Rząd ujawnił niepełną listę firm importujących zboże z Ukrainy
Ministerstwo rolnictwa opublikowało 28 listopada listę firm importujących zboże z Ukrainy. Wykaz ma aż 62 strony i prawie 2000 pozycji. Okazuje się jednak, że jest to lista niepełna, bo znajdują się na niej tylko firmy kontrolowane przez inspekcje podległe resortowi rolnictwa, czyli np. przez weterynarię i IJHARS. Nie ma tam przedsiębiorstw, które nadzorowała Krajowa Administracja Skarbowa, ale minister rolnictwa Anna Gembicka pracuje nad tym, by móc ją ujawnić.
Minister Gembicka zaproponuje ustawę, która pozwoli na zdjęcie tajemnicy skarbowej
Jak poinformowało nas ministerstwo, Gembicka wystąpiła do Krajowej Administracji Skarbowej o udostępnienie listy, którą dysponuje KAS w celu jej publikacji.
- Jeśli nie będzie możliwości publikacji listy z KAS, to minister Anna Gembicka zaproponuje projekt ustawy, który pozwoli na zdjęcie tajemnicy skarbowej w uzasadnionych interesem publicznym sytuacjach - tłumaczy nam resort.
Lista importerów zboża z Ukrainy. Wiele firm się powtarza
Zastanawiające jest też to, dlaczego w opublikowanej przez ministerstwo rolnictwa liście importerów zboża z Ukrainy powtarza się wiele tych samych firm, np. Viterra występuje 63 razy, a Cedrob 17.
Zapytaliśmy więc ministerstwo rolnictwa o przyczynę. W odpowiedzi resort poinformował nas, że "opublikowana lista firm, które sprowadzały zboże z Ukrainy składa się z danych, którymi dysponują inspekcje podległe MRiRW i została opublikowana w takiej kolejności, w jakiej otrzymaliśmy ją od inspekcji".
3 lata więzienia za opublikowanie listy importerów zboża z Ukrainy
Przypomnijmy. Minister rolnictwa Robert Telus wielokrotnie przekonywał, że jest zwolennikiem opublikowania listy firm, które importowały zboże z Ukrainy. Twierdził jednak, że nie może tego zrobić, bo nie ma kompletnej listy. Dysponuje tylko listą firm kontrolowanych przez jednostki podległe sobie, a nie te podległe Krajowej Administracji Skarbowej. Przez wiele miesięcy tłumaczył, że ujawnienie danych z KAS byłoby równoznaczne ze złamaniem tajemnicy skarbowej i że grozi za to kara 3 lat więzienia.
Kamila Szałaj