Protest rolników w PoznaniuPaweł Mikos/Dawid Konieczka/Canva
StoryEditorProtest rolników w Poznaniu

Protest rolników w Poznaniu. 1000 ciągników blokuje miasto [RELACJA NA ŻYWO]

09.02.2024., 10:00h
AKTUALIZACJA: Protest rolników w Poznaniu dobiegł końca. Policja kieruje traktory w stronę dróg wyjazdowych.

Na miejsce protestu dotarło już 2000 traktorów. Jak wynika z najnowszych informacji, na wjazd do Poznania czeka kolejne 2000 ciągników rolniczych. To protest 4000 traktorów!!!!

Trwa protest rolników w Poznaniu. Do miasta ma wjechać około 1000 traktorów! Centrum stolicy województwa zostało zablokowane, a policja umożliwia rolnikom swobodny przejazd przed Urząd Wojewódzki.

Protest rolników w Poznaniu

Zaczęło się! Jeden z największych w historii Polski protestów rolników już trwa. Zdecydowanie najwięcej traktorów przyjedzie dziś do Poznania, gdzie miejscem demonstracji jest plac przed Urzędem Wojewódzkim. Za organizację protestu odpowiada grupa "Rola Wielkopolski" zrzeszająca rolników z całego województwa. Na miejscu obecni są reporterzy "Tygodnika Poradnika Rolniczego". 

Dlaczego rolnicy protestują?

Protest rolników zarówno w Poslce, jak i w Poznaniu został zorganizowany w cely wyrażenia sprzeciwu wobec:

  • Zielonego Ładu,
  • importu produktów rolnych z Ukrainy,
  • ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce. 

Z samego rana rolnicy wyruszyli w stornę Poznania z miejsc zbiórek zorganizowanych w następujących miejscowościach województwa Wielkopolskiego:

  • Sękowie,
  • Niepruszewie,
  • Wolsztynie,
  • Śremie,
  • Środzie Wielkopolskiej,
  • Cerekwicy,
  • Pobiedziskach,
  • Podstolicach,
  • Golęczowie,
  • Murowanej Goślinie,
  • Kostrzyniu. 

Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu

O godz. 10.00 przed Urzędem Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu pojawiły się pierwsze traktory.

Plac przed Urzędem Wojewódzkim zapełnia się. Policja zapewniła sprawny przejazd ciągników rolniczych do centrum miasta.

Rolnicy pojawili się na protestach wraz z rodzinami. 

image

Protest rolników w Poznaniu

FOTO: Paweł Mikos

W centrum miasta gromadzą się kolejne ciągniki rolnicze. 

Rolnik z Gołusek: jeżeli na nasz rynek wjedzie zboże z Ukrainy, to my będziemy musieli spakować te swoje gospodarstwa

Na proteście rolników w Poznaniu jest obecny rolnik Sławomir Skorupski z miejscowości Gołuski, który uprawia 200 ha ziemi. Jak mówi w rozmowie z reporterem "Tygodnika Poradnika Rolniczego", wcześniej trudnił się hodowlą bydła mięsnego, jednak zrezygnował z niej ze względu na brak opłacalności i obawia się, że w najbliższej przyszłości, jeżeli nic się nie zmieni, pożegna się z rolnictwem na dobre.

– Protestujemy ze względu na niskie ceny skupu płodów rolnych, wysokie koszty produkcji. Ciężka sytuacja w rolnictwie się pogłębia, a samo rolnictwo staje się nieopłacalne – mówi rolnik obecnych na proteście. – Kwestia Zielonego Ładu jest dla nas uciążliwa. Ja na przykład na 100 ha muszę 4 ha gruntów ugorować. One są nieproduktywne, musimy za nie zapłacić podatki, niekiedy dzierżawę i w żaden sposób nie możemy czerpać z tego przychodu. Ludzie na świecie głodują, a my mamy wyłączać grunty z produkcji. To jest nieekonomiczne. To tak samo jakbyśmy mieli samochód, musieli za niego regulować opłaty, a nie moglibyśmy nim jeździć. Takie grunty są wykluczone z produkcji przez cały rok. Ktoś zza biurka wymyśla przepisy, a my musimy się stosować. Im ktoś ma więcej hektarów, tym więcej musi ugorować.

Protest rolników w Poznaniu: reszta dopłat bezpośrednich jest obiecana

Jak twierdzi rolnik, sprawa wypłat dopłat bezpośrednich pozostaje niewyjaśniona, a rolnicy prowadzący większe gospodarstwa nadal nie wiedzą, czy otrzymają je w całości. 

– Mówią, że wypłacono zaliczki dopłat bezpośrednich w wysokości 50%, a to jest pojęcie względne, bo gospodarstwa, które mają po 5-10 hektarów dostały za te 50% powierzchni, a te duże gospodarstwa po 5 czy 10 tys. zł. A reszta jest obiecana – tłumaczy rolnik.

Rolnicy w trakcie rozmowy "spalili UE".

image

Protest rolników w Poznaniu

FOTO: Bartłomiej Czekała

Protest rolników w stolicy Wielkopolski: dużo osób z miasta myśli, że to rolnicy na tym korzystają

 – Wielu ludzi się nie zastanowi. W zeszłym roku wyszli piekarze, którzy buntowali się wobec wysokich cen zbóż, zboże staniało, gaz też, a cena artykułów spożywczych w sklepie została. Dużo osób z miasta myśli, że to rolnicy na tym korzystają, a to osoby pośredniczące na tym zarabiają i sieci handlowe, które nie odprowadzają podatków, a zarabiają na nas fortunę – kontynuuje rolnik.

