Protest rolników we Francji. Mobilizacja już od niedzieli
18 listopada od wczesnych godzin porannych drogi, ronda i mosty w wielu regionach Francji zostały zablokowane przez protestujących. Mobilizacja, której skala narasta od niedzieli, jest odpowiedzią na długoletnie zaniedbania w stosunku do rolników oraz obawy przed ekonomicznymi skutkami międzynarodowej umowy handlowej z krajami Mercosur.
Rolnicy podkreślają, że ich działania są odpowiedzią na brak konkretów ze strony rządu oraz zagrożenie, jakie niesie ze sobą umowa Mercosur. Jean-Luc Boulet, współprzewodniczący CR 48 w Lozère, zwrócił uwagę na hipokryzję państwa: "Fotoradary są źródłem dochodów dla państwa, podczas gdy dla nas Mercosur oznacza utratę dochodów".
Ogromna skala protestów rolników. 80 demonstracji w całym kraju
Według informacji FNSEA, największego francuskiego związku rolniczego, w niedzielę i poniedziałek w całym kraju przeprowadzono ponad 80 akcji protestacyjnych. Protesty przybierają różne formy, od blokad dróg, poprzez zasłanianie znaków drogowych, aż po akcje symboliczne, takie jak zmiana nazw miejscowości na nazwy miast z Ameryki Południowej. W wielu miejscach mobilizacja sparaliżowała ruch na strategicznych odcinkach dróg i autostrad.
Region Île-de-France: rolnicy blokują drogę N118
W Yvelines około 30 traktorów zablokowało w nocy na niedzielę drogę N118 w pobliżu Vélizy-Villacoublay, blokując dwa pasy ruchu w kierunku Paryża. W szczytowym momencie w akcji brało udział 200 rolników. Protest zakończył się około południa w poniedziałek.
Region Var: strategiczne blokady
W departamencie Var rolnicy rozpoczęli działania od rana, zbierając się w różnych punktach i przemieszczając w konwoju w stronę ronda autostradowego w Cannet-des-Maures. Jest to miejsce o znaczeniu strategicznym, a czas zakończenia blokady pozostaje nieokreślony.
Awinion i region Vaucluse
W Awinionie kilkadziesiąt traktorów zablokowało most Pont de l’Europe, który łączy departament z Gardem. Konwój protestujących udał się później w kierunku murów obronnych miasta, a następnie do prefektury, gdzie planowano dalsze działania.
Dolny Ren i Strasburg
W regionie Dolnego Renu zaplanowano kulminację protestów na Pont de l’Europe w Strasburgu między godziną 15:00 a 21:00. Rolnicy z różnych części regionu – w tym z Haguenau, Brumath i Seltz – połączyli siły w jednym miejscu.
"Nie dla Mercosur". Rolnicy palą ogniska "gniewu" i zmieniają nazwy miejscowości
W całym kraju rolnicy stosowali symboliczne gesty, aby zwrócić uwagę na swoje postulaty. W Mayenne, Creuse i Sommie zmienili nazwy miejscowości na tablicach drogowych na nazwy miast z Ameryki Południowej, takich jak "Brasilia", "Rio" czy "Asunción". W Lille na budynku prefektury pojawił się ogromny napis "Nie dla Mercosuru". W Sabaudii na rondach ustawiono transparenty z hasłami: "Nie ma kraju bez rolników" oraz "Naszym końcem będzie wasz głód". W wielu miejscach mają też zostać rozpalone ogniska. Francuscy rolnicy nazywają je "ogniskami gniewu".
Brak konkretów zwiększa determinację rolników
Podczas gdy rząd zapowiada dalsze rozmowy z rolnikami, mobilizacja rolników nie wykazuje oznak słabnięcia. Spotkania z prefektami w kilku departamentach mają na celu złagodzenie napięć, ale wiele wskazuje na to, że protesty będą kontynuowane. Rolnicy jasno dają do zrozumienia, że bez konkretnych działań ich determinacja nie osłabnie.
Francuska wieś wysyła jednoznaczny sygnał: dalsze ignorowanie problemów rolników może prowadzić do eskalacji konfliktu, który już teraz odbija się szerokim echem w całym kraju.
Dlaczego rolnicy znów wyszli na ulice?
Protestujący rolnicy podkreślają, że umowa z Mercosur, która ma otworzyć rynek europejski na produkty rolne z krajów Ameryki Południowej, takich jak Brazylia czy Argentyna, zagrozi ich konkurencyjności.
"To przerażające. Jeśli zdecyduję się na hodowlę drobiu, ale w tym samym czasie zaczniemy importować kurczaki po niższych kosztach, mój projekt stanie się nieopłacalny" – wyjaśnia 24-letni Loïc Rivière, uczestnik protestów w okolicach Paryża.
Rolnicy domagają się również spełnienia 70 obietnic, które w zeszłym roku złożył rząd pod przewodnictwem Gabriela Attala. Wśród postulatów znajdują się uproszczenie skomplikowanych standardów rolniczych oraz zwiększenie wsparcia finansowego dla gospodarstw, których dochody wciąż są niewystarczające do zapewnienia stabilności ekonomicznej.
Michał Czubak
fot. FJA - Fédération des Jeunes Agriculteurs