Kombajny wjechały w jęczmień
Na Opolszczyźnie ruszyły żniwa. Na razie kombajny wjechały w jęczmień browarny, potem będą kosić pozostałe odmiany jęczmienia ozimego i rzepak.
- Zawsze jesteśmy pierwsi w zbiorze jęczmienia browarnego. W tym roku pogoda bardzo sprzyja. Po raz pierwszy w pole wjechaliśmy 12 czerwca, ale było trochę odrostów na poprzeczniakach i na przejazdach, więc się wstrzymaliśmy. Ale dziś już kosimy. Mamy 230 ha do zebrania - mówi Wojciech Grabowski, rolnik z Jankowic Wielkich.
Plony niższe o połowę. "Uciekamy przed myszami"
Niestety, plony są dużo niższe niż rok temu. W północnych rejonach województwa od dwóch miesięcy nie było deszczu, więc kłosy zaschły. We znaki dają się też myszy i insekty.
- Plonu praktycznie jest tylko połowa w porównaniu do 2023 roku. Mszyce zrobiły swoje, potem pojawiła się susza i wiosenne przymrozki, a teraz nasz jęczmień dopadły myszy. Uciekamy więc przed nimi! Nawet jeżeli wilgotność jest na pograniczu 15 proc. to wjeżdżamy kombajnem, bo za chwilę nie będzie czego kosić – mówi rolnik. I dodaje, że pod koniec przyszłego tygodnia rozpocznie zbiór rzepaku.
Grabowski zaznacza, że ma kontrakt na 800 ton jęczmienia. Resztę chce sprzedać na wolnym rynku bez kontraktu. - Zobaczymy, czy będą chętni i jaka będzie cena. Liczymy na cud i zwyżki cenowe, bo plonu nie będzie – mówi.
Susza i przymrozki zabrały plon jęczmienia
W jęczmień browarny kombajnem wjechał także Tomasz Krysiak, rolnik z Wierzbnika. Też narzeka na suszę i przymrozki, przez które jest sporo szczerbatych kłosów.
- Plon wyniesie około 5 t z ha. Kosimy, bo białko jest już ponad 13 proc., a skoro to ma być jęczmień browarniany, to białko musi być jak najniższe. Do zbioru jest ok 100 ha - wyjaśnia Krysiak.
Rolnik zakontraktował ok. 90 proc. areału jęczmienia. Ale cena będzie podana dopiero w przyszłym tygodniu.
Rekordowo szybkie żniwa
Rekordowo szybko żniwa jęczmienia zaczął także Mirosław Pietras, rolnik ze Zwanowic. - Zaczęliśmy kosić już 17 czerwca. Jeszcze nigdy w historii naszego gospodarstwa tak szybko nie ruszyliśmy ze żniwami – mówi Pietras.
Rolnik zaznacza jednak, że plony nie są powalające. Na słabszych działkach, od których zaczął koszenie, sypie tylko 4,5 t/ha.
- Niecałe 6 t/ha zbieramy na kawałkach ziemi klasy 3a i 3b. Bardzo duży wpływ na to miały przymrozki wiosenne, które wyrządziły ogromne szkody, wyszacowane przez specjalistów z ubezpieczalni na poziomie 30-35 proc. Dodatkowo później mieliśmy jeszcze w naszym gospodarstwie grad - podkreśla rolnik. Dodaje, że sprzeda jęczmień w oparciu o umowy kontraktacyjne podpisane jesienią zeszłego roku.
Kamila Szałaj, Mariusz Drożdż
