IUNG: w Polsce nie ma suszy rolniczej
IUNG opublikował pierwszy raport suszowy w tym roku. Wynika z niego, że w Polsce nie ma suszy rolniczej.
- W pierwszym okresie raportowania tj. od 21 marca do 20 maja 2023 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna, wynosiła -29 mm. W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w pierwszym okresie raportowania, nie stwierdzamy wystąpienia suszy rolniczej na terytorium Polski – zaznacza prof. dr hab. Wiesław Oleszek, dyrektor IUNG.
Według IUNG, największe niedobory wody notowano na terenach: Wysoczyzny Łaskiej, na Pojezierzu Mazurskim i Pomorskim oraz na Przedgórzu Sudeckim od -50 do -119 mm. Nieco mniejszy deficyt wody powyżej -50 mm występował na dużej powierzchni pozostałej części Polski.
Deszczowy marzec, chłodny maj. Jaka pogoda wiosną 2023?
W marcu temperatura powietrza była wysoka, a opady zróżnicowane. We wschodniej zachodniej części kraju IUNG notował obszary z wysokim opadem od 40 do nawet 90 mm i na tym terenie stanowiły od 110 do 200 proc. normy wieloletniej. Na pozostałym obszarze Polski opady były już mniejsze od 20 do 40 mm (50-110 proc. normy).
Z kolei kwiecień pod względem temperatury powietrza był przeciętny z 8°C. Natomiast opady były zróżnicowane.
- Największe opady notowano w pierwszej i drugiej dekadzie tego miesiąca wynoszące po 15 mm. W trzeciej dekadzie były już mniejsze, wynosiły 10 mm - wyjaśnia IUNG.
Maj był za to chłodny, a opady nie rozłożyły się równomiernie.
- W pierwszej dekadzie maja opady atmosferyczne na terenie całego kraju były małe, na północy Polski wynosiły poniżej 5 mm. Natomiast w Małopolsce oraz w północnej części Lubelszczyzny były już większe od 20 do 40 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano opady od 5 do 20 mm. W drugiej dekadzie tego miesiąca opady były już większe, wynosiły od 25 do 85 mm w południowo-wschodniej części terytorium Polski, a na pozostałym obszarze kraju notowano od 10 do 25 mm – wyjaśnia IUNG.
IUNG zaznacza jednak, że na południu kraju zasoby wodne są duże, a na polach uprawnych występuje nadmiar wody, co też może skutkować znacznym obniżeniem plonów roślin uprawnych.
Na polach coraz większa susza, ale szans na deszcz nie ma
Niestety, w wielu miejscach w kraju nie padało już od kilku tygodni. To odbija się na uprawach, nawet tych ozimych. Rolnicy donoszą, że widzą już pierwsze symptomy deficytu wody na polach. Szczególnie trudna sytuacja jest na Warmii i Mazurach.
Optymizmem nie napawają też prognozy pogody na najbliższe dni, które nie przewidują większych opadów deszczu przynajmniej do 8 czerwca.
IMGW: miejscami wskaźnik wilgotności gleby spadł poniżej 30 proc.
IMGW już alarmuje, że w większości Polski wskaźnik wilgotności gleby spadł poniżej 50 proc., jedynie na południu kraju utrzymuje się na poziomie powyżej 70 proc.
- W płytszych warstwach gleby miejscami na północy, wschodzie i w centrum wynosi mniej niż 30 proc. - wylicza IMGW.
"Spodziewajmy się wysychania upraw rolnych"
Niestety, susza będzie się nasilać z każdym dniem.
- Susza będzie się nasilać z każdym dniem, ponieważ będzie nie tylko bez opadów, ale również bardzo ciepło. Spodziewajmy się najwyższego stopnia zagrożenia pożarowego w lasach, a także wysychania upraw rolnych. Pod znakiem niedostatku opadów i suszy zapowiada się cały okres letni - ostrzega portal TwojaPogoda.pl.
Dla jakich upraw IUNG prowadzi monitoring suszy?
Monitoring Suszy Rolniczej w Polsce prowadzony jest dla następujących grup i gatunków roślin: zbóż ozimych, zbóż jarych, kukurydzy na ziarno, kukurydzy na kiszonkę, rzepaku i rzepiku, ziemniaka, buraka cukrowego, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew owocowych, krzewów owocowych, truskawek, roślin strączkowych.
Kamila Szałaj