Zablokowana autostrada do Warszawy przez setkę rolników
Około godz. 7.00 rano w środę, 12 grudnia 2018 r. rolnicy zablokowali autostradę A2.
– Uwaga! Protest rolników na A2 przed węzłem Pruszków w kierunku Warszawy. Autostrada zablokowana, zator 5 km. Objazd na węźle Grodzisk Mazowiecki DW 579 na Błonie i dalej DK92 do Warszawy – podała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Z informacji GDDKiA wynika, że w akcji bierze udział około 100 rolników. Jednak zdaniem przedstawiciel AgroUnii, organizującej strajk, w pikiecie bierze udział nawet około 200 osób.
Według Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, protest rolników jest zgromadzeniem niezarejestrowanym. Z tego powodu policjanci wylegitymowała uczestników demonstracji.
- Protest został zorganizowany w pobliżu węzła Pruszków na Autostradzie A2
Czego żądają demonstrujący rolnicy?
Podczas protestu rolnicy założyli żółte i pomarańczowe kamizelki, co ma nawiązywać do protestu „Żółtych kamizelek” we Francji.
Protestujący gospodarze przywieźli ze sobą także transparenty, na których można przeczytać m.in.:
- „Komu zależy na likwidacji gospodarstw rodzinnych”;
- „Chcemy żyć i pracować dla Polski, a nie być niewolnikami obcego kapitału w swoim kraju”
- „Ardanowski – rzeźnik polskiej wsi”
Rolnicy blokujący autostradę domagają się m.in. rozwiązania problemów gospodarstw hodujących świnie, zwłaszcza tych poszkodowanych przez afrykański pomór świń (ASF). Chcą przede wszystkim wypłaty rekompensat dla wszystkich gospodarstw, w których zostały wybite świnie ze względu na wykryte tam ogniska ASF.
Demonstranci chcą także podjęcia realnych działań zmierzających do zwalczania ASF w Polsce oraz dymisji Powiatowego Lekarza Weterynarii w Parczewie, Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Lublinie oraz Głównego Lekarza Weterynarii.
Wśród postulatów znalazł się także ten dotyczący zmian prawa dotyczącego izb rolniczych, przeprowadzenia audytu wydatków publicznych na związki zawodowe rolników, organizacje rolnicze oraz dokładnej kontroli finansów Funduszy Promocji Produktów Rolno-Spożywczych.
Protestujący rolnicy chcą także nałożenia obowiązku znakowania żywności flagą państwa, w którym zostało wyprodukowane oraz przywrócenia zasad równości w handlu. Opowiadają się także za prowadzeniem skutecznej kontroli jakości żywności trafiającej na polski rynek.
- Pełna lista postulatów AgroUnii (fot Facebook/AgroUnia)
Rolnicy: nie zejdziemy z autostrady, dopóki nie przyjedzie do nas premier
Do demonstrantów około godz. 10.30 przyjechał Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Minister przekonywał demonstrantów, że władze robią wiele, aby zwalczać ASF. Argumentował, że od 14 września w Polsce nie wybuchło żadne nowo ognisko ASF w gospodarstwie utrzymującym świnie.
Jednak przedstawiciele protestujących z Uni Warzywno-Ziemniaczanej i AgroUnii zapowiadają, że będą kontynuować protest do czasu, aż do demonstrujących rolników przyjedzie premier Mateusz Morawiecki.
Może to oznaczać bardzo długą blokadę A2, ponieważ w środę premier poprosił Sejm o wyrażenie votum zaufania, czyli prawdopodobnie szef rządu wiele godzin może spędzić w parlamencie.
Paweł Mikos
Fot. Facebook/AgroUnia i Twitter/Michał Kołodziejczak