Protest rolników na dożynkach. „Urzędnicy balują, rolnika rujnują”Podkarpacka Oszukana Wieś
StoryEditorProtest rolników na Podkarpaciu

Protest rolników na dożynkach. „Urzędnicy balują, rolnika rujnują”

01.09.2024., 19:11h

Podczas dożynek powiatu przemyskiego odbył się protest rolników z Podkarpackiej Oszukanej Wsi. Przyjechali ciągnikami. Udało im się też wejść na scenę główną. - My ciężko pracowaliśmy od rana do nocy, żebyście mieli na stole chleb. To jest nasze święto i domagamy się, by nas szanowano, a nie dyskryminowano - mówili do gości.

Podkarpacie: protest rolników na dożynkach

W niedzielę 1 września podczas Dożynek Powiatu Przemyskiego w Bolestraszycach (woj. podkarpackie) odbył się protest rolników z Podkarpackiej Oszukanej Wsi. Na imprezę przybyli ciągnikami. Mieli też ze sobą banery z hasłami „Dożynki są dla rolników, nie dla urzędników” czy „Urzędnicy balują, rolnika rujnują”. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na trudną sytuację w rolnictwie i brak powodów do świętowania. 

"Czemu nie chcecie nam pomagać, tylko rzucacie nam kłody pod nogi?"

Ze sceny, na którą wpuściła ich starosta przemyski Bożena Ryczan, rolnicy zaapelowali do wójtów i burmistrzów o zmniejszenie podatku rolnego, którego minister rolnictwa, mimo obietnic, nie obniżył wszystkim rolnikom.

- Nie rozumiemy dlaczego nas tak lekceważycie. Czemu nie chcecie nam pomagać, tylko zawsze rzucacie nam kłody pod nogi? To my płacimy ten podatek rolny. Domagaliśmy się, żeby tylko 1/4 raty nam umorzyć, bo jesteśmy w ekstremalnie trudnej sytuacji. Ale widocznie wy tego nie rozumiecie. Ma być szacunek dla rolnika, bo to my produkujemy zdrową, polską żywność na śniadanie, na obiad i na kolację – mówił ze sceny Roman Kondrów, lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi.

Przypomniał, że podkarpaccy rolnicy najdłużej blokowali granicę z Ukrainą, by na polski rynek nie trafiały produkty rolne z tego kraju. Wywalczyli także dopłaty do zbóż i do kukurydzy. 

Kondrów: to nasze święto i domagamy się, by nas szanowano, a nie dyskryminowano

Rolnikom nie podoba się także to, że dożynki stały się imprezą polityczną. Bawią się głównie elity rządzące, a dla gospodarza, który poniósł największy trud pracy i zebrał plony, brakuje miejsca. Podkarpacka Oszukana Wieś się na to nie zgadza.

- My ciężko pracowaliśmy od rana do nocy, żebyście mieli na stole chleb. To jest nasze święto i domagamy się, by nas szanowano, a nie dyskryminowano. My w naszej gminie nie możemy wieńców zaprezentować. Trzymamy je po kościołach. Gdzie sens? Gdzie tradycja przywiązania do chleba? W czasie wojen rolnik żywił całe społeczeństwo, przekazywał swoim dzieciom i wnukom tradycję, a dzisiaj się go tak traktuje - denerwował się podczas dożynek lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi.

We wrześniu rolnicy zablokują granicę w Medyce

Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wieś nie zamierzają składać broni. Chcą dalej walczyć o poprawę sytuacji w polskim rolnictwie. Dlatego we wrześniu planują przez tydzień blokować granicę na przejściu w Medyce

image
Protest rolników

Protest rolników na dożynkach. "Nie ma co świętować, tanio zboże chcą kupować"

image
Protest rolników

Rolnicy zapowiadają protesty. "Rząd wycofuje się z kolejnych obietnic"

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. wrzesień 2024 07:43