W poniedziałek 29 maja 2023 roku w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyła się konferencja prasowa #StopDezinformacjiŻywnościowej. Jej uczestnicy zwracali uwagę na coraz większy problem fake newsów i dezinformacji pojawiających się w przestrzeni publicznej na temat polskiej żywności oraz hodowli i dobrostanu zwierząt.
Telus: To, że polski rolnik nie dba o zwierzęta – to jest właśnie fake news
– Musimy walczyć z kłamstwami, które są w internecie. To jest nasz obowiązek. To, że polski rolnik nie dba o zwierzęta, o ich dobrostan – to jest właśnie fake news. Polski rolnik kocha zwierzęta. Jeżeli ktoś się zajmuje hodowlą, to jest to coś więcej niż biznes. Przypominam, że jako pierwsi w Europie wprowadziliśmy program Dobrostan+. I Unia Europejska poszła właśnie w tym kierunku – powiedział minister rolnictwa Robert Telus.
Minister zwrócił uwagę, że Polska jako pierwsza zainicjowała program Dobrostan+, a dopiero później podobne rozwiązania wprowadzono w Unii Europejskiej.
– Na dobrostan przeznaczyliśmy ponad 1,5 mld euro, to jest tyle, ile 18 innych krajów razem wziętych – dodał Robert Telus.
Fake newsy uderzają w polskie rolnictwo, które eksportuje produkty warte 40 mld euro
– Celowo tworzy się złą aurę wokół polskiej żywności – przekonywał wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. W jego opinii, dezinformacja jest obecnie wykorzystywana jako narzędzie do walki gospodarczej z polską żywnością.
– Bijemy kolejne rekordy, jeżeli chodzi o sprzedaż naszej żywności nie tylko w UE, ale i poza nią. Tworzymy ogromną część gospodarki, eksportujemy za ponad 40 mld euro, nie możemy pozwolić na to, by dezinformacja trafiała do konsumentów – dodał Rafał Romanowski.
Jak działa dezinformacja i uderza w producentów mięsa?
O tym jak w praktyce wygląda dezinformacja w przestrzeni publicznej opowiedzieli przedstawicieli organizacji branżowych.
– Reprezentuję sektor drobiarski, od wielu lat jesteśmy regularnie atakowani – mówił Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa.
Wskazywał on, że producentom mięsa drobiowego często przypisywane jest wpływ na rozwój chorób, które nie są chorobami. Przypomniał także o niedawnej aferze z olejem technicznym. Niektóre media ogłosiły, że drób miał być karmiony paszami z takim olejem. Jak się okazało, nie było żadnych zastrzeżeń co do jakości paszy, a cała sprawa ma charakter skarbowy. Więcej o tym przeczytasz tu: Afera drobiowa? „To branża mięsna jest tu ofiarą”
– Podaje się fałszywe informacje o substancjach, których od 40 lat żaden polski hodowca nie podaje. Chcemy współpracować z ministerstwem, administracją, ze światem nauki. Chcemy razem z hodowcami rzetelnie pokazywać, jak wygląda branża – powiedział Dariusz Goszczyński Prezes Zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa.
Ostry atak na producentów mleka
Również producenci mleka musieli mierzyć się z hejtem i dezinformacją, po tym jak pojawił się pomysł, aby do szkół wprowadzić napoje roślinne zamiast mleka krowiego. Wówczas to mieliśmy do czynienia z masowanym atakiem na rolników i mleczarnie. Batalia to była także po to, aby napoje roślinne mogły korzystać z nazwy "mleko" oraz znajdować się na półkach sklepowych wśród nabiału obok produktów mleczarskich.
– Przypominam, że nazwa mleko jest prawnie zastrzeżona dla produktów zwierzęcych. Na szczęście Komisja Europejska i Parlament Europejski zdecydował, że do szkół ma trafić mleko od krów. Trzeba i warto mówić o tych sprawach rzetelnie. Dlatego jesteśmy w tej inicjatywie – dodała Agnieszka Maliszewska, dyrektorka Polskiej Izby Mleka.
Zarzecki: Jak walczyć z fake newsami? Podawać jest konkretne liczby
Pod górkę mają także rolnicy produkujący wołowinę oraz cała branża mięsna. O największych problemach mówił Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
– Jeżeli chodzi o dezinformację w sektorze wołowiny to najczęstszą jest o rzekomej „hodowli przemysłowej”. W Polsce jest 300 tys. gospodarstw utrzymujących 6,4 mln bydła. To wychodzi niecałe 20 sztuk na gospodarstwo. Ponad 90% wszystkich gospodarstw są to gospodarstwa do 50 sztuk. O jakim chowie przemysłowym mówimy? – pytał retorycznie Jacek Zarzecki.
Zwrócił on także uwagę, że ponad połowa polskich gospodarstw zajmujących się chowem bydła mięsnego realizuje program Dobrostan+
– Aby przeciwdziałać fake newsom, najlepiej podawać jest konkretne liczby – dodał Jacek Zarzecki.
Wspólna deklaracja 8 organizacji branżowych o walce z dezinformacją
Podczas konferencji została podpisana "Wspólna deklaracja polskich organizacji rolno-spożywczych, producentów żywności i innych zainteresowanych podmiotów na rzecz walki z dezinformacją żywnościową i fake newsami na temat żywności”. Pod deklaracją podpisali się przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych. Jej sygnatariusze zobowiązali się do wspólnego zwalczania dezinformacji i fake newsów pojawiających się w przestrzeni publicznej na temat polskiej żywności oraz hodowli i dobrostanu zwierząt w Polsce.
– Celem wspólnej deklaracji jest zjednoczenie wysiłków wszystkich zainteresowanych stron w celu zwalczania dezinformacji, promowania polskiej żywności oraz dalszego wzmacniania i rozwoju sektora rolno-spożywczego w Polsce. Wspólnie dążymy do zapewnienia bezpieczeństwa, jakości i innowacyjności naszych produktów a także do promowania wartości, które stanowią podstawę polskiego rolnictwa i przemysłu spożywczego – można przeczytać w Deklaracji.
Oto, kto podpisał się pod Wspólną Deklaracją:
- Witold Choiński, Polskie Mięso;
- Dariusz Goszczyński, Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza;
- Agnieszka Maliszewska, Polska Izba Mleka;
- Tomasz Parzybut -Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP;
- Paweł Podstawka, Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj;
- Katarzyna Skrzymowska w/z Wiesława Różańskiego - Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego;
- Jerzy Wierzbicki - Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego;
- Jacek Zarzecki, Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
wk. fot. MRiRW