
ODR-y wezmą pieniądze za wypełnienie wniosków o dopłaty bezpośrednie?
Na biurko ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego trafiło pismo skierowane przez Lubelskie Stowarzyszenie Rolnicze, w którym rolnicy apelują o przywrócenie darmowej pomocy przy wypełnianiu wniosków o wypłatę dopłat bezpośrednich w Ośrodkach Doradztwa Rolniczego.
Jak informują rolnicy, wielu z nich, wypełniając wnioski o wypłatę dopłat bezpośrednich, udawało się dotychczas do Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, który oferował tę usługę nieodpłatnie. Niestety, w br. okazało się, że za wsparcie w uzupełnieniu dokumentów będzie trzeba zapłacić. Jak to możliwe?
Z relacji rolników wynika, że pogłoski o konieczności płacenia za wsparcie przy wypełnianiu wniosków o płatności potwierdził sam dyrektor wspomnianego ośrodka. Jak się okazuje, ODR-y będą pobierać pieniądze od rolników, bo nie otrzymały żadnego wsparcia finansowego na ten cel z tzw. organu nadrzędnego, którym jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Zniesienie bezpłatnej pomocy w wypełnianiu wniosków w roku, gdzie wprowadza się zarówno nowe ekoschematy, jak i normę GAEC 2 należy uznać za nierozważne i będzie ono skutkowało niezadowoleniem rolników, i tak mocno zaniepokojonych wprowadzonymi zmianami w systemie płatności bezpośrednich – czytamy w apelu.
Rolnicy nie dadzą rady, będą mieli problem z zakwalifikowaniem gruntów
LSR wyjaśnia, że dla rolników z Lubelszczyzny samodzielne wypełnienie wniosków o wypłatę dopłat bezpośrednich będzie szczególnie trudne, z uwagi na konieczność uwzględnienia normy GAEC 2 i istniejącą w tym regionie drugą co do wielkości w Polsce pulę obszarów wyłączonych zakwalifikowanych jako tereny podmokłe z glebami organicznymi.
Chodzi o to, że część województwa lubelskiego to „mezoregion Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, stanowiący niegdyś jeden z największych kompleksów bagien wraz z sześćdziesięcioma płytkimi jeziorami położonymi pomiędzy dwiema dzikimi rzekami Wieprzem i Bugiem”.
– Ten stan rzeczy został radykalnie zmieniony kilkadziesiąt lat temu w wyniku wybudowania najdłuższego sztucznego kanału w Polsce Wieprz-Krzna. Zmeliorowane i osuszone setki hektarów w wyniku tej inwestycji obecnie zostały zakwalifikowane jako obszary podlegające ochronie zgodnie z normą GAEC. Z uwagi na fakt, że część tych terenów była użytkowana dotychczas jako grunty orne, rolnicy nie poradzą sobie samodzielnie z prawidłowym przypisaniem swoich nieruchomości zgodnie z nowymi wymogami – alarmują rolnicy.
Rolnicy będą sfrustrowani opłatą za pomoc ODR-ów
Jak sygnalizuje LSR, rolnicy nie będą zadowoleni z faktu, że za dotychczas darmową pomoc, należy zapłacić, zwłaszcza że stało się to w momencie wprowadzenia licznych zmian we wnioskach o płatność.
– Takie podejście resortu i jednostek podległych spowoduje frustracje i niezadowolenie rolników, którzy nie dość, że mają zredukowany koszyk płatności i wprowadzone ograniczenia w sposobie korzystania ze swoich zasobów gruntów, to dodatkowo będą obciążani kosztami za pomoc w wypełnianiu wniosków – twierdzą rolnicy, dodając, że rolą ODR-ów powinno być wspieranie producentó rolnych, a nie zarabianie na nich.
Rolnicy domagają się przywrócenia bezpłatnej pomocy z ODR-ów
W związku z zaistniałą sytuacją rolnicy domagają się przywrócenia bezpłatnej pomocy świadczonej przez ODR-y. Zdaniem LSR, powstała konieczność uiszczenia opłaty jest „formą walki między podmiotami niepublicznymi a ODR-ami, której celem jest wyeliminowanie ODR-ów ze współpracy z rolnikami”.
Przeczytaj również:
oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: Facebook/LSR