Atak niedźwiedzi na kozy w oborzeJustyna Czupryniak/Canva, Facebook/Nowiny 24.pl
StoryEditorWiadomości

Atak niedźwiedzi w oborze. Zagryzły 22 kozy

15.04.2025., 16:00h

22 kozy padły ofiarą wygłodniałych niedźwiedzi w Bukowcu (gm. Solina). Jak twierdzą mieszkańcy, to nie pierwsza sytuacja, gdy drapieżniki weszły na prywatną posesję. Wójt gminy załamuje ręce, a rolnicy boją się o swój inwentarz.

Niedźwiedzie zabiły 22 kozy w koziarni

Jak wynika z przepisów prawa, w sytuacji, gdy właściciel zwierzęcia ma świadomość tego, że może grozić mu atak drapieżnika, ma obowiązek zabezpieczenia go np. zamknięcia w oborze.

Ale jak przeciwdziałać drapieżnikom, które wchodzą do budynków gospodarczych, wyłamując deski ze ścian? O sprawie poinformował portal esanok.pl.

Jak się okazuje, w nocy z 12 na 13 kwietnia do obory znajdującej się w jednym z gospodarstw w Bukowcu wtargnęły niedźwiedzie i zabiły 22 kozy. Właścicielka padłych zwierząt w rozmowie w portalem esanok.pl przyznaje, że widok był okropny, a śmierci udało się uniknąć zaledwie dwóm małym kozom, które schowały się przed niedźwiedziami i nie zostały przez nie zauważone.

Drapieżniki wspięły się po znajdującej się obok budynku gospodarczego stercie drewna, wyłamały deski ze ściany, po czym weszły do środka.

Niedźwiedzie wchodzą na posesje i pukają do drzwi

Mieszkańcy Podkarpacia od wielu miesięcy apelują o podjęcie działań mających na celu redukcję populacji niedźwiedzia w tym regionie Polski. Podkarpackie media na bieżąco podają informacje o incydentach z udziałem drapieżników, które bez oporu wchodzą na prywatne posesje w poszukiwaniu pożywienia. Co więcej, wylegują się na poboczach dróg publicznych, a nawet spacerują w pobliżu szkół. Niedźwiedzie na Podkarpaciu są utrapieniem mieszkańców i rolników, którzy boją się o swój inwentarz. Hodowcy zastanawiają się, czy prowadzić wypas na pastwisku, dając zwierzętom szansę na ucieczkę, czy zamykać je w budynkach gospodarczych w nadziei, że niedźwiedziom nie uda się przedostać do środka.

Ile jest niedźwiedzi w Polsce?

W lipcu br. łowczy Okręgu PZŁ w Rzeszowie Tomasz Kulesza w rozmowie z dziennikarzami portalu Nowiny24.pl przyznał, że mieszkańcy Bieszczad boją się obecnie wypuszczać dzieci do szkoły, bo nie dosyć, że do drzwi pukają im niedźwiedzie, to jeszcze wilki spacerują po drogach.

Z relacji łowczego wynika, że obecnie w Polsce może żyć ok. 200 szt. niedźwiedzi. Ze względu na sprzyjające warunki przyrodnicze najwięcej drapieżników mieszka na Podkarpaciu. Dostępne dane wykazują, że w latach 50. tuż po II wojnie światowej populacja niedźwiedzia w Polsce liczyła 10 szt. Natomiast późniejsze inwentaryzacje wykazały, że osobników tego gatunku przybywa. Populacja niedźwiedzia do początku lat 70. zwiększyła się o następne 20 szt., a do początku lat 90. o kolejne 30 szt. W 2010 r. szacowano, że w południowo-wschodniej Polsce żyje ok. 100 niedźwiedzi.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Źródło: esanok.pl, Nowiny 24.pl

Warszawa
1°C
Bezchmurnie
wi_00
pon.
wi_00
19°C
5°C
wt.
wi_00
22°C
9°C
śr.
wi_00
21°C
8°C
czw.
wi_00
18°C
5°C
pt.
wi_00
22°C
10°C
25. kwiecień 2025 16:35