Rolniczy rozlew wina we Francji
W minionym tygodniu rolnicy we Francji podjęli działania mające na celu powstrzymanie hiszpańskich importerów wina przed wwiezieniem go do kraju. Farmerzy zaatakowali kierowców ciężarówek w rejonie francuskiej autostrady A-9 (przejście graniczne z Hiszpanią w Le Perthus), na której wznieśli ogniową kurtynę i skutecznie spowolnili, a nawet zatrzymali ruch drogowych.
Po zatrzymaniu aut rolnicy ruszyli do ataku i zaczęli plądrować zatrzymanie przez siebie pojazdy. Jak informuje hiszpański portal noticiasciudadanas.com, rolnicy w pierwszej kolejności trafili na ciężarówki przewożące przerobione owoce winogron, niemacerowane. Wtedy również wylali zawartość auta na ulicę.
Owoce na ulicach Francji
Francuscy rolnicy zdecydowali się również na zaatakowanie ciężarówek przewożących owoce sezonowe, które następnie wysypali na drogę.
Zupa pomidorowa na ulicach Francji
Francuscy rolnicy nie odpuścili również kierowcom transportującym pomidory. Ciężarówki załadowane po brzegi czerwonymi okazami, zostały zatrzymane, a farmerzy osobiście wyrzucili produkt na asfalt, co poskutkowało niemałym bałaganem.
Dlaczego francuscy rolnicy protestują?
Protesty rolników w Hiszpanii nie są bez podstawne, a ich źródło tkwi w ogromnej konkurencji, którą stwarza hiszpańskie rolnictwo francuskiemu. Rolnicy z Francji zdecydowali się na protest, ponieważ ich celem jest zmniejszenie, a najlepiej wyeliminowanie konkurencji ze strony Hiszpanii, ale również naruszenia swobodnego przepływu osób i towarów w Unii Europejskiej.
Francuscy rolnicy po raz kolejny w wojnie owocowo-warzywnej z Hiszpanią
Trwające we Francji protesty rolników polegające na zatrzymywaniu ciężarówek i wyrzucaniu ich zawartości nie są pierwszymi w historii. Wystarczy cofnąć się pamięcią do lipca 2017 roku, kiedy na ulice Francji rolnicy masowo wysypywali jabłka, morele i inne owoce, których nie mogli sprzedać po godziwych cenach. Dziś problem jest podobny, a porozumienia między farmerami i rządem nie ma.
Z kolei hiszpańskie media, takie jak efeagro.pl, podają, że to hiszpańscy rolnicy są poszkodowani w całej sytuacji. Zdaniem portalu to w Hiszpanii farmerzy cierpieli z powodu eskalacji cen surowców. W opinii Hiszpanów, prawo łańcucha żywnościowego wciąż nie jest przestrzegane, a rolnicy nadal otrzymują niższą cenę za swoje produkty niż koszty, które ponoszą. Ponadto rolnicy z Hiszpanii włożyli wiele pracy w produkcję tych produktów rolniczych niszczonych teraz przez Francuzów.
Jak sytuację we Francji ocenia francuski minister rolnictwa?
Jak podają zagraniczne media, francuski minister rolnictwa, Luis Planas, miał spotkać się z przedstawicielami rządu Francji i rozwiązać zaistniały konflikt. Francuski polityk wyraził również swoje niezadowolenie z zachowania rolników i zaznaczył, że nie ma na nie miejsca w Unii Europejskiej.
Brak reakcji francuskiej policji
W społeczeństwie hiszpańskim szczególny niesmak wzbudziło zachowanie francuskiej policji, która przyjęła pasywną postawę i nie ingerowała w trwające zamieszki, tylko pozwoliła działać swoim rolnikom.
Jak podkreśliła sekretarz generalny Coag, Miguel Padilla, największa wina leży po stronie francuskich supermarketów, które nadużywają swojej dominującej na rynku pozycji.
Coag wezwał również Unię Europejską do skutecznego i energicznego zagwarantowania importu owoców i warzyw na terytorium Francji.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: efeagro.com, noticiasciudadanas.com