Protest rolników w Poznaniu: Produkcja rolna przestaje się opłacać

Jak przyznał Skorupski, polskie rolnictwo zmierza w złym kierunku. Rolnik sam obawia się przyszłości i dlatego jest obecny na proteście w Poznaniu.

 – Do ekoschematów nie wiadomo, jak się zabrać, bo człowiek by skorzystał, ale mówią wciąż o ugorowaniu, a tego nie da się zaplanować z dnia na dzień. Zboża to jest w ogóle tragedia. W żniwa było droższe, niż jest teraz. Im jest bliżej żniw, zboże powinno drożeć ze względu na koszty magazynowania i transportowania, a ono tanieje. To nie jest w ogóle ekonomiczne. Jeżeli na nasz rynek wjedzie zboże z Ukrainy, to my będziemy musieli spakować te swoje gospodarstwa, bo nie będziemy mieli racji bytu  – kończy rolnik. 

Na protest do Poznania przyjechało PONAD 1000 traktorów!!!

Aktualnie na proteście w Poznaniu znajduje się PONAD 1000 traktorów!!! Ciągnikami przyjechało wielu rolników, którzy demonstrują przed Urzędem Wojewódzkim.

image

Protest rolników w Poznaniu

FOTO: Bartłomiej Czekała

Rolnicy w Poznaniu pogrzebali polskie rolnictwo

Rolnicy w Poznaniu przygotowali "pogrzeb polskiego rolnictwa". 

image

Protest rolników w Poznaniu

FOTO: Bartłomiej Czekała

Z najnowszych informacji przekazanych przez policję wynika, że aktualnie w Poznaniu znajduje się 2000 traktorów!!!! Na wjazd do stolicy województwa czeka kolejne 2000 ciągników rolniczych!!! To protest 4000 traktorów!!!

Stanisław Barna z NSZZ Solidarność RI Choszczno na proteście rolników w Poznaniu

Na największym w Polsce proteście rolników w Poznaniu obecny jest Stanisław Barna z NSZZ Solidarność RI Choszczno, który przyjechał wesprzeć wielkopolski protest aż z woj. zachodniopomorskiego. Jak zapowiada rolnik, na dzisiejszym proteście się nie skończy. 

 – 20 lutego br. robimy duży protest rolników. Będziemy zamykali drogi kołowe i kolejowe. Idziemy na protest z dużym poparciem krajów unijnych. Myślę, że zamkniemy te granice. Mamy informacje, że pierwsze blokady granic rozpoczną się już dzisiaj. Zachęcamy do organizacji, by z każdego województwa przyjechały do nas dwa, trzy autobusy. A my 20 lutego będziemy blokować port w Szczecinie, centra logistyczne czy duże markety  – zapowiada Barna. 

Tygodnik Poradnik Rolniczy wspiera protest rolników w Poznaniu i w Polsce

Redakcja "Tygodnika Poradnika Rolniczego" wspiera protest rolników w Poznaniu i w całej Polsce. Na naszej stronie na bieżąco aktualizowana jest relacja z demonstracji na terenie kraju. 

image

Tygodnik Poradnik Rolniczy wspiera protest rolników w Polsce

FOTO: Paweł Mikos

Zobacz RELACJĘ  Z PROTESTU ROLNIKÓW W CAŁEJ POLSCE KLIKNIJ TUTAJ.

Przed Urzędem Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu znajduje się stoisko "Tygodnika Poradnika Rolniczego", z którego rozdawane są rolnikom drożdżówki oraz ciepła kawa i herbata, a także kiełbaski. 

 

Wojewoda wielkopolska solidaryzuje się z rolnikami na proteście w Poznaniu

Do rolników obecnych na proteście w Poznaniu wyszła wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk, która wyraziła pełną solidarność z protestującymi rolnikami i zaprosiła ich do budynku w celu złożenia postulatów. 

Delegacja rolników z organizacji Rola Wielkopolski weszła na spotkanie z wojewodą wielkopolską Agatą Sobczyk, by przekazać 7 postulatów i porozmawiać o problemach w rolnictwie.

image

Protest rolników w Poznaniu

FOTO: Bartłomiej Czekała

Protest rolników w Poznaniu: rolnicy śpiewają Hymn Polski

Rolnicy na proteście w Poznaniu odśpiewali hymn Polski, "Rotę" oraz "Mury" z repertuaru Jacka Kaczmarskiego. 

Koniec protestu rolników w Poznaniu

Krótko po godzinie 15.00 rolnicy protestujący w Poznaniu rozpoczęli przygotowaniu do wyjazdu z miasta. W eskorcie policji zaczęli ustawiać się w kolumny, w których opuszczą stolicę województwa. To jednak potrwa. Przypomnijmy, że do miasta wjechało 4000 traktorów. Ruch na wielu ulicach miasta będzie jeszcze przez długi czas utrudniony, szczególnie na tzw. wylotówkach. 

Justyna Czupryniak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 01:17