Kukurydza wysypana z wagonów w Kotomierzu pod Bydgoszczą
Na jednym z torów w Kotomierzu pod Bydgoszczą (wo. kujawsko-pomorskie) miało dojść do wysypania się kukurydzy z kilku wagonów. O incydencie informują rolnicy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- "Awaria mechanizmu zamykającego" - ironizują rolnicy, w tym Hubert Ojdana czy Konrad Krupiński. Z kolei na nagraniu udostępnionym przez innego z rolników można zobaczyć, że "awaria" dotknęła co najmniej 8 wagonów. Przez otwarte burty na tory i ziemię mogło wylecieć nawet kilkaset ton kukurydzy. Niektórzy rolnicy w swoich komentarzach wskazują, że ziarno kukurydzy wygląda na spleśniałe.
Na profilu GR Ojdana pojawiły się także zdjęcia rzepaku na torach. Jednak nie wiadomo, w którym miejscu "awaria" dotknęła wagony wypełnione czarnymi nasionami.
Zboże wysypane na granicy polsku-ukraińskiej
Warto przypomnieć, że wtorek 20 lutego 2024 r. na przejściu granicznym w Medyce także posypało się zboże i kukurydza z wagonów stojących na kolejowej bocznicy i czekających na transport przez Polskę. Część komentatorów za tamto wydarzenie obwiniają rolników protestujących na przejściu granicznym.
Jednak funkcjonariusze policji wówczas podali że nie wiadomo, kto doprowadził do wysypania zboża. Z kolei Ołeksandr Kubrakow, ukraiński wicepremier określił ten incydent na granicy za prowokację, która ma podzielić nasze narody.
Samoobrona także wysypywała z wagonów importowane zboże
Obecnie przypadki przypominają wydarzenia w Polsce sprzed ponad 20 lat, kiedy to działacze Samoobrony blokowali i następnie wysypywali pszenicę z wagonów. Jednak wówczas było to głównie ziarno importowane z Niemiec.
Andrzej Lepper i inni posłowie jego ugrupowania wówczas wskazywali, że protestują przeciwko sprowadzaniu do Polski zboża w sytuacji, gdy silosy są pełne krajowego ziarna, a rolnicy nie mogą go sprzedać za cenę zapewniającą opłacalność. Zwracano uwagę także, że importowane zboże jest złej jakości.
Paweł Mikos
fot. Facebook/GR Ojdana + Jacek Paliwoda/Facebook