Polska na wojnie z Chinami
Kanada chcąc przypodobać się Stanom Zjednoczonym aresztowała kilka miesięcy temu córkę prezesa chińskiego koncernu Huawei, znanego producenta smartfonów, oskarżanego o prowadzenie globalnej inwigilacji. Kto za to zapłacił? Tamtejsi rolnicy – producenci trzody. Na razie nie skorzystają oni z niezwykłej koniunktury na chińskim rynku, bo Chińczycy zablokowali import wieprzowiny z tego kraju, powołując się na rzekomo podrobione świadectwa weterynaryjne. Obyśmy i my nie wpadli we własne sidła, zwłaszcza że po aresztowaniu kilka miesięcy temu Chińczyka i Polaka, za rzekome szpiegostwo na rzecz Chin, znaleźliśmy się na pierwszym froncie handlowej wojny USA z Chinami.
Niemcy wolne od ASF za wszelką cenę
Niedawno niemieckie media myśliwskie pisały na temat martwego dzika, którego Bałtyk wyrzucił na plażę na wyspie Uznam, nieopodal Świnoujścia. Ponieważ, jak informowało Federalne Biuro Morskie i Hydrograficzne, prądy morskie płynęły wówczas ze wschodu, dzik został szybko i sprawnie zakopany bez badania, czy padł na ASF. Gdyby się okazało, że był zarażony, to byłby problem, bo niemieccy producenci trzody podzieliliby los belgijskich kolegów. Polskie ubojnie znów zalałby tani surowiec, bo importerzy spoza Europy – w tym i Chiny – wstrzymaliby handel niemiecką wieprzowiną.
Na zachodzie bez zmian? Ale gdzie tam! Unia zmienia zasady gry w ostatnim rozdaniu
Rzutem na taśmę Unia Europejska podpisała umowę o wolnym handlu z krajami Mercosur (Wspólny Rynek Południa, zrzesza większość krajów Ameryki Południowej). To nie fair, trzeba było tę decyzję zostawić nowej Komisji Europejskiej. Widać schodzący ze sceny urzędnicy spieszyli się z obawy, że nowa ekipa może krzywym okiem patrzeć na takie porozumienia. W efekcie Europę zalać może wołowina z Ameryki Południowej. Nasz rynek został bardzo tanio sprzedany, żeby niemieccy i francuscy producenci samochodów mogli eksportować volkswageny, peugeoty i renaulty. Wielu zdaje się zapominać co to jest bezpieczeństwo żywnościowe.
Mleko? Szkoda gadać, ale napisać musimy...
Kłopoty nie opuszczają rynku mleka. Ostatnia aukcja na Global Dairy Trade, międzynarodowej giełdzie produktów mleczarskich, przyniosła spadki cen większości produktów. Bardzo źle polskiemu rynkowi wróży spadek cen masła o kolejne 4,8%. Niewielkim pocieszeniem jest wzrost cen mleka w proszku o 3,2%. Przypomnijmy, że dziś masło sprzedaje się w Polsce po około 15 zł/kg. To prawie połowa ceny, z nieodległych czasów maślanego boomu. Ale pamiętajmy też, że w nie tak dawnym głębokim kryzysie masło kosztowało około 9 zł za kilogram.
Nic się nie zmieni, jeśli Ty nie zmienisz!
28 lipca odbędą się wybory do samorządu rolniczego. Jednak nie słychać żadnego zgiełku związanego z tymi wyborami. Wszystko wskazuje na to, że nowy skład izb rolniczych będzie wybierany przez nieliczny elektorat. My jednak nie poddajemy się i gorąco namawiamy tych co orzą, sieją i zwierzęta hodują, aby spełnili swój obowiązek.