Sulęcin. „Gang Olsena” chciał dokonać „skok życia”
Grupa trzech osób podjechała samochodem marki pod jedną z posesji, gdzie ich celem były przedmioty schowane w budynku gospodarczym. Gdy już rozkładali się do włamania, coś poszło nie tak – załączył się alarm, który spłoszył złodziejskie trio. Uciekając w pośpiechu doprowadzili do uszkodzenia swojego samochodu. Pogubili od niego części i tak wpadli w ręce policji.
Auto na holu za ciągnikiem, a w środku niedoszli złodzieje
Pracujący na miejscu niedoszłego przestępstwa policjanci, po zakończeniu zbierania materiału dowodowego na posesji postanowili sprawdzić okolicę w poszukiwaniu auta. Okazało się, że samochód nie był daleko.
- W jednej z wiosek zauważyli ciągnik rolniczy holujący osobowego Renault. Stan auta wskazywał, że miał on zdecydowanie ciężką noc. Jego szyba była rozbita, brakowało zderzaka i tylnej opony. Szybko okazało się, że najechali na „Gang Olsena”, który usiłował dokonać kradzieży - relacjonuje st. sierż. Klaudia Biernacka, rzecznik policji w Sulęcinie.
Do sprawy zatrzymano trzy osoby: dwóch mężczyzn oraz kobietę. W trakcie zatrzymania okazało się, że 34-letni kierowca samochodu prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu i dodatkowo posiada przy sobie amfetaminę.
Michał Czubak
Fot. Lubuska policja