Limanowa. Tragiczny wypadek na leśnej drodze. 68-latek znaleziony martwy
Do wypadku doszło w minionym tygodniu. Policja około godziny 14.20 została poinformowana o ciele mężczyzny, który leżał na polnej drodze. Oględziny zwłok wykazały, że ofiara została przejechana.
Praca policjantów pozwoliła ustalić, kto mógł tego dokonać i jakie były okoliczności wypadku, w którym śmierć poniosła osoba.
Ofiara spadła z błotnika wprost pod koła przyczepy rolniczej
Takie są ustalenia limanowskiej policji w tej sprawie: „Kierujący ciągnikiem rolniczym marki Ursus wraz z przyczepą, na leśnej drodze nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego 68-letni pasażer jadący na błotniku ciągnika spadł i został przejechany przez przyczepę. Kierujący odjechał z miejsca zdarzenia”.
Traktorzysta był pijany w chwili wypadku?
Gdy policjanci dotarli do sprawcy wypadku, ten był pijany. 58-latek „wydmuchał” 2,3 promila alkoholu. Zdecydowano się pobrać mu krew i zlecić badania w kierunku ustalenia, czy również w czasookresie, kiedy doszło do wypadku traktorzysta był nietrzeźwy.
Areszt dla sprawcy
Jednocześnie organy ścigania wystąpiły do sądu o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Sąd się przychylił do niego i pijany traktorzysta został aresztowany na okres 3 miesięcy.
Traktorzyście za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Kara wzrasta do 12 lat, gdyby okazało się, że w jego chwili 58-latek był pijany.
Bez uprawnień i niesprawnym traktorem
Rolnik odpowie również za poruszanie się ciągnikiem bez wymaganych uprawnień – stracił je wcześniej za jazdę pod wpływem alkoholu oraz prowadzenie Ursusa bez wymaganych prawem badań technicznych pojazdu i obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Michał Czubak
Fot. KPP Limanowa