Copa-Cogeca pyta o „wegański miód”
Copa-Cogeca zwróciła się z interwencją do Komisji Europejskiej w związku z pojawiającymi się coraz częściej informacjami, że pojawili się inwestorzy, którzy chcą wprowadzać na unijny rynek produkty spożywcze pod nazwą „wegański miód”, czyli taki, który został wyprodukowany bez udziału pszczół. Zdaniem Copa-Cogeca taki produkt może stanowić nieuczciwą konkurencję i zagrożenie dla europejskich pszczelarzy produkujących autentyczny miód pszczeli.
Czym jest miód, czyli unijna definicja miodu?
W odpowiedzi Dyrekcja Generalna ds. Rolnictwa Komisji Europejskiej poinformowała, że produkty spożywcze, o których wspomniała Copa-Cogeca nie spełniałby definicji miodu określonej w załączniku I pkt 1 dyrektywy odnoszącej się do miodu. Definicja ta stwierdza:
„Miód jest naturalnie słodką substancją produkowaną przez pszczoły Apis mellifera z nektaru roślin lub wydzielin żywych części roślin, lub wydzielin owadów wysysających żywe części roślin, zbieranych przez pszczoły, przerabianych przez łączenie specyficznych substancji z pszczół, składanych, odwodnionych, gromadzonych i pozostawionych w plastrach miodu do dojrzewania”.
Komisja europejska jasno w sprawie wegańskiego miodu!
Nie ma zatem legalnej możliwości nazwania miodem produktu, który nie pochodzi od pszczół. -Taki produkt spożywczy nie może być legalnie wprowadzany do obrotu na rynku Unii Europejskiej pod nazwą „miód”. Wspomniana powyżej definicja miodu w połączeniu z art. 7 rozporządzenia FIC dotyczącym uczciwych praktyk konsumenckich zapewnia, że termin „miód” może być stosowany wyłącznie w odniesieniu do produktów określonych w dyrektywie dotyczącej miodu– zapewnili urzędnicy Komisji Europejskiej.
„Wegański miód” może zalać europejski rynek. Co w takiej sytuacji począć?
A co można zrobić w przypadku pojawienia się na rynku wegańskiego miodu? Komisja Europejska przypomina, że w przypadku pojawienia się na rynku unijnym produktów spożywczych niespełniających definicji miodu, ale o nazwie „miód”, właściwe organy krajowe będą musiały podjąć odpowiednie działania prawne. Co w praktyce oznacza, że w Polsce sprawą powinna się zainteresować Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno- Spożywczych.
Oprac. M. Czubak
Fot. Pixabay