Rolnicy oskarżeni o zorganizowanie grupy przestępczej, żeby tanio kupować ziemię od ANR
We wtorek, 29 maja 2018 roku, Sąd Okręgowy w Szczecinie zakończył proces 32 rolników z powiatu pyrzyckiego (woj. zachodniopomorskie), którzy zostali oskarżeni przez tamtejszą prokuraturę o zorganizowanie grupy przestępczej, której członkowie mieli kupować ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych (obecnie KOWR – Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa) po zaniżonych cenach.
Zdaniem oskarżyciela, rolnicy działali w zmowie i jeszcze przed rozpoczęciem przetargu na daną działkę wskazywali, który z nich powinien wygrać przetarg. Dzięki temu do gospodarza trafiała ziemia za minimalną kwotę, ponieważ pozostali uczestnicy przetargu nie podbijali ceny. Na takim procederze miał tracić Skarb Państwa. Według prokuratury, takie postępowanie miało dotyczyć w 2014 roku kilkudziesięciu nieruchomości rolnych o łącznej wartości ok. 6 mln złotych.
Pierwsze zatrzymania podejrzanych rolników rozpoczęły się w październiku 2015 roku. Prokuratura zażądała dla gospodarzy kary 10 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sąd: rolnicy musieli się bronić przed działalnością ANR
Sędzia Józef Grocholski wydał wyrok uniewinniający rolników spod Pyrzyc. W swoim uzasadnieniu podkreślił, że w ty czasie było wiele nieprawidłowości w zarządzaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa przez ANR i oskarżeni gospodarze poprzez wcześniejsze ustalanie zwycięzcę przetargu musieli bronić się przed niewłaściwymi działaniami Agencji. Jedną z nagannych praktyk Agencji Nieruchomości Rolnych w tym regionie miała być sprzedaż państwowej ziemi po niższych cenach dla firm z zagranicznym kapitałem niż dla gospodarstw rodzinnych.
Sędzia dodał , że samo ustalenie, który z rolników wygra przetarg nie jest przestępstwem. Do poważnego złamania prawa doszłoby w sytuacji, gdyby rolnicy działający w grupie uniemożliwiali komuś spoza nich kupno ziemie. Jednak według sądu, nie ma to żadnych wiarygodnych dowodów.
Rolnicy przyjęli wyrok z ulgą
Rolnicy obecnie na sali rozpraw przyjęli wyrok z ogromną ulgą. W momencie, kiedy sędzia Józef Grocholski odczytał słowa „uznaje za niewinnych” na sali zabrzmiały donośne brawa.
Uniewinnieni gospodarze po rozprawie przyznawali, że są pod wrażeniem wiedzy i zebranych przez sędziego informacji na temat funkcjonowania ANR w tamtym czasie. Dodawali także, że przy takich sądach rolnicy nie powinni bać się walczyć o sprawiedliwość i swoje prawa. Minusem dla nich był jednak czas, ponieważ sam proces sądowy trwał rok, a cała sprawa rozpoczęła się w styczniu 2105 roku, kiedy prokuratura rozpoczęła śledztwo.
Wyrok jak na razie nie jest prawomocny, ale prokuratura też jeszcze nie poinformowała czy złoży apelację.
Paweł Mikos
Fot. Facebook Protest Rolników
