W USA praca rolnika groźniejsza niż w innych zawodach
W USA każdego roku więcej osób umiera podczas uprawy roli niż podczas służby w policji czy w straży pożarnej. Z wyliczeń Amerykańskiego Biura Statystyki Pracy wynika, że wskaźnik zgonów związanych z pracą na roli wynosi 23 na 100 000 pracowników. To siedem razy więcej niż średnia krajowa dla pracowników z pozostałych branż.
Główną przyczyną wypadków śmiertelnych w rolnictwie w USA jest przewrócenie się ciągnika. Ten rodzaj wypadków odpowiada za ponad połowę wszystkich zgonów związanych z pracą w gospodarstwie.
- Ryzyko, że rolnik w ciągniku ulegnie wywróceniu się są wysokie. Jeden na 10 operatorów ciągników przewraca ciągnik w swoim życiu - mówi Karen Funkenbusch, specjalista ds. BHP z University of Missouri Extension.
Niebezpiecznie jest m.in. na drogach, gdy rolnicy przewożą swój sprzęt z pola na pole. Wiele z wypadków ma miejsce, gdy pojazd próbuje ominąć wolno poruszający się sprzęt rolniczy. Jak wyjaśnia Funkenbusch, wypadki zdarzają się również, gdy ciągniki zjeżdżają z drogi i tracą przyczepność i stabilność na nierównych powierzchniach.
Funkenbusch twierdzi, że wielu śmiertelnym wypadkom podczas dachowania można by zapobiec, gdyby ciągnik był wyposażony w urządzenie zabezpieczające przed dachowaniem, a operator zapinał pas bezpieczeństwa.
- Ciągniki, zwłaszcza starsze modele, mają wysoko położony środek ciężkości, co sprawia, że są niestabilne. Gdy ciągnik bez urządzenia ROP przewróci się, kierowca może zostać wyrzucony z ciągnika lub zmiażdżony pod nim - mówi Funkenbusch.
Pennsylvania State Cooperative Extension donosi, że 7 na 10 gospodarstw kończy działalność w ciągu roku po śmiertelnym przygnieceniu rolnika przez ciągnik.
Rolnictwo w Polsce jednym z najniebezpieczniejszych zawodów. Przez pół roku zginęło 22 rolników
A jak sprawa wypadków rolniczych wygląda w Polsce? W naszym kraju rolnictwo obok budownictwa i górnictwa też należy do najbardziej niebezpiecznych zawodów. Wskaźnik wypadków przy pracy rolniczej jest bardzo duży. Wynika to ze specyfiki pracy rolnika, który pracuje z wieloma maszynami i ma zróżnicowane obowiązki.
Niestety, rolników często gubi też presja czasu i związany z nią pospiech. Spieszą się z wykonaniem swojej pracy tak bardzo, że czasem zapominają pomyśleć, żeby wyłączyć maszynę przed naprawą czy zabezpieczyć drabinę przed wejściem na nią. Niestety, to ignorowanie zagrożeń przyniosło w ubiegłym roku aż 10 proc. wzrost wypadków w rolnictwie.
Jak podaje KRUS, w 2021 roku rolnicy zgłosili do KRUS 12 tysięcy wypadków. To o ponad 1100 (10,02 proc.) wypadków więcej niż rok wcześniej. Z tego śmiertelnych było 45.
Kamila Szałaj, źródło: Beef Magazine, KRUS, GUS, fot. poglądowe KM PSP Lublin