
Ewidencja zwierząt kosztem bezpieczeństwa danych właścicieli?
W tak zwanej ustawie łańcuchowej znalazły się między innymi postulaty o konieczności wprowadzenia rejestru ewidencjonującego dane zwierząt oraz ich właścicieli. Celem takiego działania miałoby być np. łatwiejsze odnajdywanie zagubionych zwierząt. Pomysł ten budzi jednak wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich, który zwrócił uwagę na fakt, że do systemu zawierającego dane zwierząt i ich opiekunów miałoby dostęp wiele osób. W związku z tym pomysł tej ewidencji należy skonsultować również z prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Jak RPO ocenia przepis o odbieraniu zwierząt?
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów w ustawie łańcuchowej jest ten dotyczący możliwości odbierania zwierzęcia właścicielowi. W obecnym kształcie nie uwzględnia on bowiem żadnej możliwości zakwestionowania takiej decyzji ze strony właściciela. RPO zwrócił uwagę na nieprecyzyjne określenie zakresu nieinterwencyjnego trybu odbioru zwierzęcia, a także na ograniczenie pomocy dla zwierząt z małych gmin, gdzie nie działają organizacje ochrony zwierząt, które miałyby odpowiadać za zgłaszanie niewłaściwego traktowania zwierząt. W opinii rzecznika, prawo takiego zgłoszenia powinno przysługiwać każdemu, kto jest świadkiem takiego zdarzenia.
Przeczytaj także: Rolnicy vs. ustawa łańcuchowa. Nowe przepisy grożą bankructwem gospodarstw?
RPO: Właściciel powinien mieć prawo zakwestionowania decyzji o odebraniu zwierzęcia
Rzecznik Praw Obywatelskich położył szczególny nacisk na fakt, że właściciel zwierzęcia powinien mieć prawo do zakwestionowania bezpodstawnej decyzji o odebraniu podopiecznego. W związku z tym konieczne jest uregulowanie kwestii terminów.
“RPO poddaje pod rozwagę wprowadzenie 7-dniowego terminu na wniesienie zawiadomienia o dokonaniu zabezpieczenia. W praktyce bardzo często między odebraniem zwierzęcia a poinformowaniem o tym mija kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt dni. W związku z koniecznością stosowania przez organ przepisów dotyczących postępowania administracyjnego, należy zaproponować, by termin maksymalny wydania decyzji o odbiorze zwierzęcia wynosił 3 miesiące od dnia wniesienia zawiadomienia” - pisze RPO w swoim stanowisku wobec ustawy łańcuchowej.
Przeczytaj także: Ustawa łańcuchowa. Tusk popiera elektryczne pastuchy
Kto będzie mógł odbierać rolnikom zwierzęta?
Wśród kolejnych niedociągnięć ustawy łańcuchowej, RPO wskazuje na konieczność zorganizowania przez gminy miejsca do przechowywania odebranych właścicielom zwierząt gospodarskich, a także na zasadność wprowadzenia wymagań dla osób, które będą zajmować się odbieraniem zwierząt.
“Mnogość działających organizacji dokonujących odbioru (ok. 500) może budzić wątpliwości co do ich przygotowania w zakresie dokonywania odbiorów. Brak procedury, wiedzy oraz wyszkolenia może prowadzić do równie szkodliwych nadużyć jak te, które skutkowały odebraniem zwierzęcia. Nie da się uzasadnić absolutnego braku wymogów stawianych osobom odbierającym zwierzęta wyłącznie tym, że działają one w interesie społecznym oraz względami moralnymi” - zauważa rzecznik i wnioskuje o wprowadzeniu wymogu odbycia szkolenia zakończonego certyfikatem.
Jakie zmiany w odpowiedzialności karnej po zabraniu zwierzęcia?
“Zmieniając art. 35 u.o.z., projektodawca zdecydował się na trzy fundamentalne zmiany:
- podwyższenie górnej granicy odpowiedzialności karnej za czyn z ust. 1 oraz ust. 2 – zwiększenie do zagrożenia od 3 miesięcy do lat 5 oraz od 6 miesięcy do lat 8;
- ustalenie obligatoryjnego orzeczenia nawiązki na rzecz organizacji społecznej uczestniczącej w postępowaniu karnym lub gdy przyczyniła się do ujawnienia przestępstwa lub sprawcy,
- znaczące rozszerzenie zakresu przepadku zwierzęcia – także w razie umorzenia lub warunkowego umorzenia postępowania” - informuje RPO.
Zdaniem rzecznika, nie sposób zgodzić się na taki zapis, gdyż może to doprowadzić do sytuacji, w której dojdzie do przepadku zwierzęcia należącego do osoby, która – w obliczu ustaleń organu – nie dopuściła się czynu zabronionego. RPO zauważa także, że druga zmiana budzi “istotne wątpliwości, zarówno z punktu widzenia spójności i systematyki procesu karnego, jak i wymogów konstytucyjnych”.
RPO: ustawa łańcuchowa kreuje nowe problemy
Podsumowując swoje stanowisko, RPO zwrócił uwagę, że projekt ustawy łańcuchowej nie rozwiązuje istotnych kwestii dotyczących ochrony zwierząt, za to kreuje dodatkowe problemy. Marcin Wiącek skierował swoją opinię do wicemarszałek Sejmu Doroty Niedzieli, która jest także przewodniczącą Komisji Nadzwyczajnej ds. praw ochrony zwierząt i zwrócił się do niej z prośbą o uwzględnienie jego uwag.
źródło: RPO
Zuzanna Ćwiklińska
fot. canva/Justyna Czupryniak