Ponad sto zdjęć wpłynęło do naszego konkursu „Dziewczyna z kalendarza”. Chcieliśmy bowiem z Waszą pomocą oraz firmą Ursus przygotować wyjątkowy kalendarz, w którym zaprezentujemy portrety naszych Czytelniczek.
Jury przed trudnym wyborem
W sumie do redakcji drogą esemesową, mailową i listownie wpłynęło niemal 3 tys. głosów. Zdecydowaną większość, bo ponad 2 tys., oddano za pomocą SMS-ów. Listę zakwalifikowanych do finału fotografii publikowaliśmy dwukrotnie na łamach lipcowych wydań „Tygodnika”. Głosowanie zakończyło się 31 lipca. Ostatni list z tą datą trafił do redakcji TPR w piątek 5 sierpnia.
Ponieważ każda z naszych Czytelniczek zasługuje na wyróżnienie, jury stanęło przed trudnym wyborem. Z setki zdjęć musiało wyłonić zaledwie 24, tego wymagał bowiem konkursowy regulamin. Z nadesłanych do redakcji zdjęć wynikało, że fotografowie i modelki są pełni wyobraźni. I nie brakuje im inwencji zarówno z dziedziny stylizacji czy wizażu, jak i kompozycji. Autorzy zdjęć zadbali też o to, by ursus – bohater drugiego planu – prezentował się na zdjęciu jak równorzędny model. Na fotografiach pojawiały się najczęściej stare, a czasem wręcz zabytkowe modele marki Ursus. Widać, że maszyny są oczkiem w głowie ich posiadaczy.
Jury, biorąc w ocenie pod uwagę kompozycję zdjęć, stanęło przed trudnym wyborem. W większości zdjęcia robione były w plenerze, a sielski krajobraz nadawał fotografiom romantyczny charakter. I właśnie tego typu kompozycje jury najbardziej przypadły do gustu. Ponieważ pokazują, że praca w gospodarstwie to dla naszych Czytelników pasja, że umieją w niej dostrzec coś więcej niż tylko trud codziennego dnia.
Po długiej naradzie kapituła konkursowa, w skład której weszli przedstawiciele firmy Ursus oraz redakcji „Tygodnika”, wybrała 25 fotografii. Dlaczego? Ponieważ jedno z konkursowych zgłoszeń zawierało dwa zdjęcia. Były to fotografie uroczych sióstr Amelki i Leny z Przedcza. Jury trudno było się oprzeć urokowi uśmiechniętych kilkulatek, które z trudem sięgały do lusterka czerwonego ursusa, więc uznało, że obie dziewczynki przejdą do następnego etapu naszej zabawy, ale pod jednym numerem.
Czytelnicy zadecydowali
Z tym pozaregulaminowym wyborem zgodzili się też nasi Czytelnicy, którzy do zabawy włączyli się przez internetowe, esemesowe i listowne głosowanie. Ich zadaniem było wybranie 12 fotografii dziewczyn z ursusem w tle.
Czytelnicy na Amelkę i Lenę oddali w sumie 9% wszystkich nadesłanych do redakcji głosów. Tym samym dziewczynki uplasowały się na mocnej trzeciej pozycji. A z racji swojego wieku najprawdopodobniej będą zerkać z czerwcowej strony kalendarza. Bo przecież to właśnie w tym miesiącu przypada Dzień Dziecka.
Wyprzedziła je jedynie Małgorzata Kochanowska-Czapiewska z Chotowa, na którą oddano 13% głosów, i Ariadna Turulska z Tylic, która zdobyła 10% głosów. Czytelnikom spodobały się także Joanna Michalska (8%), Lidia Michalak (5,6%), Monika Kowalczyk-Kapusta (4,7%) i Angelika Karowska (4,3%). Kartki kalendarza zdobić też będą fotografie Katarzyny Nadolnej (3,4%) i Iwony Fabiańskiej (3,3%). W kalendarzu znajdą się również portrety dwóch Jolant – Bryk (4,5%) i Zaremby (4,2%). Naszym Czytelnikom wpadła też w oko fotografia Marioli Włodarczyk. Na siedzącą na zderzaku ciągnika dziewczynę ubraną w czerwoną sukienkę oddano 5,4% głosów.
Jury zdecydowało się na przyznanie wyróżnienia. Otrzymała je Paulina Śliwa z Turzyna. Kapitule konkursowej spodobały się kompozycja i charakter zdjęcia. Portret Pauliny będzie zdobić okładkę kalendarza na 2017 rok, który dotrze do Czytelników w formie prezentu wraz z jednym z ostatnich tegorocznych numerów „Tygodnika Poradnika Rolniczego”. Fotografie wszystkich wybranych do kalendarza dziewczyn publikujemy na sąsiedniej stronie.
Nagrodą dla nich, poza publikacją ich portretów na 12 stronach kalendarza, będzie także udział w profesjonalnej sesji fotograficznej. Mamy bowiem nadzieję, że zobaczenie siebie w obiektywie profesjonalnego fotografa będzie niezapomnianą przygodą – tym bardziej że poprzedzać ją będzie wizyta u zawodowej stylistki i wizażystki. Sesja odbędzie się w lubelskiej fabryce Ursusa pod koniec września. O szczegółach tego niecodziennego wydarzenia poinformujemy na naszych łamach.
Fundatorem nagród w konkursie jest firma Ursus, producent ciągników i maszyn rolniczych. Łączna pula nagród wynosi 12 tys. złotych. Mamy też upominki dla głosujących. Co pięćdziesiątego uczestnika zabawy redakcja obdaruje drobnym upominkiem.
Dorota Słomczyńska