GUS o szacunkach zbiorów zbóż, rzepaku, warzyw i owoców
31 lipca 2024 r Główny Urząd Statystyczny opublikował „ Wstępny szacunek głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych1 w 2024 r.”. Oficjalne dane GUS, pokazują spadek zbiorów, ale z mniejszym stopniu niż to sygnalizują rolnicy. Zaskakujące mogą być zwłaszcza wstępne wyniki zbirów zbóż jarych, które mają być wyższe niż w 2023 r.
Jakie są oficjalne plony zbóż i rzepaku?
W szacunkach GUS widać wpływ warunków atmosferycznych na samą wysokość plonów pszenicy ozimej, pszenżyta ozimego, jęczmienia ozimego i rzepaku. Za to, według GUS, w tym roku lepiej plonowało żyto i zboża jare. Oto jak plonowały poszczególne gatunki zbóż i rzepak (w nawiasie średni plon z 2023 r)
- pszenica ozima – 5,25 t/ha (5,48 w 2023 r.);
- pszenica jara – 4,12 t/ha (4,04);
- żyto – 3,65 t/ha (3,55);
- jęczmień ozimy – 4,74 t/ha (5,07);
- jęczmień jary – 3,88 t/ha (3,79);
- owies – 3,24 t/ha (3,08);
- pszenżyto ozime – 4,48 t/ha (4,54);
- pszenżyto jare – 3,52 t/ha (3,31);
- rzepak i rzepik ogółem – 3,3 t/ha (3,39);
Znacznie mniej rzepaku. Spada też produkcja zbóż
Według GUS, w żniwa 2024 r. rolnicy prawdopodobnie zbiorą około 25,6 mln ton zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi. Oznacza to spadek o ok. 4% w porównaniu do poprzednich zbiorów. Ze znacznie większym spadkiem zbiorów mamy do czynienia w rzepaku. GUS podaje, że polscy rolnicy zbiorą łącznie ok. 3,4 mln ton rzepaku i rzepiku, czyli o 9% mniej niż podczas żniw 2023.
Te dane pokrywają się z wcześniejszymi zapowiedziami Michała Kołodziejczaka, wiceministra rolnictwa z Sejmu. Jednak trzeba odnotować, że wówczas lider AgroUnii zastrzegał, że dane od rolników i doradców wskazują na niższe zbiory.
– Według pracowników ODR-rów i izb rolniczych, w niektórych miejscach mogą być mniejsze nawet o 10 czy 20%. Z kolei przedstawiciele GUS-u mówią, że zbiory będą o 4% mniejsze jeżeli chodzi o zboża podstawowe – mówił wiceminister rolnictwa.
Rolnicy: na polach straty mam o wiele większe niż oficjalne dane
Dane jakie opublikował GUS z pewnością zadziwią wielu rolników. Część z nich nie kryła swojego oburzenia po wcześniejszych wypowiedziach Kołodziejczakach o wysokości zbiorów i o cenach zbóż, zwłaszcza pszenicy.
– Nie wiem, skąd pan Kołodziejczak wziął te liczby o wysokości plonów i o wysokości cen w skupach. Przecież to nijak się ma do rzeczywistości. Plony są dużo, dużo niższe. Nie godzimy się na to, żeby takie kłamstwa zostały podawane opinii publicznej – mówi Piotr Kisiel, rolnik spod Białej Podlaskiej.
– Liczby, które podaje Pan minister są wyssane z palca lub wzięte z sufitu. Ceny zbóż zawyżone, tak jak ilość zebranych plonów. Zapraszamy Pana Michała do zapoznania się z opinią rolników, a nie ekspertów zza biurka, którzy jedyne pole, jakie widzieli, to pole golfowe. Nie pozwolimy mamić opinii publicznej stekiem kłamstw wyssanych z palca – podkreśla jeden z przedstawicieli Ruch Młodych Farmerów.
Piotr Orzeł, rolnik z Dolnego Śląska wyjaśnia, że w tym roku żyto sypnęło u niego 1,5 t/ha, a rok temu zebrał 4,5 t/ha.
– Zapraszam do siebie na wizję lokalną wiceministra Kołodziejczaka i premiera Tuska, by zobaczyli, z jakimi problemami borykają się dziś rolnicy – powiedział rolnik z Dolnego Śląska.
Dramat sadowników – zbiory owoców o kilkanaście procent niższe
Tragiczne wydarzenia jakie dotknęły wielu sadowników, w tym kwietniowe przymrozki, a później wichury i gradobicia znalazły swoje odzwierciedlenie w szacunkach GUS. Choć i tu trzeba zaznaczyć, że wielu sadowników ma straty sięgające 100%, a Urząd Statystyczny pokazuje średnią. Ale nawet biorąc to pod uwagę to oficjalne dane są przerażające.
GUS szacuj, że zbiory owoców z drzew będą o ok. 17% niższe od ubiegłorocznych i wyniosą ok. 3,6 mln t. W przypadku owoców z krzewów owocowych i plantacji jagodowych GUS szacuje zbiory na 501 tys. t, czyli o ponad 11% mniej od zbiorów w 2023 r.
Jedynie produkcja warzyw gruntowych będzie nieznacznie (2%) niższa w porównaniu do roku ubiegłego i wyniesie ok. 3,8 mln ton.
Paweł Mikos