Rolnicy alarmują: jest przemyt cielaków ze Słowacji.Canva
StoryEditorPryszczyca

Rolnicy alarmują: jest przemyt cielaków ze Słowacji. "Kupują cielę za 20 euro"

02.04.2025., 12:09h

Rolnicy alarmują, że handlarze przemycają do Polski cielaki ze Słowacji i Rumunii przez małe, niestrzeżone przejścia graniczne. - Najpierw jedzie auto osobowe zwiadowcze, za nim dwie minuty później dwa busy z towarem - mówią rolnicy. Stwarza to ogromne ryzyko zawleczenia pryszczycy do naszego kraju.

Rolnicy alarmują o przemycie cieląt ze Słowacji i Rumunii

Pryszczyca mocno się rozprzestrzenia. Na Węgrzech są już 4 ogniska, na Słowacji 5. Polskie ministerstwo rolnictwa zapewnia, że panuje nad sytuacją, a premier Donald Tusk zapowiada wzmożenie kontroli na granicy. Generalnie obowiązuje zakaz importu zwierząt, mięsa i mleka z Węgier i części terytorium Austrii i Słowacji.

Tymczasem jak donosi portal topagrar.pl, rolnicy z południa Polski alarmują, że przez mniejsze, niestrzeżone przejścia graniczne odbywa się przewóz cieląt z Rumunii i Słowacji. Zorganizowane grupy handlarzy unikają kontroli przez wcześniejsze rozpoznanie sytuacji na granicy i przemieszczają się przez małe punkty graniczne. Ryzyko zawleczenia pryszczycy jest więc ogromne. 

Handlarze przewożą cielaki w dostawczakach

Topagrar informuje, że rolnicy w miniony weekend sprawdzili, jak wyglądają kontrole na większych i mniejszych przejściach granicznych ze Słowacją. I co się okazało? Na większych faktycznie jest kontrola i dezynfekcja, ale na małych przejściach nie ma nikogo, kto mógłby skontrolować pojazdy do 3,5 tony. 

- Na małym przejściu w Małopolsce przejeżdżają samochody na rumuńskich tablicach rejestracyjnych. Są to zorganizowane ekipy, które przewożą cielęta w samochodach dostawczych, blaszakach i już nawet takich mniejszych autach z paką. One nie są poddawane kontroli, bo to jest samochód do 3,5 tony – opisuje rolnik ze Śląska cytowany przez topagrar.pl.

Czytaj także: Zagrożenie pryszczycą w Polsce. Premier Tusk pilnie zaostrza kontrole

Rolnicy: rumuni kupują na Słowacji cielę za 20 euro

Natomiast rolnik z Małopolski mówi portalowi, że w ostatnich dniach do Polski przyjeżdża mnóstwo tanich cieląt.

- Rumuni kupują na Słowacji cielę za 20 euro (!), przewożą to niewielkimi autami dostawczymi, ciężarówkami do 3,5 tony. Najpierw jedzie auto osobowe zwiadowcze, za nim dwie minuty później dwa busy z towarem. Mijaliśmy taki konwój dwukrotnie. Takie samochody nie są w ogóle zatrzymywane. Przekraczają bocznymi drogami granicę i wjeżdżają na główne drogi – dodaje rolnik z Małopolski. Podkreśla, że w obecnej sytuacji handlarze zarabiają na tym kilkukrotnie, a załamanie rynku i odbioru cieląt powoduje, że za wszelką cenę chcą się ich pozbyć. 

"Trzeba zatrzymać drogę przemytu"

Rolnicy zaznaczają, że informują o tym procederze, bo chcą zwrócić uwagę, że nie wszystko zostało zabezpieczone, a powstałe luki wykorzystują nieuczciwi ludzie.

- Chcielibyśmy, żeby na tych mniejszych przejściach też były służby, żeby zatrzymać tą drogę przemytu, bo to jest po prostu przemyt – mówi topagrarowi rolnik ze Śląska.

Kamila Szałaj, na podst. topagrar.pl

image
Pryszczyca

PILNE! Pryszczyca wymknęła się spod kontroli. Są kolejne dwa ogromne ogniska

Warszawa
1°C
Pochmurno
wi_00
niedz.
wi_00
5°C
-2°C
pon.
wi_00
7°C
0°C
wt.
wi_00
8°C
0°C
śr.
wi_00
8°C
3°C
czw.
wi_00
8°C
1°C
04. kwiecień 2025 11:18