Specustawa o kopalniach (lex węgiel) odłożona na kolejną kadencję
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu VII kadencji posłowie mieli zająć się specustawą, która miała przyspieszyć powstawanie nowych kopalń węgla brunatnego i kamiennego. Ostatecznie jednak we wtorek 15 października 2019 roku projekt ustawy został wycofany z porządku obrad.
Przypomnijmy, że gdyby zaproponowane przepisy weszły w życie, Ministerstwo Środowiska na wniosek inwestora chcącego wybudować nową kopalnię odkrywkową węgla brunatnego mogłoby uznać teren pod odkrywkę za obszar specjalnego przeznaczenia. Na nic by się zdały protesty rolników czy samorządów, na terenie których miałaby się znajdować kopalnia. Rolnicy co najwyżej mogliby liczyć na odszkodowanie za realne szkody wyrządzone w ich gospodarstwie przez powstanie kopalni.
Zapewne nie będzie kopalni w Oczkowicach
Rolnicy z Wielkopolski obawiali się, że takie prawo obejmie m.in. złoże Oczkowice w pobliżu Miejskiej Górki. Z kolei łódzcy gospodarze bali się zmian w prawie ze względu na złoże Złoczew.
Jednak poseł Jan Mosiński (PiS) w Radiu Poznań przekonuje, że ma zapewnienie od wicemarszałka sejmu Ryszarda Terleckiego, że jeśli w nowej kadencji projekt ustawy wróci, to tylko w sytuacji gdy będą wymienione dokładnie z nazwy wszystkie złoża węgla, których miałoby dotyczyć nowe prawo.
– Temat wielkopolskiego złoża jest tematem zamkniętym. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, kopalni węgla brunatnego na złożu Oczkowice nie będzie – mówił w radiu Jan Mosiński.
Rolnicy z okolic Wielunia i Bełchatowa mają powody do obaw
Dodał jednak, że w przyszłości prawo o ustanowieniu obszaru specjalnego przeznaczenia ma dotyczyć złóż węgla brunatnego w Bełchatowie i Złoczewie. Pokrywa się to z założeniami programów Ministerstwa Energii, które jako złoża strategiczne wymienia Złoczew, Gubin i Oczkowice.
Paweł Mikos
Fot. Pixabay