28 listopada w Sejmie odbyło się głosowanie ws. odrzucenia projektu tzw. ustawy łańcuchowej. Chodzi dokładnie o obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
- Staję przed państwem w imieniu obywatelek i obywateli, którzy oczekują radykalnych zmian w prawie, ale staję przede wszystkim w imieniu tych, którzy mówić nie mogą – w imieniu zwierząt – mówiła w Sejmie Sara Balcerowicz przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, który zebrał ponad pół miliona podpisów pod projektem „stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt”.
Ustawa łańcuchowa: co przewidują przepisy?
Obywatelski projekt ustawy przewiduje m.in:
- rozszerzenie katalogu czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami,
- wprowadzenie zakazu używania wyrobów pirotechnicznych widowiskowych,
- wprowadzenie zakazu utrzymywania psów na uwięzi (na łańcuchach) i określenie warunków bytowania psów utrzymywanych w kojcach;
- wprowadzenie obowiązkowej kastracji psów i kotów (za wyjątkiem zwierząt utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców,
- wprowadzenie obowiązku oznakowania psów i kotów oraz utworzenie centralnego rejestru zwierząt oznakowanych,
- doprecyzowanie instytucji przepadku zwierzęcia,
- podwyższenie kar za zabicie zwierzęcia lub znęcanie się nad nim.
Wiele z tych punktów ustawy zostało skrytykowanych przez rolników, o czym pisaliśmy w artykule: Nowa "Piątka dla zwierząt" w Sejmie. Rolnicy narażeni na ogromne koszty i kary
Poseł KO: krzywda zwierząt nie ma barw politycznych
– Ustawa, którą nowelizujemy, ma preambułę: zwierzę jest zdolne do odczuwania cierpienia, a człowiek jest mu winny poszanowanie i opiekę. Proszę was, żebyśmy ponad podziałami, bez takich wystąpień przystąpili do prac nad tą ustawą, po to jest powołana speckomisja, która się tym zajmie. I błagam was, żebyśmy ponad podziałami tym się zajęli. Bo krzywda zwierząt nie ma barw politycznych – apelował podczas debaty sejmowej poseł Paweł Suski z Koalicji Obywatelskiej.
Natomiast były wiceminister rolnictwa zapowiedział głosowanie przeciwko przyjęciu ustawy. – Ta ustawa generuje ogromne koszty, ogromne niebezpieczeństwa, dowolność interpretacji i ja niestety będę głosować za odrzuceniem tej ustawy. Mam nadzieję, że w takim kształcie nie zostanie ona wprowadzona w życie – mówił poseł Krzysztof Ciecióra.
PiS za dalszymi pracami nad ustawą łańcuchową
Ale w Sejmie pod adresem projektu padało wiele krytycznych. – Klub Prawo i Sprawiedliwość ma miłośników zwierząt, chcielibyśmy zwierzęta chronić, ale po bliższym zapoznaniu się z tym projektem, w którym jest kilka rzeczy dobrych dla zwierząt, muszę powiedzieć, że jest to skrajnie lewacki projekt w interesie stowarzyszeń ochrony zwierząt i stowarzyszeń hodowców zwierzą – mówił Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości, który zapowiedział, że jego klub jest za przepracowaniem projektu w komisji, gdyż w tym kształcie nie może go poprzeć.
– Projekt określa jako znęcanie się praktycznie wszystko: stosowanie metod wywierania presji mechanicznej na zwierzęta, stosowanie urządzeń zmuszających zwierzęta do określonego zachowania, w tym uległości, np. uprzęży, co w praktyce likwiduje możliwość chowu i hodowli zwierząt. Presją jest np. zamknięcie w oborze – przekonywał poseł Jarosław Sachajko.
Ustawa łańcuchowa: jakie wyniki głosowania? Jak głosowali Siekierski i Kołodziejczak?
Podczas wczorajszego głosowania nad odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu za taki rozwiązaniem opowiedziało się 103 posłów, w tym m.in. 63 z PiS, 23 z PSL-TD, 14 z Konfederacji oraz dwóch Republikanów. Przeciwko odrzuceniu było 147 posłów KO, 31 z Polska2050-TD, 7 z PSL-TD oraz 25 z Lewicy i Razem.
Wstrzymało się od głosu aż 110 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL zagłosował za dalszymi pracami na ustawą. Natomiast minister rolnictwa Czesław Siekierski był za odrzuceniem ustawy, a wiceminister Michał Kołodziejczak nie głosował w ogóle.
- Tak, to prawda. Świadomie nie wziąłem udziału w głosowaniu tzw „ustawy łańcuchowej”. Nie oczekuję ani oklasków, ani zrozumienia z żadnej z politycznych stron. Nazwa ustawy wskazuje jakby dotyczyła (kolokwialnie mówiąc) psów na łańcuchu. I faktycznie nie chce, żeby psy były wiązane na łańcuchach. ALE. Ta ustawa zawiera bardzo dużo złych regulacji dla rolników, dla hodowców zwierząt z czym kompletnie się nie zgadzam i nie będę popierał jej w takim brzemieniu. Dla moich kolegów i koleżanek, którzy będą pracowali nad ustawą, a następnie ją głosowali jest czas na refleksje oraz pracę by ta ustawa nie uderzała w rolników, w hodowców - napisał Kołodziejczak na platformie X.
Rolnicy: już wiemy, gdzie jechać z przyczepą gnoju
Wyniki głosowania na bieżąco komentowali rolnicy, których zdaniem nie jest to ustawa "Stop łańcuchom", ale kolejna wersja Piątki dla Zwierząt.
- PIS walczy o Polskiego Rolnika edycja 5 Dla Zwierząt 2.0. 110 posłów z PiS wstrzymało się od głosu. Lichocka jak zwykle za ekoterrorystami i przemysłem utylizacyjnym niemieckim - napisał w mediach społecznościowych rolnik Łukasz.
Dostało się także posłom PSL, którzy głosowali przeciwko odrzuceniu. Rolnicy już planują protesty pod ich domami i biurami poselskimi.
- Głosowanie za odrzuceniem tzw. ustawy łańcuchowej w Sejmie pokazuje, kto i po co zasiada w ławach sejmowych i jak ich obchodzi Polskie Rolnictwo. Ustawa skrajnie antyrolnicza dająca ogromne uprawnienia organizacjom ekoterrorystycznym - podkreślił Konrad Krupiński, rolnik, producent mleka i wiceprezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego.
- Czy aktywiści wejdą do naszych obór? Rolnicy mówią jasno, że do obory może wejść tylko weterynaria, w innym przypadku może to się źle skończyć. Zobaczmy kto jak głosował, by wiedzieć gdzie jechać z przyczepą gnoju. Rolnicy na co my czekamy? - napisał Dariusz Ciochanowski, rolnik z Podlasia.
-Tym którzy byli za wprowadzeniem ustawy łańcuchowej będzemy dziękować osobiście pod ich miejscem zamieszkania. Tłumaczą, że myśleli, że ustawa łańcuchowa jest aby nie trzymać psów na łańcuchu. A tak naprawdę jest to ustawa, która ograniczy hodowlę zwierząt w Polsce - komentują rolnicy z Dolnego Śląska.
Projekt ustawy trafi teraz do nadzwyczajnej komisji ds. ochrony zwierząt.
wk