Hansen wychował się w gospodarstwie rolnym między Belgią a Luksemburgiem, które prowadził najpierw jego ojciec, a potem brat. Osobiście doświadczył tego, że jego rodzina zamiast skupić się na uprawie roli, jest nękana biurokracją. Jego starszy brat zginął w wypadku w ubiegłym roku. Zdaniem przyszłego komisarza przyczyną śmierci był stres związany z prowadzeniem rodzinnego gospodarstwa.
Hansen widzi, że unijni rolnicy są obecnie pod presją zmian klimatycznych i ekstremalnych zjawisk pogodowych, jak również niestabilności geopolitycznej i nieuczciwej konkurencji. Zapowiada, że gdy zostanie komisarzem, będzie stawiał na dialog z rolnikami. Chce utworzyć także Europejską Radę Rolno-Spożywczą, która będzie spinać wszelkie działania, również te będące w kompetencji innych komisarzy, dotyczące produkcji żywności.
Wsparcie dla młodych rolników
Luksemburczyk chce się skupić na działaniach, które doprowadzą do wymiany pokoleń w rolnictwie, ponieważ zaledwie 10% unijnych rolników to osoby poniżej 40. roku życia. Zapowiada, że wymiana pokoleń będzie w centrum jego uwagi przez kolejne 5 lat. Chce wespół z młodymi rolnikami opracować strategię wymiany pokoleń oraz promować transparentność na rynku obrotu ziemią, by poprawić dostęp do ziemi rolniczej dla młodych rolników.
Kandydat na komisarza uważa, że rolników należy wspierać, ponieważ ich zarobki są na poziomie 60% średniej unijnej. Chce to osiągnąć, korzystając ze wszystkich źródeł, tj. wsparcia publicznego oraz alternatywnych źródeł finansowania. W jego ocenie kluczowe znaczenie dla rolników ma wsparcie poprzez Wspólną Politykę Rolną, która rekompensuje im działania na rzecz środowiska, wspiera gospodarowanie na obszarach, na których są naturalne ograniczenia, i wspiera inwestycje w łagodzenie zmian klimatycznych. Zamierza je kontynuować.
Chce także skoncentrować się na działaniach prowadzących do wzmocnienia pozycji przetargowej rolników. Wzmacnianie konkurencyjności, według kandydata na komisarza ds. rolnictwa, oznacza inwestycję w prace badawczo-rozwojowe, wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, prace nad rozwojem i wdrażaniem w gospodarstwach nowoczesnych technologii. Argumentując wsparcie dochodów rolników, Hansen mówił, że Europejski Bank Inwestycyjny oszacował lukę w finansowaniu rolnictwa na poziomie 62 mld euro. Hansen proponuje, aby Europejski Bank Inwestycyjny wspierał nie tylko Wspólną Politykę Rolną, ale także kredytowanie młodych rolników oraz kobiet w rolnictwie, bo to im najtrudniej jest uzyskać kredyty.
Umowy handlowe – nie mówi „nie”
Luksemburczyk w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę również na to, by od importerów produktów rolnych do UE wymagać tych samych norm, które muszą spełniać unijni rolnicy – tak, by nasi rolnicy mogli konkurować na równych warunkach. Jednocześnie jednak Hansen popiera umowę o wolnym handlu między UE a Mercosurem. Przyznaje, co prawda, że niektóre sektory unijnego rolnictwa ucierpią z powodu większego importu, ale odrzuca twierdzenia, że umowa ogólnie szkodzi unijnym producentom. Zyskają oni bowiem według niego na większym eksporcie do Brazylii, Argentyny, Paragwaju, Urugwaju i Boliwii.
Jeśli chodzi o nadchodzący przegląd umowy o wolnym handlu między UE a Ukrainą, Hansen powiedział, że kluczowe jest wyciągnięcie wniosków z nadzwyczajnych środków handlowych wdrożonych po inwazji Rosji na Ukrainę, które zamroziły cła na cały eksport z Kijowa.
Rozsądne podejście do ochrony środowiska
Kandydat na komisarza opowiada się za promowaniem zrównoważonych systemów dostaw. Chce, aby wiele tych kwestii było realizowanych na szczeblach lokalnych. Działania unijne są jednak konieczne, w jego ocenie, jeśli chodzi o rozwiązywanie wyzwań związanych z klimatem i środowiskiem. Hansen uważa, że trzeba też lepiej wykorzystać potencjał rolnictwa, jeśli chodzi o przechowywanie związków węgla. Potrzebne są zachęty dla rolników, by robić więcej w tym obszarze.
Zdaniem Hansena nie ma rozwoju rolnictwa bez ochrony środowiska, ale nie można stosować wszędzie sztywnych, identycznych rozwiązań. Presje środowiskowe są bowiem różne w różnych sektorach i w różnych regionach. Trzeba to lepiej mierzyć i rejestrować, by pomóc rolnikom radzić sobie z wymogami w kwestii zrównoważonego rozwoju, a jednocześnie ograniczać biurokrację.
Przyszły komisarz nie ma radykalnego podejścia do ograniczania emisji pochodzących z hodowli zwierząt, dlatego że, jak mówił, rolnictwo odpowiada tylko za 11% całkowitych emisji UE, więc nie ma potrzeby wyolbrzymiać problemu. Ponadto stada bydła już się kurczą, a hodowla zwierząt w niektórych regionach może być w rzeczywistości najbardziej zrównoważoną opcją prowadzenia produkcji rolniczej. Hansen stawia na stosowanie rozwiązań technicznych zamiast cięć w pogłowiu.
Christophe Hansen zwrócił także uwagę na biogospodarkę obiegu zamkniętego, czyli na to, by wykorzystywać biomasę produkowaną przez rolnictwo i leśnictwo poprzez generowanie wartości dodanej, czyli wytwarzanie energii, ciepła i biogazu. Widzi tutaj rolę spółdzielni energetycznych działających na terenach wiejskich.
WPR będzie kontynuowana także po 2027 roku
Zdaniem kandydata na komisarza ważne jest też to, by ludność na obszarach wiejskich miała taki sam dostęp do usług, które są oczywiste w obszarach miejskich.
Kandydat na nowego komisarza ds. rolnictwa zapewnia, że Wspólna Polityka Rolna oraz plany strategiczne będą wspierać dochody rolników i realizację celów społecznych i środowiskowych również po 2027 roku. Zobowiązał się również do zajęcia się różnicami w dotacjach między wschodnimi i zachodnimi państwami członkowskimi UE.
Wybory pełnego składu komisarzy przez posłów do Parlamentu Europejskiego (większością oddanych głosów, w głosowaniu imiennym) mają się odbyć podczas sesji plenarnej w Strasburgu w dniach 25–28 listopada.
Magdalena Szymańska
fot. x.com/@CHansenEU