Pryszczyca wstrząsnęła rynkiem mleka. Ale sytuacja w Niemczech wraca do normyCanva/Niemiecka Straż Pożarna
StoryEditorPryszczyca a mleko

Pryszczyca wstrząsnęła rynkiem mleka. Ale sytuacja w Niemczech wraca do normy

29.01.2025., 06:00h

Niemiecki rynek mleka wraca do równowagi po wykryciu w tym kraju pryszczycy. Jedynym produktem, który odnotował w ostatnich dniach niewielkie spadki cen jest odtłuszczone mleko w proszku.

Pryszczyca wstrząsnęła europejskim rynkiem mleka

Pryszczyca to wysoce zaraźliwa wirusowa choroba dotykająca zwierzęta kopytne, takie jak bydło, owce, kozy i świnie. Jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia zwierząt gospodarskich, a nawet dla całej gospodarki rolnej kraju. Kilkukrotnie przekonało się o tym kilka państw, z będącą już poza UE Wielką Brytania. Nie dziwi więc, że wykryty w Niemczech przypadek choroby wstrząsnął całym europejskim rynkiem mleka. Kilka państw zarówno znajdujących się w unijnych strukturach, jak i będących państwami trzecimi zaczęło wdrażać procedury zapobiegawcze. W przypadku tych drugich, jak Wielka Brytania, Korea czy Ukraina było to wstrzymanie importu produktów nabiałowych.

Pryszczyca oznacza likwidację produkcji w gospodarstwie

Z pryszczycą walczyć można właściwie jednym sposobem. Jest to na tyle zaraźliwa choroba, że skuteczną metodą może być jedynie likwidacja produkcji w gospodarstwie. Innej drogi nie ma. Niemcy, gdzie stwierdzono wystąpienie przypadku choroby mają duże doświadczenie w walce z pryszczycą. Ostatnie poważne wybuchy epidemii miały tam miejsce w XX wieku, przy czym największy kryzys to lata 2001-2002. Od tego czasu wprowadzono szereg środków zapobiegawczych, które miały na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa.

Niemiecki rynek mleka wraca do równowagi

Niemiecki rynek mleka zareagował na wystąpienie choroby właściwie momentalnie. Niemniej, pomimo że emocje wokół tematu trwają to wraca on do równowagi. Właściwie jedynym nawet już nie notującym spadki, a charakteryzującym się zamrożonym poziomem cen są mleko surowe, w Polsce nazywane przerzutowym, natomiast w Niemczech przemysłowym oraz różnego rodzaju koncentraty mleka. Do poprzedniego poziomu powróciły również ceny śmietanki przerzutowej. Przeszłe już spadki cen tej kategorii nabiału były spowodowane przede wszystkim niepewnością związaną z tym jak rozwinie się sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się choroby.

Spadki cen zaliczyło jedynie odtłuszczone mleko w proszku

Właściwie jedynym produktem, który odnotował w ostatnich dniach niewielkie spadki cen jest odtłuszczone mleko w proszku. Nie można tu jednak mówić o załamaniu rynku. Najbardziej odczuwalną kwestią związaną z podberlińskim przypadkiem choroby są utrudnienia w rozliczaniu i realizacji zawartych już kontraktów. Dzieje się to, pomimo że sytuacja uległa złagodzeniu w porównaniu z poprzednim tygodniem, a dostawy do poszczególnych państw są ponownie uruchamiane. Zdarzyły się jednak sytuacje utknięcia transportów głównie proszków mlecznych. Sytuacja stopniowo wraca do normy również w przypadku dystrybucji produktów na terenie Unii Europejskiej, gdzie przez moment można było zauważyć dość dużą niepewność. Z informacji udostępnianych przez niemieckie zakłady mleczarskie otrzymują one regularne zapytania ofertowe na drugi kwartał bieżącego roku, z czego wynika, że kontrahenci spodziewają się unormowania sytuacji.

Rynek produktów białkowych zachowuje się pod względem cenowym wyjątkowo stabilnie. Właściwie to nie zmieniły się one w odniesieniu do ubiegłego tygodnia, co jest spowodowane w głównej mierze poprawiającą się koniunkturą na produkty tłuszczowe. Ceny masła po zastoju z początku stycznia zaczynają nabierać dynamiki, a szansa na obietnice wyborcze pokroju masła po 5 złote jest znikoma. Owszem pojawiają się,,zaniżone’’ oferty od kontrahentów próbujących wykorzystać sytuację, jednak właściwie cały rynek najzwyczajniej na nie reaguje.

Niektóre kraje wstrzymały import mleka z Niemiec

Panuje zgoda co do faktu, że porządkowanie rynku po wystąpieniu jednego przypadku pryszczycy w Brandenburgii zaczyna mieć miejsce. Najbardziej dotknięte zostały towary eksportowane do krajów trzecich, ponieważ niektóre kraje jak Malezja, całkowicie wstrzymały import produktów pochodzenia zwierzęcego z Niemiec. Zdecydowana większość jednak zaczyna ponownie zezwalać na import z Niemiec. W przypadku dostaw do handlu detalicznego artykułami spożywczymi przebiegają one jak wcześniej. Widoczne jest wręcz pewne ożywienie po noworocznej stagnacji. Spodziewany nagły napływ tanich produktów z Niemiec właściwie nie ma miejsca. Owszem na początku pojawienia się choroby zdarzyły się takie partie zazwyczaj pochodzące od niewielkich producentów. Dziwnym byłoby jednak, aby mogły one wpłynąć na sytuację rynkową, chociażby ze względu na fakt, że kluczowy niemiecki eksportowy produkt mleczarski, jakim jest ser dojrzewający i tak w 86% znajduje odbiorców na terytorium Unii Europejskiej. Jego głównymi odbiorcami są Włochy, Holandia i Francja. Wśród państw trzecich kluczowymi odbiorcami w roku 2024 były Wielka Brytania, Szwajcaria, Dominikana, Japonia i Chile.

Pomimo, że emocje związane z przypadkiem choroby nieco okrzepły to napięcie wśród niemieckich producentów wciąż wisi w powietrzu. Jak się okazuje zaledwie jeden przypadek na opłotkach Berlina potrafił przysporzyć niemałego zamieszania. Jednak sama zmiana lokalizacji mogłaby przyczynić się do bardziej dotkliwego przebiegu. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne nie będą stwierdzane i jak na razie nie są. Niemniej w przypadku ich wystąpienia pewnym jest, że jej skutki odbiją się na producentach i przetwórcach w znacznie większym stopniu.

Artur Puławski

image
Rolnicy walczą o swoje gospodarstwa

Mocna akcja rolników na granicy. "Nie zgadzamy się na import pryszczycy" [FOTO, WIDEO]

Warszawa
-2°C
Częściowo słonecznie
wi_00
sob.
wi_00
-1°C
-7°C
niedz.
wi_00
1°C
-8°C
pon.
wi_00
1°C
-10°C
wt.
wi_00
2°C
-7°C
śr.
wi_00
3°C
-8°C
13. luty 2025 16:38