Branża mleczarska na Łotwie może przestać istnieć
Łotwa nigdy nie należała do państw produkujących znaczące ilości mleka. Jednak w nieodległej przyszłości może przestać je produkować całkowicie. Cały tamtejszy sektor nie tyle jest na skraju bankructwa, co właściwie kończy działalność.
Jeszcze niedawno Janis Sholks, będący przewodniczącym łotewskiego związku mleczarskiego twierdził, że branża będzie w stanie się odbić, kiedy ceny mleka surowego spadną do poziomu około 40 eurocentów (1,5 zł). Jednak, nie przyniosło to oczekiwanego efektu.
Uzależnienie od eksportu i niski popyt wewnętrzny zabójczy dla producentów mleka
Powodem jest brak popytu. Łotewski przemysł mleczarski, pomimo że niewielki, doskonale obrazuje czym może zakończyć się zależność od rynków międzynarodowych. Aż 65% mleka produkowanego w tym kraju jest eksportowane jako mleko surowe lub jako produkty mleczne. W obecnej sytuacji tamtejsze przedsiębiorstwa gromadzą zapasy produktów, których nie są w stanie upłynnić. „Obejmuje to duży zapas masła i proszków mlecznych” – stwierdza Janis Sholks.
Efektem tej sytuacji będzie prawdopodobnie bankructwo większości tamtejszych producentów mleka.
Artur Puławski