UE wciska hamulec. Nakłada cło na jaja i cukier z Ukrainy
2 lipca UE przywróciła cła na import jaj i cukru z Ukrainy do końca 2024 roku. Wcześniej, 18 czerwca uruchomiła ten sam mechanizm dla owsa. Przypomnijmy. UE przedłużyła bezcłowy handel z Ukrainą na kolejny rok, do 5 czerwca 2025 r. Przewidziano jednak "hamulec bezpieczeństwa" w przypadku szczególnie wrażliwych produktów rolnych: drobiu, jaj, cukru, owsa, kaszy, kukurydzy i miodu. Jeśli ich import przekroczy średnią wielkość importu odnotowaną w drugiej połowie 2021 oraz w całym roku 2022 i 2023, możliwe będzie ponowne nałożenie ceł.
Jaki był import owsa, cukru i jaj z Ukrainy do UE?
Ministerstwo rolnictwa wyjaśnia, że import z Ukrainy do UE od początku tego roku przekroczył określone wielkości progowe, czyli (w zaokrągleniu) 2,4 tys. ton dla owsa, 262,7 tys. ton dla cukru i 23,2 tys. ton dla jaj.
- Przyjęty przez KE środek ochronny obejmuje dwa elementy: przywrócone zostają w imporcie z Ukrainy do końca 2024 r. stawki celne, a od 1 stycznia do 5 czerwca 2025 r. otwarte będą bezcłowe kontyngenty taryfowe - tłumaczy ministerstwo.
Cła na produkty rolne z Ukrainy: jaka wysokość stawek?
Obowiązujące do końca 2024 r. stawki celne erga omnes zgodnie z taryfą celną UE wynoszą:
- w imporcie owsa – 89 EUR/t;
- w imporcie cukru – w zależności od pozycji taryfowej od 0,4 EUR/100 kg do 50,7 EUR/100 kg;
- w imporcie jaj – w zależności od pozycji taryfowej od 16,7 EUR/100 kg do 142,3 EUR/100 kg.
Kontyngenty bezcłowe od 2025 roku
Kontyngenty bezcłowe, które będą obowiązywać w okresie 1 stycznia – 5 czerwca 2025 r. wynoszą (w zaokrągleniu):
- 4 tys. ton dla owsa;
- 109,4 tys. ton dla cukru;
- 9,7 tys. ton dla jaj.
Po ich przekroczeniu import z Ukrainy będzie ponownie podlegał stawkom celnym erga omnes UE.
Kukurydza z Ukrainy na liście ATM. Ale w praktyce nie będzie hamulca
Zgodnie z rozporządzeniem ws. ATM oprócz owsa, cukru i jaj automatyczny mechanizm ochronny może być również uruchomiony w imporcie z Ukrainy w stosunku do: mięsa drobiowego, kukurydzy, niektórych produktów przetwórstwa zbóż, miodu. Ale w przypadku kukurydzy nic to nie da. Dlaczego?
- Ewentualne uruchomienie automatycznego mechanizmu ochronnego w stosunku do kukurydzy importowanej z Ukrainy (co skutkowałoby przywróceniem unijnej stawki celnej erga omnes) w praktyce nie zmieni warunków importu z Ukrainy, gdyż obecnie obowiązująca stawka celna erga omnes UE w imporcie kukurydzy ze wszystkich kierunków wynosi zero - tłumaczy ministerstwo.
Kamila Szałaj