Leszek Cebulski widzi słabe i mocne strony polskiego rolnictwa, ale patrzy w przyszłość pozytywnie.A. Kowalczyk
StoryEditorROLNICTWO

Jest wiele zagrożeń rolnictwa, ale rolnicy mają potencjał

21.02.2025., 17:00h

Szanse i zagrożenia dla polskiego rolnictwa w 2025 roku, które w Legnicy podczas spotkania z rolnikami z Dolnego Śląska przedstawił Leszek Cebulski, prezes Osadkowski-Cebulski sp. z o.o., mogą powodować mieszane uczucia. Dlaczego? Bo jest wiele zagrożeń dla sektora rolnego, ale Cebulski dostrzega także jego ogromny potencjał gospodarzy.

Zagrożenia dla polskiego rolnictwa

Diagnozując sytuację Leszek Cebulski uważa, że w ostatnich latach ogromne szkody poczyniła pandemia Covid-19. Istotna jest też wojna rosyjsko-ukraińska i jej reperkusje, choćby ceny gazu i nawozów. W ostatnim czasie dla rolnego biznesu znaczenie miał też eksport ukraiński, czy też kwestia Zielonego Ładu i Mercosur.

Ogromny potencjał Mercosur

– Brazylia zamieszkana przez ok. 217 mln ludzi, to ogromne państwo z bardzo dobrze rozwijającym się rolnictwem.

Cztery kraje o najsilniejszym rolnictwie w Ameryce Południowej to: Brazylia, Argentyna, Chile i Kolumbia, a liczącymi się są: Peru, Paragwaj, Urugwaj, Boliwia. Te kraje są członkami lub są stowarzyszone w silnej organizacji gospodarczej Mercosur. Amerykę południową zamieszkuje ok. 420 mln ludzi. Ogromnym i dominującym producentem żywności jest oczywiście Brazylia. To drugi producent wołowiny na świecie, trzeci producent mleka. To największy na świecie eksporter wołowiny, soi, kurczaków i trzciny cukrowej.

Mercosur to zdecydowanie ważny rynek zbytu dla państw UE. UE oczywiście przede wszystkim interesuje dostarczanie na tamten rynek samochodów, chemikaliów, farmaceutyków. Mercosur to dominujący producent soi, olbrzymi producent kukurydzy i cukru. A jeżeli chodzi o kukurydzę, to mieliśmy niedawno problem z 50 mln ton eksportowanymi z Ukrainy na cały świat, a w części do UE i Polski. Zaś państwa Mercosuru to jest eksport 100 mln ton kukurydzy, a więc dwa razy więcej niż z Ukrainy – analizuje Leszek Cebulski.

Jak mówił prelegent, umowa Mercosur przewiduje bezcłowy eksport do UE sporych ilości wołowiny, wieprzowiny i drobiu. W umowie jest zapisane, iż będzie to około 180 tys. t drobiu, w sytuacji, gdy Polska produkuje ponad 1,5 mln t, a eksportuje ponad milion ton.

To są ilości, które nie powalają nas dzisiaj, ale ja nie chcę bagatelizować sprawy, bo ta umowa mówi o pięciu latach. Prawdopodobnie w następnym etapie te ilości mogą się bardzo mocno zmieniać i wtedy możemy mieć problem – podkreśla Leszek Cebulski. I dodaje: – Cukier – kontyngent 180 tys. ton – produkowany z trzciny, jest bardzo tani, ale z tego co pamiętam to Polska produkuje 2–2, 5 mln ton, więc także to nie są jakieś ilości na dziś wielkie.

Mamy potencjał i technologie, by rozwijać polskie rolnictwo

Zdaniem praktyka zajmującego się handlem na rynku rolnym żyjemy w części świata, która generalnie ma dobre warunki przyrodniczo-klimatyczne dla rolnictwa.

– One nie są może jakieś doskonałe, bo nie mamy dwa razy w roku plonów, nie mamy jakiś szczególnych warunków, ale trzeba powiedzieć, iż są to przyzwoite warunki dla rolnictwa. Jasne, że są różne anomalie pogodowe. Mamy też duży rynek wewnętrzny. Polska jest co najmniej średnim państwem z 38 milionami ludzi. Jesteśmy w takiej organizacji jak UE i mamy dostęp do rynku 450 mln ludzi łatwiejszy niż kiedykolwiek w historii – uważa Cebulski.

Tutaj jednak widzi kolejną szansę dla rolnictwa w postaci wsparcia unijnego oraz państwowego i rosnącego też cały czas popytu na żywność.

image
KRUS

O ile wzrośnie emerytura i renta rolnika? KRUS podaje STAWKI od marca 2025

Żyjemy w północnej części świata, bogatszej, którą stać na żywność wysokiej jakości. Mamy dobrą infrastrukturę techniczną, logistyczną, a szansą dla naszego rolnictwa są również nowe technologie – wskazuje Cebulski. I dodaje: Technologie dostępne na świecie najszybciej wchodzą u nas. Każdy z nas może sobie przypomnieć, gdzie był 35 lat temu, co się wydarzyło w tym czasie, bo w ferworze codziennej pracy brakuje czasu na refleksję. To co nas charakteryzuje, to praca i działanie. Nieustannie wdrażamy nowe technologie, produkty, rozwiązania, nowe finansowanie.

Słabe strony polskiego rolnictwa?

Cebulski nie zapomina również o słabych stronach polskiego rolnictwa. Jedną z nich jest promocja na rynkach zewnętrznych.

– Nasza żywność na innych rynkach broni się przede wszystkim jakością i ceną. A to jest zbyt proste. Nie możemy zdobywać zewnętrznych rynków tylko za pomocą ceny, na szczęście mamy też zdecydowanie dobrą jakość – objaśnia Cebulski. – Na pewno rosną również koszty w Polsce i UE, w kraju mamy najdroższą energię w całej Europie. Będzie to nas ewidentnie limitować w cenach przyszłych naszych towarów nie tylko rolniczych. I będziemy prawdopodobnie produkować drożej niż inni.

Dostrzega też inne globalne problemy, czyli wyzwania klimatyczno-przyrodnicze, choćby susze, powodzie czy inne anomalie.

– Pamiętamy przecież jak w ostatnim roku wiele upraw uszkodziły nam wiosenne mrozy – przypomina Cebulski.

I wskazuje na następny czynnik stwarzający problemy – ekologiczny i związanym z nim żywieniowy.

Problem może stanowić sam sposób odżywiania się. 30% młodzieży niemieckiej do 16. roku życia jest weganami. To zagraża rozwojowi produkcji mięsa – mówi Leszek Cebulski.

To wszystko może pomnożyć jeszcze konkurencja, czyli napływ tańszych towarów, choćby z Ukrainy. A tańsze towary będą na pewno wywierać wpływ na rynek i co do tego nie ma wątpliwości.

Wpływ na rolnictwo mają i będą mieć także przepisy, dyrektywy unijne, bo UE jest strasznie zbiurokratyzowana – podkreśla Leszek Cebulski.

Artur Kowalczyk

fot. A. Kowalczyk

Warszawa
13°C
Pochmurno
wi_00
pt.
wi_00
15°C
5°C
sob.
wi_00
16°C
4°C
niedz.
wi_00
14°C
4°C
pon.
wi_00
11°C
5°C
wt.
wi_00
12°C
3°C
26. marzec 2025 04:13