Ale 28 lipca odbędą się też bardzo ważne dla ludzi rolniczego stanu – wybory do samorządu rolniczego, czyli do izb rolniczych. Tak. To nie jest dobry termin, pisaliśmy o tym. To nie zmienia faktu, że tak jak namawialiśmy dotąd, tak dalej będziemy namawiać do uczestnictwa w tych wyborach. Poprzemy też każdego, kto ma taki sam zbożny cel jak my. Są jednak jakieś kryteria tego poparcia, bardzo rzecz jasna szeroko rozumiane. Nie poprzemy tego co można określić mianem partactwa, dodajmy – kosztownego partactwa.
Szmulewicz wiecznie młody
Dzięki Czytelnikom TPR wpadła w nasze ręce ulotka, która zachęca wszystkich rolników do udziału w wyborach do izb – jak już wcześniej pisaliśmy – zaplanowanych na 28 lipca. Ta ulotka powinna trafić do każdego gospodarstwa, a więc wydrukowano ją, jak się domyślamy, w nakładzie zbliżonym do 1 mln egzemplarzy. I tyle dobrego. Chcemy też uprzedzić, że w dalszych rozważaniach nie będziemy się zastanawiać, dlaczego Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR, zaproponował taki termin. Nie będziemy także roztrząsać, dlaczego minister Jan Krzysztof Ardanowski firmuje ten termin. Rozumiemy: sytuacja jest trudna. Protesty są głośne i trzeba budować sojusze.
Całkiem przypadkowo odkryliśmy, że chodzi o coś innego! Otóż, w liście do rolników prezes KRIR napisał: „Wybory są najważniejszym aktem państwa demokratycznego oraz podstawowym środkiem wywierania wpływu na politykę kraju. Są one także jednym z podstawowych obowiązków obywatelskich”.
Szmulewicz jeszcze młodszy
Zasmuciło nas, że rolnik Szmulewicz zwraca się do swoich kolegów za pomocą sformułowań tchnących urzędniczą mową. No cóż, długie lata obcowania z urzędniczą kastą zrobiło swoje!
Postanowiliśmy sprawdzić skąd wzięły się te zdania w liście do rolników. Wpisaliśmy je więc do wyszukiwarki internetowej. Nam, jako pierwsza wyskoczyła strona Krajowej Rady Izb Rolniczych, na której fragment listu Szmulewicza wprowadzono 23 kwietnia.
Na stronie brainly.pl pytanie: Dlaczego warto iść na wybory? padło 25 maja 2015 r. i zadała je niejaka Ewka. Pytanie dotyczyło przedmiotu Wiedza o społeczeństwie w klasie 6 szkoły podstawowej. Na to pytanie odpowiedziała niejaka Dwusetka, pisząc, no zgadnijcie Czytelniczko i Czytelniku, co?
Dokładnie to samo co napisał Wiktor Szmulewicz cztery lata później w ulotce do rolników (dla wytrwałych podajemy źródło brainly.pl/zadanie/9623693#readmore). Podobną odpowiedź pochodzącą z grudnia 2009 r. znaleźć można w serwisie bryk.pl.
I tutaj też jest odpowiedź na pytanie o odmłodzenie prezesa izb rolniczych. Niejaka Ewka deklaruje, że liczy sobie lat 19, Dwusetka – 29, a pytanie dotyczyło klasy 6 szkoły podstawowej (lat 12). Jak podejrzewamy, Wiktor Szmulewicz korzystając z ich dorobku postanowił dostosować się choć trochę do swoich „wyborczych mentorek”.
Delikatnie? Bo pamiętamy, że miało ono nader zbożny cel.
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
(fot. ulotka KRiR/grafika w tle: plakat wyborczy KRiR)