zaledwie 2,6 mln zł.
Krzysztof Wróblewski i Paweł Kuroczycki,
redaktorzy naczelni „Tygodnika Poradnika Rolniczego“
Fot. Pixabay.