Rolnicy spod Wrześni czują się oszukani przez dystrybutora nawozów
35 rolników i kilku dystrybutorów środków rolniczych twierdzi, że zostało oszukanych przez firmę handlującą nawozami sztucznymi na terenie gminy Miłosław (powiat wrzesiński, woj. wielkopolskie). Jej właściciel przyjął zaliczki bądź pełne płatności za nawozy, ale ich nie dostarczył.
Taka sytuacja miała trwać od maja 2021 roku. I choć rolnicy nawozów nie otrzymali w terminie, w jakim się umówili, cierpliwie czekali, bo większość z nich z dystrybutorem pracowała od lat. Do tej pory nie było żadnych problemów. Zresztą właściciel zapewniał, że są opóźnienia, ale towar prędzej czy później dojedzie… Niestety, nie dojechał. Rolnicy i inni dealerzy zostali bez pieniędzy i bez nawozów, co przy ich dzisiejszych cenach i braku dostępności jest jeszcze większym dramatem.
– Firmę znamy od 10 lat. Zawsze proponowała nam dobre ceny, porównywalne z innymi dystrybutorami. Niestety, w tym roku wszystko się posypało. Najgorsze jest to, że właściciel firmy, wystawiając faktury proforma wiedział, że tych nawozów rolnikom nie dostarczy – mówi Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu Michał Koszarek, lokalny koordynator AgroUnii.
Z jego wyliczeń wynika, że rolnicy za nawozy wpłacili firmie ok. 1,5 mln zł, a dystrybutorzy nawet 3 mln zł. To daje niebagatelną kwotę 4,5 mln zł.
Czy rolnicy mają szansę na odzyskanie pieniędzy?
Sprawa jest skomplikowana, bo firma od 3 stycznia 2022 r. jest w sądowej restrukturyzacji. Zostało wszczęte postępowanie o zatwierdzenie układu, co oznacza, że na razie żadnych zwrotów pieniędzy nie będzie. Okazuje się też, że wierzycielami firmy są banki, a jej zadłużenie jest ogromne. Niewykluczone więc, że rolnicy nie odzyskają swoich pieniędzy w ogóle albo w małym stopniu.
- Na razie czekamy na to, co powie firma restrukturyzująca naszego dłużnika i jakie zaproponuje rozwiązania – wyjaśnia Koszarek.
Rolnicy próbowali zablokować wywóz nawozów
Poszkodowani rolnicy za wszelką cenę chcą odzyskać swoje pieniądze lub nawozy. Dlatego śledzili poczynania firmy. Ustalili, że część nawozów, za które zapłacili być może znajduje się w jednym z gospodarstw w Pałczynie (gm. Miłosław) i za chwilę ma być przetransportowana. W piątek 7 stycznia po południu udali się pod wskazany adres, aby uniemożliwić wywóz nawozów z gospodarstwa i odebrać swoją należność.
– 7 stycznia kilku mężczyzn zablokowało wywóz nawozów z jednej z posesji sądząc, że jest to ich należność – wyjaśnia nam mł. asp. Adam Wojciński, oficer prasowy policji we Wrześni.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze stwierdzili jednak, że nawozy znajdujące się w gospodarstwie są zaksięgowane na inną firmę z Wrześni i nakazali rolnikom opuszczenie posesji.
– Rolnicy zostali pouczeni przez policjantów, którzy nakazali im opuszczenie posesji – wyjaśnił Wojciński. Dodał, że poszkodowani mogą dochodzić swoich praw na drodze postępowania cywilnego.
AgroUnia interweniuje w sprawie oszukanych rolników
Z rolnikami jest już w kontakcie prawnik współpracujący z AgroUnią. Razem z Michałem Kołodziejczakiem, liderem AgroUnii chcą zbadać sprawę osobiście na miejscu.
Kamila Szałaj
Fot. Archiwum