Kielce. W Krzczonowie doszło do katastrofy budowlanej. Zawalił się dach chlewni
W czwartek 15 grudnia w Krzczonowie (woj. świętokrzyskie) miała miejsce katastrofa budowlana. Doszło do zawalenia się dachu chlewni, w której przebywało około 400 sztuk zwierząt. Większości z nich nic się nie stało. Z uwagi na późną porę oraz grząski teren oddalony od zabudowań, działania ratownicze w czwartek zostały zakończone. Wznowiono je rankiem dnia następnego.
Co doprowadziło do zawalenia się konstrukcji?
Wg wstępnych hipotez do zawalenia się części dachu chlewni doszło z powodu śniegu. Wstępne szacunki mówią, że zapadła się około jedna trzecia zadaszenia. Jeszcze wczoraj strażacy zabezpieczyli pozostałą część stropu, a dziś przystąpią do rozbiórki zawalonej części obiektu.
Dach zawalił się na ciągnik rolniczy
Przypadek z Krzczonowa to nie pierwszy w Świętokrzystkiem w tym roku. Także 15 grudnia, lecz w Iżykowie, doszło do zawalenia się dachu na budynku gospodarczym. Więźba dachowa wraz z poszyciem spadła na ciągnik rolniczy, który znajdował się w budynku. Pojazd został uszkodzony.
Na szczęście nikogo w obiekcie w tym czasie nie było – zatem straty jedynie występują w mieniu.
Obowiązek odśnieżania dachów - jaka kara za nieodśnieżony dach?
Strażacy przypominają zarządcom budynków o obowiązku odśnieżania dachów, a także usuwania wiszących sopli. Jak pokazują powyższe przykłady, śnieg może stanowić poważnie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia oraz mienia. 1 metr sześcienny śniegu może ważyć nawet 900 kg. Konstrukcja dachu może nie wytrzymać takiego obciążenia i się poddać. Z kolei spadające sople mogą wyrządzić krzywdę, a nawet zabić.
Za nieodśnieżenie dachu może grozić kara od 500 do nawet 5 tys. zł.
Michał Czubak
Fot. ilustrująca / M. Czubak