Rolnicy domagają się rozwiązania kwestii importu zboża z Ukrainy
– Rolnicy postulują m.in. o rozwiązanie problemu związanego z nadmiernym importem towarów rolno-spożywczych, szczególnie z Ukrainy oraz innych krajów pozaunijnych. Ta sytuacja doprowadziła do nieuczciwej konkurencji i zagraża egzystencji wielu polskich producentów rolnych – zaznacza Magdalena Sroka, posłanka Trzeciej Drogi w interpelacji poselskiej.
Siekierski: tranzyt ukraińskiego zboża spadł dwukrotnie
W odpowiedzi na tę interpelację ministerstwo rolnictwa poinformowało, że wyniku uzgodnień ze stroną ukraińską m.in.: doprowadzono do sukcesywnego zmniejszania tranzytu najbardziej wrażliwych ukraińskich produktów (pszenicy, kukurydzy i rzepaku) przez terytorium Polski, czego oczekiwali protestujący rolnicy.
– W kwietniu tranzyt pszenicy, kukurydzy i rzepaku zmniejszy się 2-krotnie w stosunku do tranzytu w II połowie 2023 r. i wyniesie ok. 190 tys. ton. Dodatkowo w wyniku rozmów ze stroną ukraińską Ukraina ograniczyła wywóz cukru na Polski rynek – napisał Czesław Siekierski, minister rolnictwa.
Dokąd trafia zboże z Ukrainy, które jest przewożone przez Polskę?
Minister rolnictwa podał także, że resort monitorujemy dokąd trafia zboże przejeżdżające tranzytem przez Polskę. Według tych danych, ok. 60% pszenicy i kukurydzy z Ukrainy kierowane jest za pośrednictwem polskich portów zbożowych do krajów trzecich. Z kolei tranzyt kołowy i kolejowy kierowany jest głównie do Niemiec i do Holandii.
Polska wciąż utrzymuje embargo na produkty rolne z Ukrainy
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało ponadto, że w dalszym ciągu obowiązuje zakaz importu z Ukrainy:
- kukurydzy,
- pszenicy,
- rzepaku,
- słonecznika,
- niektórych produktów ich przetwórstwa
Dotyczy to towarów wprowadzony przez Polskę od 16 września 2023r. Polska wprowadziła ten zakaz po tym, jak Komisja Europejska odmówiła przedłużenia podobnych unijnych środków stosowanych wcześniej w imporcie z Ukrainy do Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii.
Czy Polska zapłaci karę za embargo?
Resort rolnictwa przyznaje, że decyzja Polski o jednostronnym przedłużeniu i rozszerzeniu zakresu towarowego zakazu jest kwestionowana zarówno przez Komisję Europejską, jak i Ukrainę.
– Może się wiązać z negatywnymi konsekwencjami w postaci wszczęcia wobec naszego kraju postępowania naruszeniowego na wniosek KE lub podmiotu gospodarczego. Może też prowadzić do działań odwetowych strony ukraińskiej w postaci barier w dostępie do rynku ukraińskiego dla polskiego eksportu. Ukraina już zaskarżyła omawiany zakaz do WTO – podkreślił minister Czesław Siekierski.
Niemal 5 mld zł to wartość polskiego eksportu na Ukrainę
Od ewentualnych kar nałożonych przez Światową Organizację Handlową (WTO) bardziej dotkliwe byłoby ukraińskie embargo na niektóre produkty rolno-spożywcze wytwarzane w Polsce. Z danych ministerstwa rolnictwa wynika, że w wartość polskiego eksportu żywności do Ukrainy w 2023 r. była na poziomie 1 033 mln EUR, czyli ponad 4,7 mld zł i wzrósł o ponad 9% w porównaniu z 2022 r.
– Na szczególną uwagę zasługuje eksport produktów mlecznych z Polski w 2023 r. do Ukrainy, który wyniósł około 35,0 tys. ton – podkreśla minister Siekierski.
Polska najwięcej wyeksportowała serów i twarogów (16,9 tys. ton), maślanki i jogurtów (7,6 tys. ton), serwatki (5,1 tys. ton). Polskie firmy wysłały do Ukrainy także ponad 3 tys. ton mrożonych owoców, z czego najwięcej mrożonych wiśni – 1,8 tys. ton.
Trwają rozmowy polsku-ukraińskie o handlu produktami rolno-spożywczymi
W związku z tym Polska prowadzi rozmowy z Ukrainą na temat wypracowania dwustronnych zasad handlu, które byłyby akceptowalne dla Polski, dla KE i strony ukraińskiej, a jednocześnie zapobiegałyby nadmiernemu przywozowi towarów rolnych z Ukrainy i destabilizacji polskiego rynku rolnego. W celu usprawnienia i przyśpieszenia rozmów do udziału w spotkaniach ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy zaangażowane zostały także organizacje rolnicze z obu krajów.
Paweł Mikos, wk