Bezpieczeństwo żywnościowe polskim priorytetem
Głównym przesłaniem polskiej prezydencji na szczeblu Unii Europejskiej jest bezpieczeństwo w różnych wymiarach. W kontekście rolnictwa chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego.
Dialog z rolnikami
Czesław Siekierski podczas konferencji prasowej poświęconej przewodnictwu w Radzie Ministrów Rolnictwa w Unii Europejskiej podkreślał, że bardzo zależy mu na tym, aby nasza prezydencja opierała się na dialogu z rolnikami.
– Mamy świetne doświadczenia w tym zakresie. Chcielibyśmy przenieść je na szczebel unijny. Rozmowy z rolnikami powinny odbywać się przy wspólnym stole, w formule wymiany poglądów i osiągania wspólnych rozwiązań, a nie w formie protestów na drogach i na ulicach – przekonywał Siekierski.
Szef resortu rolnictwa mówił o tym, że takiego dialogu zabrakło m.in. w sprawie kształtowania strategii Zielonego Ładu oraz umowy o wolnym handlu UE-Mercosur.
Jaka WPR po 2027 roku?
Wśród priorytetów naszej prezydencji znalazły się prace nad kształtem Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 r.
– Komisja Europejska zaprezentowała niedawno Dialog Strategiczny, teraz oczekujemy na przedstawienie wizji dla rolnictwa przez nowego komisarza. Ten dokument będzie tym, który prezentuje stanowisko Komisji w tej sprawie – mówił Siekierski.
Zaznaczył, że efekt w postaci przyszłej WPR nie zależy tylko od Komisji Europejskiej i komisarza ds. rolnictwa, ale także od wkładu poszczególnych państw.
– Wspólna Polityka Rolna musi być polityką o odpowiednim zabezpieczeniu budżetowym. Chcemy zachować w niej dwa filary. Mamy świadomość, że nie jest spełniona konwergencja zewnętrzna, jeśli chodzi o poziom dopłat bezpośrednich w poszczególnych krajach. To bardzo trudny, drażliwy temat, niechętnie podejmowany przez inne kraje. Różnice w płatnościach zostały częściowo zniwelowane poprzez przesunięcie środków z II do I filaru, ale one nadal są. Takie przesunięcie powoduje jednak uszczuplenie pieniędzy na inwestycje, co w kontekście nowych wyzwań związanych z utrzymaniem konkurencyjności rolnictwa nie jest korzystne. Chcemy, aby WPR finansowała głównie kwestie związane z rolnictwem i bezpieczeństwem żywnościowym, a kwestie środowiskowo-klimatyczne były finansowane z innych polityk – komentował Czesław Siekierski.
W ocenie ministra przyszła WPR musi też stwarzać lepsze warunki dla następców, tak aby chcieli przejmować gospodarstwa.
Uproszczenie Zielonego Ładu. Na czym ma polegać?
W ramach prezydencji Polska będzie pracować także nad uproszczeniem Zielonego Ładu.
– Będziemy chcieli uprościć przede wszystkim wymogi administracyjne, czyli to, co jest najmniej kosztowne, a przyniesie największy efekt, jeśli chodzi o ocenę ze strony rolników. Chcemy także kontynuować rozpoczęte prace związane z przeglądem Zielonego Ładu w części dotyczącej rolnictwa i przygotować propozycje do zmian rozporządzeń, które doprowadzą do racjonalizacji Zielonego Ładu, co jest dla nas wyjątkowo ważne. Zamierzamy uczynić z Zielonego Ładu formę przyjazną dla środowiska, ale także przyjazną dla rolników, która zmniejsza obciążanie rolników wszelkimi formami dodatkowej administracji – zaznaczał szef resortu.
Polsce zależy także na tym, aby rozwój obszarów wiejskich był finansowany z różnych budżetów, nie tylko z budżetu na WPR.
Wyzwania środowiskowe
Jednym z ważniejszych tematów podejmowanych w czasie naszej prezydencji będą także nowe techniki genomowe.
– Chcemy prowadzić prace w zakresie nowych technik genomowych, które rozpoczęły poprzednie prezydencje. Uważamy, że to jest dobra odpowiedź na wyzwania środowiskowe i klimatyczne. Techniki te nie polegają na wprowadzaniu obcych genów. Koncentrują się na działaniach w ramach tego samego gatunku, służą zwiększeniu odporności i możliwości produkcyjnych roślin. Zależy nam też, aby w dostępie do osiągnięć hodowlanych nie były poszkodowane małe firmy hodowlane, które ze względu na swoją słabszą kondycję ekonomiczną przegrywają konkurencję z wielkimi korporacjami – tłumaczył Siekierski.
Ukraina w centrum uwagi
W kontekście otwierania się UE na nowe kraje Czesław Siekierski zaznaczył, że będziemy chcieli znacznie ograniczyć otwartość Unii Europejskiej na towary z Ukrainy, ponieważ to narusza stabilność europejskich rynków.
Minister odniósł się także do umowy handlowej UE-Mercosur, a także członkostwa Ukrainy w UE.
– Nie pozwolimy, aby umowa z Mercosurem wpłynęła na pogorszenie sytuacji ekonomicznej europejskiego i polskiego rolnictwa. Pamiętajmy, że my mamy swój Mercosur za ścianą. To jest Ukraina. Musimy podejść do tego bardzo racjonalnie. Unia Europejska, w tym Polska, importuje z krajów Ameryki Południowej soję. W przyszłości mogłaby ją do nas dostarczać Ukraina. Rozszerzenie unijnej wspólnoty o Ukrainę nie może jednak naruszać stabilności rolnictwa europejskiego, szczególnie krajów przygranicznych. Dlatego potrzebujemy inwestycji w infrastrukturę związaną z eksportem, przetwórstwem – wyliczał Siekierski.
Magdalena Szymańska
fot. MRiRW