
Stowarzyszenie KŁOS popiera ideę skrócenia łańcuchów dostaw
„Ryneczek KŁOSA” jest na razie zamkniętą grupą działającą na Facebooku. Pomysł na stworzenie miejsca służącego lokalnej społeczności do sprzedaży i zakupu produktów rolnych powstał niespełna dwa miesiące temu podczas jednego ze spotkań zarządu Stowarzyszenia KŁOS.
– Jakiś czas temu podczas jednego ze spotkań zarządu pojawił się pomysł na stworzenie ryneczku dla lokalnej społeczności. Od dawna nam mówiono, żeby trzymać się strategii „od pola do stołu” i najkrótszych łańcuchów dostaw. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że nieraz daleko szuka się czegoś, a całkiem blisko coś jest – mówi Marcin Stężycki prezes Stowarzyszenia Kłos.
Co można sprzedawać na „Ryneczku KŁOSA”?
Jak informuje Stężycki, „Ryneczek KŁOSA” powstał z myślą o rolnikach i mieszkańcach gminy Krzywiń w woj. wielkopolskim, którzy mają nadwyżki płodów rolnych, prowadzą produkcję zwierzęcą, zajmują się przetwarzaniem warzyw, owoców czy mięsa w domowych warunkach, czy prowadzą jakkolwiek związaną z rolnictwem działalność i chcą sprzedać swoje produkty.
– Nazwa ryneczku powstała od nazwy stowarzyszenia „KŁOS”. A sam ryneczek został założony po to, żeby lokalna społeczność mogła sprzedawać i kupować swoje produkty, a zarazem nie szukać ich gdzieś daleko. Nasze gospodarstwa znajdują się w regionie, gdzie nie ma jakiś specyficznych produkcji, ale różnie się zdarza. Ostatnio była sytuacja, że rolnik chciał sprzedać zboże i kupił je od niego inny rolnik, który jest prawie jego sąsiadem, a nie wiedział, że on ma ziarno na sprzedaż – informuje Stężycki.
„Ryneczek KŁOSA” ma spełniać nie tylko funkcję miejsca do sprzedaży i zakupu towarów, ale również informowania ludzi z miasta o tym, że mogą kupić produkty bezpośrednio od rolnika.
– To nie są gospodarstwa przemysłowe. Jeden z rolników ogłosił, że ma na sprzedaż ziemniaki i teraz jego grono klientów poszerzyło się o kupujących z jednego z większych miast w okolicy, czyli Śremu. Celem tych ludzi jest znalezienie tańszego produktu i jakościowo lepszego – dodaje Stężycki.
Jakie zalety ma „Ryneczek KŁOSA”?
„Ryneczek KŁOSA” jest idealnym miejscem do tego, by dowiedzieć się, czy produkt, który chcielibyśmy zakupić, nie znajduje się tuż za rogiem. Dzięki temu możliwe jest np. ograniczanie kosztów ponoszonych na transport do miejsca docelowego, bo wiedząc, że mogą kupić coś od sąsiada, nie muszą po to jechać i generować koszt związanych ze zużyciem paliwa. Ponadto „Ryneczek KŁOSA” jest szansą dla rolników zajmujących się hodowlą ras zachowawczych, których zakupem interesują się np. restauracje i to nie tylko lokalne.
– Na razie uczymy się, jak działa taki ryneczek. Ludzie z miasta chętnie zaczynają odwiedzać wieś, bo wiedzą, że ten produkt jest jakościowo lepszy. Jeżeli rolnik ma dobry produkt, to on się po prostu broni – twierdzi Stężycki.
Jak trafić na „Ryneczek KŁOSA”?
By dołączyć do „Ryneczku KŁOSA” wystarczy poprosić o dołączenie do grupy na Facebooku znajdującej się pod linkiem: https://www.facebook.com/groups/1147391393820262/
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz