Warka: Pracownik gospodarstwa wszedł po jabłka do komory beztlenowej bez zgody właściciela
Do wypadku, który mógłby zakończyć się tragicznie, doszło we wtorek 16 marca 2021 roku na terenie jednego z gospodarstw sadowniczych pod Warką (powiat grójecki, woj. mazowieckie). Wypadek wydarzył się w godzinach wieczornych. O zdarzeniu poinformowano pogotowia ratunkowe oraz policję. Ta ostatnia służba była pierwsza na miejscu.
Wcześniej z komory beztlenowej na jabłka Ukraińca wyciągnął właściciel gospodarstwa.
Na miejscu pierwsza pojawiła się asp. Aneta Ścisłowska, dzielnicowa z Komisariatu Policji w Warce, która od razu podjęła akcję reanimacyjną. Po kilku minutach na miejscu pojawili się strażacy z OSP Warka, którzy wspólnie z policjantką prowadzili resuscytację aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego.
– Szybko podjęte czynności przeniosły oczekiwany skutek. Mężczyzna, choć dalej nieprzytomny, zaczął samodzielnie oddychać. Następnie został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy medycznej – informuje nadkom. Agnieszka Wójcik, oficer prasowa KPP w Grójcu.
Komory beztlenowe zbawienie i przekleństwo w jednym
Komora beztlenowa dla sadowników to spełnienie marzeń, ale także olbrzymie niebezpieczeństwo. Pozwala na przechowywanie owoców bez utraty ich jakości nawet przez dwanaście miesięcy. Owoce nie gniją i ze względu na brak tlenu w komorze owoce zachowują świeżość. Brak tlenu stanowi jednak poważne zagrożenie dla życia.
Michał Czubak
Fot. Pixabay (zdjęcie poglądowe)