UE wciska hamulec. Nakłada cło miód z Ukrainy
21 sierpnia UE przywróciła cło na import miodu z Ukrainy do końca 2024 roku. Mechanizm został uruchomiony, ponieważ przywóz przekroczył limit, który wynosi 44 417,56 ton.
- Wielkość ta jest wyższa niż odpowiedni kontyngent taryfowy (TRQ) z Układu o stowarzyszeniu UE-Ukraina. Dlatego do końca 2024 r. w imporcie miodu z Ukrainy będzie obowiązywało unijne cło erga omnes - tłumaczy ministerstwo rolnictwa.
Cło na miód do końca roku
Cło na miód będzie obowiązywało tylko do końca 2024 roku. Od 1 stycznia do 5 czerwca 2025 r. otwarte będą bezcłowe kontyngenty taryfowe.
- Od 1 stycznia do 5 czerwca 2025 r. w imporcie miodu z Ukrainy będzie natomiast obowiązywał bezcłowy TRQ w wysokości 18 507,32 ton. W razie osiągnięcia tej wielkości Komisja Europejska powinna ponownie uruchomić automatyczny mechanizm ochronny, tj. wprowadzić unijne cło erga omnes - informuje resort rolnictwa.
Import ukraińskiego miodu do UE w ciągu ostatnich pięciu lat utrzymywał się na poziomie około 49 tysięcy ton rocznie.
Ukraiński owies, cukier i jaja też już z cłem
Wcześniej KE uruchomiła ten sam mechanizm dla owsa, cukru i jaj. Przypomnijmy. UE przedłużyła bezcłowy handel z Ukrainą na kolejny rok, do 5 czerwca 2025 r. Przewidziano jednak "hamulec bezpieczeństwa" w przypadku szczególnie wrażliwych produktów rolnych: drobiu, jaj, cukru, owsa, kaszy, kukurydzy i miodu. Jeśli ich import przekroczy średnią wielkość importu odnotowaną w drugiej połowie 2021 oraz w całym roku 2022 i 2023, możliwe będzie ponowne nałożenie ceł. Import z Ukrainy do UE od początku tego roku przekroczył określone wielkości progowe, czyli (w zaokrągleniu) 2,4 tys. ton dla owsa, 262,7 tys. ton dla cukru i 23,2 tys. ton dla jaj.
Kukurydza z Ukrainy na liście ATM. Ale w praktyce nie będzie hamulca
Zgodnie z rozporządzeniem ws. ATM oprócz owsa, cukru i jaj automatyczny mechanizm ochronny może być również uruchomiony w imporcie z Ukrainy w stosunku do: mięsa drobiowego, kukurydzy, niektórych produktów przetwórstwa zbóż, miodu. Ale w przypadku kukurydzy nic to nie da. Dlaczego?
- Ewentualne uruchomienie automatycznego mechanizmu ochronnego w stosunku do kukurydzy importowanej z Ukrainy (co skutkowałoby przywróceniem unijnej stawki celnej erga omnes) w praktyce nie zmieni warunków importu z Ukrainy, gdyż obecnie obowiązująca stawka celna erga omnes UE w imporcie kukurydzy ze wszystkich kierunków wynosi zero - tłumaczy ministerstwo.
Kamila Szałaj
