Rolnicy żądają ochrony stad przed wilkami a nie lekceważeniaCanva + Tomasz Ślęzak
StoryEditor"Resort Klimatu jak z Monty Phytona"

Rolnicy żądają ochrony stad przed wilkami a nie lekceważenia

25.04.2024., 13:30h
Rolnicy chcą większej ochrony swoich stad przed wilkami. Ale czują się lekceważeni. – Resort klimatu zachowuje się jak ministerstwo głupich kroków – uważa Jacek Zarzecki z PZHBiPBM.

Sejmowa komisja rolnictwa pochyliła się nad odpowiedzią ministra klimatu i środowiska na jej dezyderat w sprawie zmiany zarządzania populacją wilka w Polsce, w związku z rosnącymi szkodami powodowanymi przez ten gatunek w rolnictwie.

Komisja rolnictwa: populacja wilka znacząco wzrosła i nie jest on już gatunkiem zagrożonym w Polsce

W dezyderacie do ministerstwa klimatu i środowiska sejmowa komisja rolnictwa napisała, że podstawie danych szacunkowych stwierdzono, że w ostatnich latach populacja wilka znacząco wzrosła i nie jest on już gatunkiem zagrożonym w Polsce.

–  Dlatego też skuteczna ochrona tego konfliktowego gatunku nie powinna być oparta o dogmat ochrony ścisłej, nie akceptowanej i nie przestrzeganej przez kluczowe grupy społeczne (mieszkańcy obszarów wiejskich, rolnicy, myśliwi), tylko o działania, których nadrzędnym celem będzie zapewnienie racjonalnego gospodarowania populacją czytamy w dezyderacie.

Dlatego komisja rolnictwa zwróciła się do Ministerstwa Kliatu i Środowiska (MKiŚ) z takimi postulatami jak:

  • przeprowadzenie ogólnopolskiej inwentaryzacji występowania i liczebności wilków wiarygodnymi naukowo metodami,
  • opracowanie strategii zarządzania populacją wilka w Polsce,
  • obniżenie statusu ochronnego gatunku z ochrony ścisłej do ochrony częściowej.

Dyrekcja Ochrony Środowiska: część winy za szkody wyrządzone przez wilki wynika ze złego zabezpieczania stad

 

Stanowisko resortu klimatu i środowiska przedstawiła Anna Ronikier-Dolańska, zastępca Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, która przypomniała, że wilk podlega ochronie ścisłej. Jej zdaniem, populacja wilka w rejonie alpejskim czyli w górach jest na właściwym poziomie, a na nizinach w rejonie kontynentalnym jest to „stan, który wzrasta i dąży do stanu właściwego, czyli nie jest właściwy, ale ulegający poprawie”.

– Ten gatunek jest w naszym szczególnym zainteresowaniu ponieważ wchodzi w konflikt z człowiekiem – powiedział Anna Ronikier-Dolańska z GDOŚ.

Obecne przepisy przewidują możliwość wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez wilki oraz odstraszania tego gatunku. Ale jednocześnie prawo przewiduje w ostateczności odstrzał. Zdaniem Anny Ronikier-Dolańskiej, część winy za szkody wyrządzone przez wilki to efekt złego zabezpieczania stad ogrodzeniami i elektrycznymi pastuchami. Z kolei wnioski o odstrzały w związku z tym, że są bardzo często niepełne, nie są w ogóle rozpatrywane. W efekcie w latach 2020-2022 na 52 wnioski zrealizowano jedynie 13, czyli 25%.

Podkreśliła, że pomimo wzrastającej liczebności tego gatunku szkody wyrządzane przez wilki nie rosną. Jednocześnie w sytuacjach nadzwyczajnych jest możliwy odstrzały … na telefon.

Są sytuacje kiedy decyzje trzeba podjąć od razu. Jest taki specjalny telefon interwencyjny i dopuszczamy podejmowanie decyzji ustnie. I można działać od razu – dodała Anna Ronikier-Dolańska.

Wiceminister środowiska: wilki nie stanowią poważnego problemu dla bezpieczeństwa

Z kolei w przesłanej do Sejmu przez Mikołaja Dorożałę wiceministra klimatu i środowiska informacji możemy przeczytać, że wilki nie stanowią poważnego problemu dla bezpieczeństwa ludzi:

Jednocześnie odnosząc się do opinii o stwarzaniu zagrożenia przez wilki dla bezpieczeństwa ludzi, należy wskazać, że w oparciu o dotychczasowe opublikowane wyniki badań naukowych w całym zasięgu występowania wilka, dziki wilki nie stanowią znaczącego zagrożenia dla ludzi. Przegląd wyników badań z całego świata wskazuje, że wśród wszystkich dużych ssaków drapieżnych wilki należą do najmniej niebezpiecznych”.

Ostra krytyka

Proponuje zmienić retorykę i nie mówić tylko o ochronie wilka, ale także o ochronie tych zwierząt, które są przez wilki zjadane – rozpoczął dyskusję poseł Mirosław Maliszewski przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa.

Ta odpowiedź jednoznacznie wskazuje, że ministerstwo klimatu i środowiska jest zadowolone z obecnego sposobu ochrony wilka w Polsce i nie zamierza wprowadzać zmian w statusie prawnym tego gatunku oraz wprowadzać jakichkolwiek rozwiązań, które sugerowała nasza komisja – skomentował Kazimierz Plocke z PO. 

Wyrażam ogromne rozczarowanie odpowiedzią ministerstwa klimatu i środowiska. Jest to wręcz lekceważenie pytań i sugestii komisji – dodał Jan Krzysztof Ardanowski poseł PiS.

Wystąpienie MKiŚ ostro skrytykowali hodowcy. - W kwestii wilków MKiŚ zachowuje się jak ministerstwo głupich kroków Monty Pythona. Kuriozalna i skandaliczna wypowiedź WWF Polska, że z WPR może finansować zatrudnienie pastuchów. Żenada. Jako rolnicy oczekujemy jasnych i przejrzystych przepisów prawa a nie kpiny – napisał na platformie X Jacek Zarzecki prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła.

image
wilki

Rolnicy żądają usprawnienia wypłaty rekompensat za szkody wyrządzane przez wilki

wk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. listopad 2024 01:16