Ostry protest rolników podczas dożynek w GostycynieMariusz Balcerzak
StoryEditorWiadomości

Radny oburzony protestem rolników. "Profanacja symboli narodowych"

25.10.2024., 16:30h

W gminie Gostycyn na Kujawach wrze pomiędzy rolnikami a radnym, który zarzucił im profanację symboli narodowych. Jest także oburzony protestem podczas dożynek w kościele.

#bezdożynek 2024

Wszystko zaczęło się wraz z początkiem sierpnia, kiedy żniwa powoli dobiegały końca. Wówczas do rolników dotarło, że rok 2024 będzie kolejnym, w którym nie zarobią na sprzedanym zbożu. Po tym, jak przez wiele miesięcy protestowali, blokując drogi w całej Polsce i walcząc o swoje gospodarstwa, mieli nadzieję, że ich postulaty wreszcie zostaną spełnione.

Niestety, po raz kolejny zawiedli się na rządzących i będąc pod „kreską”, nie wyobrażali sobie oglądać polityków na dożynkach, które są świętem plonów organizowanym dla rolników. Negatywne nastroje gospodarzy szybko przerodziły się w akcję demonstracyjną, której głównym celem stał się bojkot dożynek w całym kraju.

Jako pierwsi to akcji #bezdożynek2024 zachęcali rolnicy z woj. dolnośląskiego. Pomysłodawcą był Jan Kępa, rolnik spod Oleśnicy, który w rozmowie dla naszego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” jednoznacznie stwierdził, że koniec żniw w roku 2024 jest dla niego żadnym powodem do radości.

– Nie chcemy, by polityczne elity gościły się za nasze pieniądze – tłumaczył wówczas Kępa.

Rolnicy bojkotowali dożynki w całej Polsce

Pomysł Kępy spotkał się z pozytywnym odbiorem rolników w całej Polsce. Namawiani przez członków organizacji rolniczych, ale również sami z siebie, stopniowo zaczęli bojkotować dożynki w poszczególnych gminach w kraju. Chodziło o to, by przypomnieć rządzącym o proteście rolników, który nadal trwa.

– Moim pomysłem jest to, żeby uczepić banery, wyjechać ciągnikami, pokazać tym, którzy przyjadą na te dożynki się polansować, czyli wójtom, burmistrzom, którzy tak bardzo utrudniali nam życie i dalej utrudniają, ministrom, wiceministrom w butach za 18 tys., że protest nadal trwa – mówił wówczas Piotr Kisiel z Ruchu Młodych Farmerów.

Podobnego zdania byli rolnicy z organizacji Rola Wielkopolski działającej na terenie woj. wielkopolskiego, a także Podkarpacka Oszukana Wieś.

Ostry protest rolników podczas dożynek w Gostycynie

Do ostrego protestu rolników podczas dożynek doszło również w Gostycynie (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie rolnicy rozwiesili banery z wymownymi hasłami, chcąc podkreślić, że są w trudnej sytuacji, o czym pisaliśmy w artykule pt. „Ostry protest rolników podczas dożynek. Te plakaty nie spodobają się politykom [WIDEO]”.

Radny gminy Gostycyn oburzony zachowaniem rolników podczas dożynek

Jak się okazuje, protest rolników podczas dożynek w Gostycynie nie umknął uwadze jednego z radnych gminy, który wyraził swoje oburzenie podczas obrad 6. w tym roku sesji Rady Gminy Gostycyn.

Z informacji, które otrzymaliśmy od rolników z gminy Gostycyn, wynika, że jeden z członków rady był wyraźnie oburzony tym, że weszli oni do kościoła w kamizelkach z napisem „Zielony Ład wsadzimy Wam w zad”, a także faktem, iż jeżdżą oni z flagą państwową przyczepioną do ciągników nawet, wtedy kiedy wywożą obornik. Niestety, podczas sesji na sali wyjątkowo nie było przedstawiciela rolników.

Z video relacji dostępnej na stronie Urzędu Gminy w Gostycynie dowiedzieliśmy się, o co konkretnie chodziło radnemu.

– Chciałbym wyrazić swoje oburzenie tym, co zorganizowała grupa panów i pań w żółtych kamizelkach. Takich rzeczy się nie robi. Bo ja, osobiście, poczułem się bardzo źle, widząc w kościele przed sobą, kamizelkę z napisem: „Zielony Ład wsadzimy wam w zad”. No ludzie, od małego uczyli mnie, że kościół jest miejscem świętym, jeżeli nie dla wszystkich, to należy umieć zachować. I uważam, że przyjście w takiej kamizelce było, co najmniej, nie na miejscu – tłumaczył radny.

