
Rekordowo niskie opady
Według IMGW, na 40 stacjach hydrologicznych zanotowano spadek przepływu poniżej średniego niskiego poziomu, co oznacza, że rzeki przybrały stany typowe dla okresów letnich. Jak podaje Polskie Radio, w lutym zmierzyć można było jedynie 8,5 mm opadu, podczas gdy przeciętnie wynosi on około 35 mm. To zaledwie 25% oczekiwanej wartości, co jednoznacznie świadczy o nadzwyczajnej suchości miesiąca.
"Sytuacja jest dramatyczna. Rolnictwo będzie miało na wiosnę wielki problem"
Mateusz Grygoruk z Centrum Badań Klimatu SGGW w Warszawie w rozmowie z rozgłośnią Polskie Radio wyjaśnia, że susza rozwija się stopniowo, w przeciwieństwie do nagłych zjawisk, takich jak powodzie. Długotrwały brak opadów i niewystarczająca pokrywa śnieżna uniemożliwiają regenerację zasobów wody zgromadzonej w glebie i wód podziemnych. Choć w naszych domach woda płynie nieprzerwanie, sytuacja ta zapowiada trudności dla rolnictwa i systemów zaopatrzenia w wodę.
- Zasoby wód glebowych obecnie są bardzo niskie. Mamy ostrzeżenie o suszy hydrologicznej, o suszy hydrogeologicznej. W mojej opinii sytuacja jest dramatyczna. Nasze rolnictwo będzie miało na wiosnę wielki problem - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Grygoruk.
- Obserwując zdarzenie meteorologiczne z ostatnich kilkunastu lat, musimy być przygotowani na to, że mamy w perspektywie długie, głębokie susze, głębokie niżówki, wręcz wysychające rzeki, i równocześnie mamy opady nawalne, które też wynikają np. z tego, że grzeje się Morze Śródziemne. Nie możemy teraz powiedzieć, że "zeszłoroczny śnieg" nas nie obchodzi, bo on jest istotny dla rolnictwa, dla upraw jarych. Dlatego gospodarka wodna, planowanie przestrzenne, zarządzanie ryzykiem powodziowym, to zaczynają być domeny, w których coraz to nowsze elementy należy brać pod uwagę - ekspert wyjaśniał w rozmowie z Polskim Radiem.
Wyzwania klimatyczne i wzrastające parowanie
Rosnące temperatury prowadzą do intensywniejszego parowania, co jeszcze bardziej osłabia zasoby wodne. Wydłużony okres wegetacyjny i cieplejsze zimy sprawiają, że rośliny potrzebują więcej wody, której niestety coraz mniej jest dostępnej. Jak podaje Polskie Radio, obserwowane zjawiska meteorologiczne wskazują na możliwość wystąpienia długotrwałych, głębokich susz, a nawet wysychania rzek.
Konsekwencje dla rolnictwa i konsumentów
Braki wodne nie ominą sektora rolniczego, co może skutkować podwyżkami cen produktów spożywczych. Ekspert z SGGW ostrzegają, że niedobór wody może przełożyć się na wzrost cen m.in. marchewki i zbóż, a w konsekwencji na większe koszty produkcji i codziennego życia. W dłuższej perspektywie takie zmiany mogą dotknąć nas wszystkich, podkreśla Polskie Radio.
oprac. M. Czubak
fot.arch. red.