Protest rolników 4 kwietnia. Odwiedzą wszystkich posłów i senatorów
Rolnicy nie ustają w walce o swoje gospodarstwa. Wbrew oczekiwaniu wielu polityków, ich protesty nie kończą się wraz z rozpoczęciem sezonu prac polowych. Już planują kolejną akcję. 4 kwietnia, w czwartek odwiedzą wszystkie biura poselskie i senatorskie w Polsce. Tam, gdzie będzie to możliwe, planują przyjechać ciągnikami.
- Jesteśmy przygotowani na kolejne tygodnie, a nawet miesiące, wytężonej walki o przyszłość naszych gospodarstw. 4 kwietnia skoncentrujemy się na skutecznym dotarciu z informacjami na temat naszych postulatów do posłów, senatorów oraz europosłów - tłumaczą rolnicy. Dodają, że ich problemy zaczynają się tam, gdzie decyzje podejmują najważniejsze osoby w kraju. Mają nadzieję, że politycy będą chcieli z nimi rozmawiać.
Dary natury dla polityków od rolników
Rolnicy zapewniają, że na wizytę nie pójdą z pustymi rekami. Szykują dla polityków "niespodzianki". Będą to wszelkie dary natury: paczka obornika, słoik gnojówki, snopek słomy, worek zboża albo dowolny produkt rolno-spożywczy.
24-godzinne protesty pod biurami 16 kwietnia 2024
Rolnicy zastrzegają, że jeśli poseł lub senator nie przyjedzie na spotkanie 4 kwietnia, dostanie dwa tygodnie na podjęcie dialogu.
- Jeśli to nie przyniesie rezultatu, zgłaszamy 24-godzinne protesty pod biurami 16 kwietnia 2024 - tłumaczy Jakub Buchajczyk, rolnik z Drawna i działacz Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.
Rola Wielkopolski zaplanowała już 40 wizyt u polityków
Dużą akcję w woj. Wielkopolskim planują rolnicy z Roli Wielkopolski. Udostępnili już mapę oraz listę biur poselskich, pod którymi odbędą się demonstracje. Na ten moment mają zaplanowanych już prawie 40 wizyt. Przygotowali też mapę protestów.
Rolnicy podtrzymują protesty, ale w Święta Wielkanocne będzie mniej blokad
Ogólnopolski Komitet Protestacyjny informuje, że na ile to możliwe rolnicy będą rezygnować z blokad w okresie Wielkiego Tygodnia oraz podczas trwania Świąt Wielkiej Nocy. Ale podtrzymują zaplanowaną na najbliższe 30 dni ogólnopolską akcję protestacyjną. Mówią, że nie mają innego wyjścia.
- Brak konkretów ze strony Prezesa Rady Ministrów pokazuje, że nasze miejsce w najbliższych miesiącach jest na drogach, granicach i wszędzie tam, gdzie nasza obecność pozwoli zwrócić uwagę polityków na nasze problemy. Skala zorganizowanych dotychczas protestów świadczy o ogromnej determinacji rolników - tłumaczy Damian Murawiec, Koordynator Protestów Rolników.
Protesty rolników pod budynkami publicznymi. Polacy najbardziej popierają taką formę strajku
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) wynika, że aż 81 proc. Polaków popiera demonstracje rolników. CBOS zapytał Polaków także o stosunek do różnych form rolniczych strajków. Okazuje się, że największym poparciem społecznym cieszą się demonstracje rolników pod budynkami publicznymi, np. pod urzędami wojewódzkimi, sejmem, ministerstwem rolnictwa. Aż 87 proc. badanych jest za takimi protestami.
Blokady dróg przez rolników cieszą się już mniejszą akceptacją, ale mimo wszystko tę formę rozumie i toleruje ponad 2/3 respondentów (69 proc.). Z kolei 28 proc. ankietowanych jest przeciwko tej formie strajku.
Kamila Szałaj