Uczestnicy posiedzenia senackiej komisji rolnictwa uznali, że polska prezydencja w Unii Europejskiej powinna potraktować priorytetowo sprawy związane z przyszłością rolnictwa i kształtem Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 rokuTomasz Ślęzak
StoryEditorPIENIĄDZE

Wyrównanie dopłat i produkcja zwierzęca. O co Polska powinna walczyć w UE dla rolników?

09.11.2024., 18:00h
Tomasz ŚlęzakTomasz Ślęzak

W połowie października w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbyło się wyjazdowe posiedzenie senackiej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Tematem obrad była europejska wspólna polityka po 2027 roku w kontekście przygotowywanej obecnie agendy polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej.

W Brukseli są ważniejsze tematy niż rolnicza produkcja

– Temat jest kluczowy nie tylko dla przyszłości polskiej wsi, ale i dla dialogu strategicznego na temat przyszłości unijnych polityk, który się w tej chwili w Unii Europejskiej odbywa. Dla polskiego rolnictwa zasadnicze jest wypracowanie korzystnego kompromisu w tej sprawie – powiedział podczas poprzedzającego posiedzenie spotkania z dziennikarzami senator Ryszard Bober, przewodniczący senackiej komisji rolnictwa, a wcześniej wielo­letni przewodniczący Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Senator podkreślił, że musimy zdawać sobie sprawę z tego, że to nie produkcja żywności, ale kwestie związane z bezpieczeństwem i problemami starzejących się społeczeństw będą w najbliższym czasie w Brukseli priorytetem. To na nie przeznaczana będzie lwia część unijnych środków.

Stabilne dochody - to główne założenia WPR po 2027

Założenia polskiej prezydencji w kwestiach związanych z rolnictwem podczas posiedzenia komisji przedstawił Bogusław Wijatyk, dyrektor generalny w ministerstwie rolnictwa. Polska ma zamiar doprowadzić do rozpoczęcia kształtowania Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku. Prezydencja naszego kraju w UE ma być okazją do rozpoczęcia debaty dotyczącej tego, jak ma funkcjonować rolnictwo we Wspólnocie. Wspólna Polityka Rolna przez 20 lat naszej obecności w UE przyczyniła się do gwałtownego przeobrażenia rolnictwa i unowo­cześnienia technologii produkcji.

– Jeśli patrzymy na to, dokąd idziemy, dokąd zmierzamy, to jesteśmy w jednym z najlepszych momentów, jakie mogły się trafić naszemu państwu. Mamy nową komisję i parlament. Za chwilę będziemy przewodniczyć pracom rady europejskiej. Jest to wyjątkowa okazja, aby zaszczepić, zaproponować wiele pomysłów, które będą obrazować i legitymizować politykę rolną w sposób optymalny dla całej Europy – mówił Bogusław Wijatyk.

W ramach debaty o przyszłej WPR Polska będzie kładła nacisk na zagwarantowanie stabilnych i godziwych dochodów rolników. Agresja Rosji na Ukrainę, załamanie łańcuchów dostaw, napływ towarów do europejskiej przestrzeni gospodarczej i załamanie cen, a w efekcie niepokoje rolników wymuszają na przyszłej WPR odporność na kryzysy. W całym systemie to rolnik ma być najważniejszym ogniwem.

Najmocniejsze ogniwo w łańcuchu dostaw

Łańcuchy dostaw należy tak kształtować, aby to rolnik był w nich jak najbezpieczniejszy. Ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe, czyli zapewnienie konsumentom żywności odpowiedniej jakości. Będziemy stawiać na utrzymanie płatności bezpośrednich. Uważamy je za ważny element kształtowania dochodów rolniczych. Oczekujemy również, że zostanie zakończony niesprawiedliwy system różnicowania płatności bezpośrednich i że zostaną one wyrównane. Uważamy, że są różne modele rolnictwa, a my w Polsce mamy swój. Gdyby była wola polityczna, zostawione zostałyby Państwowe Gospodarstwa Rolne. Zdecydowano jednak, że budujemy system indywidualnych gospodarstw. W Europie są różne modele rolnictwa i one mogą sprawnie funkcjonować – twierdził Bogusław Wijatyk.

Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku ma sprzyjać dalszej modernizacji rolnictwa, które w jeszcze większym stopniu ma wykorzystywać możliwie najnowsze technologie. Szczególny nacisk ma być kładziony na kwestie rolnictwa 4.0, wykorzystującego dostępne metody i technologie precyzyjnego stosowania środków do produkcji rolnej. Wpływają one bowiem na efektywne nimi zarządzanie, co przekłada się na ochronę klimatu i mniejszą presję na środowisko naturalne. Produkcja ma się odbywać w sposób zrównoważony z dbałością o glebę, bioróżnorodność i powietrze.

Ważną rolę odgrywać będzie produkcja zwierzęca. Ministerstwo odrzuca dogmat, według którego utrzymanie zwierząt wpływa na zwiększenie emisji dwutlenku węgla. Są one źródłem cennych nawozów naturalnych, a ich stosowanie ma ogromny wpływ na utrzymanie próchnicy glebowej.

Precyzyjne rolnictwo pozwoli na ograniczenie zużycia pestycydów i nawozów. Te wszystkie praktyki wpływające korzystnie na środowisko powinny być odpowiednio wynagradzane. Praca na rzecz środowiska powinna znaleźć odpowiednie odzwierciedlenie w transferach do rolników. Uważamy, że powinien być rozwijany mechanizm przeciwdziałania kryzysom. Powinien więc być ustanowiony odpowiedni budżet dla poszkodowanych przez przymrozki, gradobicie, susze oraz takie katastrofy, które nie miały wymiaru lokalnego, ale ponadregionalny, czyli niedawne powodzie. Europa musi być przygotowana na reagowanie na takie kryzysy – mówił Bogusław Wijatyk.

Wzmocnienie roli regionów

Dyrektor generalny zwrócił także uwagę na konieczność ujednolicenia praktyk dotyczących obszarów wiejskich. Ważnym narzędziem ma być próba oceny wpływu różnych polityk na obszary wiejskie. Ostatnim elementem przyszłej WPR ma być ocena zmian, jakie będą wywołane poszerzeniem UE.

Ukraina ma ogromny potencjał, który należy wykorzystać. Trzeba to zrobić w odpowiedni sposób, aby nie zaburzyć rynków już istniejących w UE. Przystępowanie nowych państw do Wspólnoty powinno być poprzedzone dokładną analizą i negocjacjami przedakcesyjnymi. Rolnicy postulują uproszczenie polityki rolnej. To też będzie jeden z naszych priorytetów – zapewniał Bogusław Wijatyk.

W czerwcu Komitet Regionów, organ doradczy UE złożony z wybranych na szczeblu lokalnym i regionalnym przedstawicieli wszystkich 27 państw członkowskich, przedstawił opinię na temat zasad funkcjonowania unijnej Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku. Dokument został przygotowany wspólnie przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego i wybraną w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego Portugalkę Isildę Gomes.

Komitet Regionów zawsze opowiadał się za tym, by to regiony odgrywały główną rolę w zarządzaniu polityką rolną i jej wdrażaniu, ponieważ oznacza to lepsze dostosowanie funduszy i narzędzi do specyfiki terytorialnej i sektorowej. W przygotowywanej opinii zaproponowaliśmy między innymi właśnie takie podejście – aby to nie Bruksela, ani Paryż czy Warszawa, lecz regiony decydowały o tym, jak dystrybuować środki. Chcielibyśmy, by każdy region opracowywał własną strategię wykorzystywania tych pieniędzy – mówił Piotr Całbecki.

Tomasz Ślęzak

fot. T. Ślęzak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
03. grudzień 2024 16:28