Zarzecki: branża wołowiny straci 30 mln zł dziennie, jeśli w Polsce wybuchnie ognisko pryszczycyFB Zarzecki/NEBIH/Canva
StoryEditorPryszczyca

Rolnicy stracą przez pryszczycę kolosalne pieniądze. "30 mln zł dziennie tylko w jednej branży"

09.04.2025., 11:30h

Jeśli pryszczyca dotrze do Polski, skutki dla rolników będą fatalne. - Tylko w sektorze wołowiny straty rolników, zakładów mięsnych i państwa wyniosą 30 mln zł dziennie. A gdzie mleko i wieprzowina i inne branże? - mówi Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

Pryszczyca zagraża polskim rolnikom. Co prawda nie mamy jeszcze żadnego ogniska, ale ryzyko pojawienia się choroby jest ogromne. Dlatego organizacje rolnicze zrzeszające hodowców zwierząt apelują o ograniczenia importu zwierząt ze Słowacji oraz Węgier, uszczelnienie granic z pomocą wojska i o wprowadzenie zasady ZERO TOLERANCJI dla osób, które przywożą zwierzęta z niewiadomych źródeł.

Zarzecki: branża wołowiny straci 30 mln zł dziennie, jeśli w Polsce wybuchnie ognisko pryszczycy

Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny w rozmowie z portalem topagrar.pl podkreśla, że przywóz takich zwierząt niesie za sobą ogromne ryzyko i naraża rolników i branżę mięsną na gigantyczne straty finansowe.

- W przypadku stwierdzenia pryszczycy w Polsce stracimy dostęp do rynków krajów trzecich, których nie obowiązuje regionalizacja UE – mówi Jacek Zarzecki. Chodzi tu m.in. o Izrael, Turcję czy Wielką Brytanię. Zarzecki szacuje, że jeśli w Polsce pojawiłaby się pryszczyca branża wołowiny poniosłaby straty na poziomie 5 mln zł dziennie z utraty tych trzech rynków.

- Do tego każdy dzień wstrzymania eksportu do krajów UE to strata 22-24 mln zł. Łącznie daje nam to prawie 30 mln zł strat dziennie. To byłyby straty polskich rolników, zakładów mięsnych i państwa. A mówimy tylko o sektorze wołowiny, a gdzie mleko i wieprzowina i inne? Każdy musi zrozumieć, o jaką stawkę gramy. Dlatego nie stać nas na luksus popełniania błędów i tolerowania ludzkiej głupoty, otumanionych wizją łatwych pieniędzy. Musi być świadomość, że każdy kto zamierza sprowadzić zagrożenie na polskie rolnictwo poniesie surową karę – podkreśla ostro Zarzecki.  

"Granica ze Słowacją musi być tak samo ważna jak ta z Białorusią"

Zarzecki podkreśla też, że bardzo ważne jest zamknięcie małych przejść granicznych, na których dochodzi do przemytu cieląt ze Słowacji.

- Jeżeli dzisiaj słyszę, że nie można ograniczyć ruchu na przejściach granicznych zamykając te najmniejsze przejścia, żeby skoncentrować i ułatwić kontrolę Inspekcji, bo mamy strefę Schengen, to brutalnie trzeba powiedzieć szefom MSWiA: „nie bądźmy świętsi od Papieża”. Dzisiaj granica ze Słowacją musi być tak samo ważna jak ta z Białorusią. Racja stanu, interes Polski wymaga działań ostrych. Skoro Słowacy czy Austriacy mogą ograniczać ruch, to nie widzę problemu żebyśmy nie szli tą drogą – podkreśla ekspert rynku wołowiny.

Jak ministerstwo walczy z przemytem zwierząt?

W związku z apelami rolników i branży hodowlanej ministerstwo rolnictwa poinformowało, że w przygotowaniu są kolejne uszczelnienia granic, czego efektem ma być ograniczenie tranzytu zwierząt żywych i towarów wrażliwych jedynie do 7 wyznaczonych przejść granicznych. A jeśli chodzi o zabezpieczenie przed przemytem potencjalnie skażonych produktów lub chorych zwierząt, to w patrolowaniu szlaków przygranicznych uczestniczą Straż Graniczna, Policja oraz Wojska Obrony Terytorialnej (WOT). Generalnie całodobowe kontrole graniczne prowadzone są na większych przejściach granicznych w Małopolsce, na Śląsku, Podkarpaciu i w Opolskiem.

Hodowla bydła i produkcja mleka w Polsce

Przypomnijmy, że zgodnie z danymi ARiMR w Polsce jest utrzymywanych ok. 6,3 mln sztuk bydła, z czego prawie 2 mln to bydło mleczne. Jesteśmy, po Niemczech i Francji, trzecim w Unii Europejskiej krajem z największym pogłowiem krów mlecznych. Zaledwie trzy województwa – wielkopolskie, mazowieckie oraz podlaskie – odpowiadają za 54 proc. krajowej hodowli bydła.

Ponadto Polska eksportuje 80 proc. produkcji wołowiny i ponad 30 proc. produkcji mleka – głównie do krajów Unii Europejskiej.

Natomiast na polską hodowlę trzody chlewnej składa się obecnie 8,8 mln sztuk świń, a hodowla owiec wynosi ok. 280 tys. sztuk.

Całą rozmowę przeczytasz na portalu topagrar.pl.

Kamila Szałaj

image
Pryszczyca

Rolnicy alarmują ws. pryszczycy: ochrona granic jak łazienka u Solskich

Warszawa
22°C
Deszcz
wi_00
pt.
wi_00
24°C
11°C
sob.
wi_00
21°C
9°C
niedz.
wi_00
25°C
9°C
pon.
wi_00
25°C
11°C
wt.
wi_00
24°C
10°C
17. kwiecień 2025 14:12