Bełchatów: We wsi Kluki spłonęła stodoła, budynki gospodarcze i całe wyposażenie
Pożar, który zapowiadał się na szybką akcję gaśniczą wybuchł 24 kwietnia około godziny 15. - O godzinie 14:45 udaliśmy się do pożaru stodoły, po dojeździe na miejsce cały obszar posesji był objęty pożarem - informują strażacy ochotnicy z OSP Łobudzice, którzy brali udział w akcji gaśniczej.Wiatr utrudniał akcję i rozprzestrzenił pożar gospodarstwa
Pożar z pomocą wiatru szybko wymknął się spod kontroli. Już pierwsze zastępy, będące na miejscu zauważyły tę niebezpieczną sytuację, ale z uwagi na braki sił i środków nie były w stanie jej opanować. Dopiero, kiedy do pożaru przyjechały kolejne wozy gaśnicze, a w sumie było ich sześć, pożar udało się opanować i całkowicie dogasić.Właściciel liczy straty powstałe w pożarze
Trwająca niemal trzy godziny akcja gaśnicza nie dopuściła do tego, żeby pożar rozprzestrzenił się na budynki mieszkalne. Niestety płomienie pochłonęły dwa budynki gospodarcze oraz stodołę. Wraz z zabudową ogień strawił także wyposażenie. Wg wstępnych szacunków straty zostały wycenione na ponad 10 tys. zł.Jak wybuchł pożar?
Kwestia określenia przyczyny pożary będzie wyjaśniania, aczkolwiek na obecną chwilę strażacy nie wykluczają, że do powstania ognia doprowadziło zachowanie człowieka. Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru, zdaniem straży pożarnej, było zaprószenie ognia.Michał Czubak
fot. OSP Łobudzice