Zdaniem rolników, nie ma o co się obrażać, bo ksiądz wydał pozwolenie na wejście do kościoła w kamizelkach.

– 6. sesja Rady Gminy Gostycyn odbyła się po proteście rolników podczas dożynek. Naszego przedstawiciela tam nie było, ale na szczęście sesje radnych są teraz nagrywane. Pan radny – leśniczy wyraził swoje oburzenie naszym zachowaniem, że w kamizelkach weszliśmy do kościoła, mając pozwolenie od księdza. Ksiądz mówił, że nie ma żadnego problemu, żebyśmy weszli w tych kamizelkach – wyjaśnił rolnik z gminy Gostycyn Mariusz Balcerzak.

Rolnicy protestując z flagą, dopuszczają się profanacji?

Co więcej, radny gminy Gostycyn dodał również, że za profanację symboli narodowych uważa to, co rolnicy robią, mając przyczepioną do ciągników flagę Polski.

– Zwróciłem tym panom uwagę, bo też uważam za profanację symboli narodowych to, co się dzieje. Ja rozumiem, można protestować, ale za przeproszeniem wozić obornik z chorągiewkami biało-czerwonymi albo jeździć samochodem? To jest profanacja symboli narodowych te postrzępione chorągiewki. Odpowiedź była: „Bozia postrzępiła, ale zaraz je zdejmę” – twierdził radny.

Dla rolników słowa dotyczące profanacji flagi przelały przysłowiową czarę goryczy.

– Pan radny powiedział, że jeżdżenie z flagą na ciągnikach jest profanacją symboli narodowych. Można powiedzieć, zakazał nam używania flagi. My tak tego nie zostawimy. Każdy ma prawo do flagi. W każdym państwie wszyscy rolnicy protestują z flagami. Pójdziemy na kolejną sesję rady gminy i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie popuścimy radnemu, który jest wybrany przez nas. Radny nie był w stanie zrozumieć naszego hasła wyborczego, nie rozumiał, o co chodzi z Zielonym Ładem i wyrażał swoje oburzenie – zapowiedział rolnik.

Radny gminy Gostycyn oburzony bojkotem dożynek

Radny gminy Gostycyn poza tym, że był oburzony zachowaniem rolników w kościele i ich podejściem do symboli narodowych, nie mógł również zrozumieć, jakim prawem bojkotują oni dożynki, choć jak wynika z wyżej przywołanych artykułów, informowali o tym wielokrotnie.

– I przeciwko komu był ten protest. Pytam się retorycznie. Przeciwko komu? Hasło na płocie przy Domu Kultury: „Za pogodę i plon tylko Bogu dziękować. Z tymi, co nas zdradzili, nie ma czego świętować”. Kto ich zdradził? Ja? Pan wójt? Księża, którzy tam byli? Stanowisko rady Gminy z 28 marca 2024 roku w sprawie protestu rolników, tak? I Rada Gminy uchwaliła: „Gmina Gostycyn wyraża zaniepokojenie sytuacją ekonomiczną wytwórców żywności w Polsce i solidaryzuje się z protestującymi rolnikami z terenu gminy Gostycyn”. Więc, o co chodzi? Na mediach społecznościowych, w Tik Toku jeden Pan z Pruszcza odwołuje dożynki? Jakim prawem? Pytam się, jakim prawem? Potem do mnie dzwonią ludzie z mojego zakładu pracy, pytają się, co tam się stało w Gostycynie? Kto im dał takie prawo? Wiem, że dzisiaj na Facebooku, na Tik Toku można wszystko, ale uważam, że zdrowy rozsądek nie powinien być przywilejem, tylko obowiązkiem – tłumaczył radny.

– Pytał mnie, jakim prawem odwołujemy dożynki. Powiedziałem, że dożynki to święto rolnika, a nie urzędnika – podkreślił Balcerzak.

Rolnicy z Gostycyna zamierzają pojawić się na kolejnej sesji Rady Gminy Gostycyn, która została zaplanowana na czwartek 31 października br., by móc się odnieść do tego, co zostało im zarzucone.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Źródło: TPR, sesja.gostycyn.pl

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 17:29