AgroUnia i Porozumienie rozwiązały współpracę
Koalicja AgroUnii i Porozumienia, ogłoszona w lutym, dla wielu była zaskoczeniem. Porozumienie prowadzone przez Magdalenę Srokę nie kojarzyło się bowiem w żaden sposób rolniczo i do tej pory politycy z tego ugrupowania nie wykazywali zainteresowania losem polskich gospodarzy. Nic zatem dziwnego, że przy tak wielu różnicach nie udało się zbudować trwałego sojuszu. 23 maja w mediach ukazała się informacja o zakończeniu współpracy między AgroUnią i Porozumieniem.
“Z powodu pogłębiających się różnic programowych Porozumienie podjęło decyzję o zakończeniu współpracy. Koleżankom i kolegom z AU życzymy powodzenia w dalszej działalności” - napisała na Twitterze Magdalena Sroka, prezeska Porozumienia i twarz koalicji tej partii z AgroUnią.
Dlaczego AgroUnia nie wystartuje w wyborach z Porozumieniem?
W odróżnieniu od Magdaleny Sroki, lider AgroUnii nie przebierał w słowach, przedstawiając swoje stanowisko w sprawie zakończenia koalicji.
– Czasy chłopa pańszczyźnianego się skończyły. Ja nie będę pracować na liberałów, którzy myślą, że wykorzystają czyjaś pracę. Ja i moje środowisko bardzo ciężko pracowaliśmy przez okres koalicji z Porozumieniem - mówił Michał Kołodziejczak.
Szef AgroUnii nie ukrywał także, że choć Jarosław Gowin nie szefuje już Porozumieniu, ugrupowanie nadal się z nim kojarzy.
– Dziś Porozumienie ma wciąż twarz Jarosława Gowina. Ja nie mogę dla dobra przyszłości kontynuować tej koalicji – stawia sprawę jasno szef AgroUnii. Podczas konwencji podkreślił także, że współpraca obu ugrupowań mogła być dla Gowina szansą na “rozliczenie się ze swoją przeszłością”, jednak nic z tego nie wyszło.
- Nie będziemy stać w rozkroku: albo idą z nami, albo nie nadążają. W tym przypadku nie nadążali - podsumował Kołodziejczak.
Przeczytaj także: Kołodziejczak: "Ten rząd i III RP wyczerpały się. Potrzebna jest głęboka zmiana"
Co dalej z AgroUnią?
Dzień po rozłamie między AgroUnią a Porozumieniem Michał Kołodziejczak zorganizował konferencję prasową, podczas której powiedział, co dalej z polityczną ścieżką tego ugrupowania.
– Formuła pracy, która prowadzi nas do jesiennych wyborów, ulega zmianie. Porozumienie, które mieliśmy podpisane z formacją Jarosława Gowina, w naszym odbiorze się wyczerpało. Bardzo trudno było nam pracować z partnerem, który nie wkładał odpowiedniej pracy w to, żeby nam to wszystko się udawało – przekonuje Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii podkreślił jednak, że ugrupowanie nie rezygnuje z politycznych ambicji a "rozwód" z Porozumieniem nie osłabił jego ugrupowania w żaden sposób.
– AgroUnia pozostaje AgroUnią. Jesteśmy dziś silniejsi niż wczoraj, niż trzy dni temu, niż tydzień temu – mówił Michał Kołodziejczak. Z kolei rozpad koalicji skomentował:
– Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. My dzisiaj jasno wiemy, że wszystkie kroki, które były robione przez AgroUnię, były krokami dobrymi.
Jaki jest plan AgroUnii na wybory?
W czasie spotkania z dziennikarzami lider AgroUnii podkreślał, że działacze wciąż pracują nad projektem, który pozwoli im wystawić pełne listy wyborcze w jesiennych wyborach. Kołodziejczak nie ukrywa, że nie boi się trudnych decyzji i jest gotów stawić czoła ugrupowaniom, które, jak powiedział, “zabetonowały scenę polityczną w Polsce”.
– Co dalej? Odpowiadam: idziemy do przodu. Jesteśmy jeszcze silniejsi, jesteśmy jeszcze mocniejsi i jeszcze bardziej skoncentrowani na tematach, które są dla nas istotne - mówił lider AgroUnii.
Kołodziejczak podkreślił także, że jego ugrupowanie jest otwarte na współpracę z różnymi środowiskami. Nie wyklucza zatem nawiązania porozumienia z innymi formacjami, reprezentującymi różne opcje polityczne, jeżeli tylko zgodzą się w fundamentalnych kwestiach.
– Mamy co robić, wiemy co robić, mamy plan. Mamy najlepszy ekonomiczno-gospodarczy program ze wszystkich partii politycznych, które zapowiadają bój w jesiennych wyborach w Polsce. Program składający się z nowoczesnych rozwiązań, mówiących, że to co stare trzeba zostawić z boku, idziemy do przodu i zmieniamy Polskę tak, żeby ona była Polską na miarę XXI wieku - oświadczył Kołodziejczak.
Jak Kołodziejczak ocenia współpracę z Porozumieniem?
Rozłam między AgroUnią a Porozumieniem nie odbył się w całkowicie przyjaznych okolicznościach. Zapytany, czy ocenia koalicję jako błąd, Kołodziejczak odpowiedział:
– Dla mnie to jest wielkie rozczarowanie. Umawialiśmy się na pracę, na działanie, a jeżeli od partnera, z którym na takie rzeczy się umawiam tego nie ma, mogę jasno powiedzieć: jestem rozczarowany.
– AgroUnia napisała deklarację ideową dla tego projektu, którą nasz partner też zatwierdził. Dzisiaj słyszę głosy o rozbieżnościach w programie. Dlaczego deklaracja ideowa napisana przez nas, zatwierdzona przez Porozumienie, dlaczego wtedy nie stała się kością niezgody? – pytał szef AgroUnii.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Facebook/AgroUnia