Policja nie dopuściła do zablokowania ronda ciągnikami
Wieczorem drugiego dnia protestu w Chełmie (woj. lubelskie) rolnicy chcieli zablokować sąsiadujące z zablokowaną już wcześniej ul. Rejowiecką rondo Dmowskiego. Jednak policyjne radiowozy ustawione po obu stronach kolumny rolniczych ciągników skutecznie to uniemożliwiały.
- Policjanci nie dopuszczają do zablokowania ronda, a jednocześnie przepuszczają tiry sąsiednimi ulicami – mówił Andrzej Waszczuk z AGROunii. – Tak nie powinno być. Na rondzie stoi drogówka i nie reaguje. Rolnicy to widzą i się denerwują.
Przedstawiciel AGROunii interweniował w tej sprawie z u policjantów. Rozmowy z drogówką nic nie dały. Konkretniejsze były ustalenia z policjantem wyższym rangą. Obiecał on, że funkcjonariusze będą zwracać uwagę na takie przypadki. Jednocześnie policjanci ostrzegli, że próby zablokowania ronda przy pomocy ciągników mogą się skończyć mandatami.
Rolnicy blokowali rondo w Chełmie na piechotę
W tej sytuacji protestujący zamienili się w pieszych. Chodzili po przejściach na rondzie, mocno spowalniając ruch samochodowy. Niektórym kierowcom puszczały nerwy. Używali klaksonów, zdarzały się też wrogie okrzyki. Rolnicy przepuszczali krewkich kierowców, nie wdając się w pyskówki.
Naszą relację z pierwszego dnia znajdziecie TUTAJ. Pisaliśmy też o blokadzie przejścia dla pieszych w Brzeźnie.
Krzysztof Janisławski