Już nie tylko rynek zbóż jest rozregulowany. Ukraiński import zagraża mące i miodom
Dzisiaj w ministerstwie rolnictwa przedstawiciele NSZZ RI “Solidarność”, Stowarzyszenia „Oszukana Wieś”, ZZR Samoobrony, ZZR Ojczyzny i ZZR Korony po raz kolejny rozmawiali z ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem o dramatycznej sytuacji w polskim rolnictwie. Mieli nadzieję na wyegzekwowanie obiecanej pomocy.
Podczas spotkania związkowcy zwrócili uwagę, że nadmierny i niekontrolowany napływu płodów rolnych z Ukrainy dotyczy już nie tylko zbóż, ale także mąki oraz miodu. W efekcie coraz więcej rynków rolnych w Polsce jest rozchwianych.
Co rolnikom obiecał minister rolnictwa?
Dlatego pilnie należy rozwiązać problem przechowywania produktów rolnych.
Minister Kowalczyk obiecał rolnikom także dopłatę do paliwa do przewożonego zboża, dopłatę do zboża (rząd czeka na zgodę KE) i tanie linie kredytowe (2 proc. oprocentowania).
Ze względu na brak zgody Komisji Europejskiej nie będzie natomiast spełnione żądanie związkowców dotyczące wprowadzenia obowiązkowej kaucji na zboża przejeżdżające przez Polskę.
Rolnicy zapowiadają blokadę przejść granicznych
Związkowcy nie są jednak zadowoleni z rozmów z rządem. Zapowiedzieli, że przeprowadzą protesty na granicy z Ukrainą.
– Prowadzimy rozmowy ze związkowcami z Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii. Planujemy bowiem wspólny protest na granicy z Ukrainą w celu zatrzymania tranzytu zboża – poinformował Adrian Wawrzyniak rzecznik prasowy NSZZ RI „Solidarność”.
28 lutego odbyło się spotkanie ze związkowcami tych krajów dotyczące organizacji protestu.
- Idziemy w tym kierunku ponieważ widzimy, że Unia Europejska nic nie robi, aby rozwiązać problem tranzytu zboża. Nawet jeżeli rząd chce coś zrobić to nie ma zgody z Komisji Europejskiej – dodał Adrian Wawrzyniak, który przypomniał, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zignorowała żądania 9 ministrów rolnictwa UE w sprawie importu zbóż z Ukrainy.
Skoro Bruksela wszystko blokuje, polscy rolnicy chcą zablokować Brukselę
- Nasz rząd mówi, że wszystko blokuje Unia Europejska. Dlatego my pojedziemy do Unii Europejskiej. Będziemy spacerować wokół ronda Schumana w centrum Brukseli, tak jak to robiliśmy w 2007 r. – mówił na konferencji po spotkaniu Mariusz Gołębiowski ze Związku Zawodowego Rolników "Ojczyzna", który przypomniał, że pomogło to wtedy polskiemu ministrowi rolnictwa w uzyskaniu pewnych ustępstw ze strony Komisji Europejskiej.
wk